Dzien dobry!
MAdziorka- ja ide do sadysty w piatek na wieczor.. Mam swojego fajnego doktorka ale jednego zeba mam leczonego juz ponad rok
I sama bym juz chyba chciala wyrwac.. Ja mam straszne problemy z zebiskami - ciagle mi jakis protestuje i albo sie łamie chłopak, albo daje mi w kosc..
Astrid - ale ten Twoj Mały zdolny!
Super jak dzieciaki robią takie postepy!
Lucy - dziekuje za komplementy dla Krzysia hihi
Madzia - napisz potem jak yniki tej kuracji! Bo ja tez sie odchudzam - tyle ze ja po prostu malutko jem..
Ja wczoraj chodziłam jakas podminowana.. Z krzywa mina i wzrokiem zabojcy, skrzyczałam biednego Krzysia Duzego.. A potem buczałam i go przeprazałam, bo on taki kochany.. A mi było wstyd, ze taka wiedzma czasami jestem..
Byli znajomi - ale w ogole z nimi nie sedzialam,... bo Mały dał popis -festiwal marudzenia.. I tak jeczał, stekał, narzekał.. Nie chciał jesc ani sie bawic.. Nasrane nie miał, zdrowy, nawet goraczke mu mierzyłam..No po prostu rewlacja! Tak sobie pewnie stwierdził, ze dzisiaj bedzie czarnym charakterem. No i był. Skonczyło sie tak, ze jak Krzys szedł przed kapiela odwiezc gosci, to ja musiałam Małegowywlec na dwor na ten ziąb.. Bo inaczej nie szło wyyrzymac
A na dworzu tak ziąb, ze oooo matko! Normalnie jesien. Juz łąki takie smutne, takie suche i pozolkle.. Zachody slonca czerwonya wieczory normalnie mrozne! I trzeba Miska opatulac jak bałwanka! Oby nie roztył sie za szybko, bo do gondoli go nie wcisne w kombinezoniku zimowym! I bedzie klopsik wystawał
Dobrze ze kupiłam sobie ostatnio kurtke taka jesienno/ zimowa - bo tu, na koncu swiata, gdzie psy dupami szczekaja i ptaki zawracaja.. jest jak na biegunie.. I taka napewno sie przyda- juz ja nosze! I za goraco nie jest
A zimą na tym zadupiu staje ruch jak napada sniegu.. Bo piaskarki nie dojezdzaja- bo po co.. Autobusy nie dają rady turlac sie pod gore.. I jestesmy odcieci od swiata
Normalnie.. nic tylko -oby do zimy
Dzis jedziemy na 14 do szpitala z moimi kamykami - w koncuuu! Moze w koncu dadza mi jakis ludzki termin zabiegu!
Na 16 przyjezdzaja klienci ogladac wozek
A o 18 przyjezdzaja moi znajomi ze studiow zobaczyc Małego
ufff..
A wczoraj!!! Krzys zrobił mi iespodzianke.. Ogrooooomna! Kocham sloneczniki.. IJak przyjechał, kazał mi isc na balkon.. Ja patrze - a tam
NAJWIEKSZYSLONECZNIK JAKIEGO W ZYCIU WIDZIALAM! Siegał połowy pierwszego pietra hihi
Wyskoczyłam przez barierke i skoczyłam na tego mojego wariata jak oparzona.. Kocham do szalenstwa!