Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Dobry
Potrzebuje kawy

Imprezka udana, chociaz nie tanczylam Na poczatku nikt nie tanczyl, wiec sie nie wypuszczalam z wielkim brzucholem na parkiet. Poza tym kolega, co chwile mnie opierniczal, zebym nie podrygiwala na krzeselku, bo on sie boi przyjmowac porod
A potem jak ludziska zaczeli tanczyc, to moje stopy wygladaly jak dwa ogromniaste balony i po prostu nawet wstac nie moglam
A teraz czuje sie jakbym kaca miala. Na dodatek jak wrocilismy, bylo mi okropnie niedobrze. Moze mi cos dolewali do sprita



A oto ja przed impreza, w nowej fryzurze:
5 dni przed terminem

megi5566, Myślałam, że wyskaczesz dzidziusia a ty w ogóle biodrem nie rzuciłaś . A brzuszek mały jak na 5 dni przed terminem. Ja mam większy, teraz mi się jakoś wyolbrzymił i leży mi na udach.
Renia0601, mi pobudki co godzinę się nie zdarzały, bo moje dziecko w dzień nie spało, czasem od rana do 23 jeden wielki bek był i w końcu jak zasnęła to do rana spała z przerwą na jedno karmienie.

Myślałam, że wyskaczesz dzidziusia a ty w ogóle biodrem nie rzuciłaś

tez tak myslalam. Ale dzisiaj sobie puszcze alta 80te i bede tanczyla Moze cos sie ruszy

bede tanczyla

Zrób z dwa fikołki i szpagat, myślę, że powinno pomóc .

bo moje dziecko w dzień nie spało, czasem od rana do 23 jeden wielki bek był i w końcu jak zasnęła to do rana spała

to ja nie wiem co lepsze

Zrób z dwa fikołki i szpagat, myślę, że powinno pomóc

gdybym nie byla taka slonica to pewnie bym sprobowala ;-P

Spać nie mogę, masakra! Niech się już będzie wrzesień . Wczoraj nogi mi tak spuchły, że wyglądały jak bym je sobie do ula włożyła . Co będzie jak wrócą upały? Nie wiem, może wtedy do pasa spuchnę .

hej laski

ech... jak zwykle siedze z wami pijac kawke w dwupaku jeszcze... na co ta moja dzidzia czeka to ja już nie wiem...

wczoraj miałam małą iskierkę nadziei, przeszliśmy tyle kilometrów z psem, obeszliśmy niewydeptanymi ścieżkami dwa miasta, pies padł prawie martwy od tego chodzenia, Przemka bolały nogi a dokładniej łydki, a mnie... bolało WSZYSTKO i co i nic... już bardzo blisko domu rozbolał mnie mocno brzuch, poczułam coś mokrego... niestety to był mój pęcherz jak sie potem okazało
myslałam ze odejdzie mi czop bo coś upławy większe miałam, albo mi sie zdawało...

potem pojechaliśmy jeszcze do parku na spotkanie z naszymi psiorami, potem na boisko ze znajomymi, ich dziećmi i ich psem, nosiłam dzieciaczki i co... i nic...
wieczorem nie miałam siły isć nawet pod prysznic, zrobiłam kolacje, walnełam sie do łozka i zasnełam jak suseł z nadzieją na jakieś skurcze
no i wstałam teraz... bezskurczowo oczywiscie

czy to sie kiedyś skonczy??????????????

izuś_85, dasz radę. Max tydzień i coś z tobą zrobią. Ale ja myślę, że dzisiaj coś ci się ruszy a jak nie dzisiaj to jutro na pewno! Czy ty nie miałaś mieć Amelii? Tak mi się kojarzy w tym różowym okienku.

Żaba, oj chciałabym aby ruszyło dziś

miała być Amelka ale Przemcio coś wymyślił sobie Majeczkę
i w sumie to jeszcze nie zdecydowaliśmy do końca, choć Majeczka tez ślicznie