Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

20 mar 2012, 20:33

Sajurka, moje bole byly absolutnie do zniesienia,tylko takie regulrne i dlugo mnie trzymal skurcz - jak trafilam do szpitala to mialam tylko 2 cm :ico_oczko:

dzwoncu - ciesze sie,ze Patrys szczepienie zaliczyl :ico_brawa_01: Tylko czytalam na zimie,ze strasznie domagalski jest :ico_olaboga:

Co do porodu,to kurcze juz widze,ze latwo nie bedzie,bo nie mam piwnicy,ale cos wymysle :ico_oczko:

kingoza - juz malutko ci zostalo,dasz rade aczkolwiek wiem co czujesz....

która kupiła chyba 2 latkowi telewizor do pokoju, żeby nie czuł się samotny :ico_szoking:
- ło matko :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

20 mar 2012, 20:40

Sajurka, moje skurcze początkowe dało się wyczuć, ale nie były na tyle straszliwie bolesne, że nie dało sie nic zrobić. a pamiętajmy, że byłam w szpitalu już bo poprzedniego dnia miałam wywołanie, które nic nie dało. także ja przy moich początkowych skurczach co 15min/10min jeszcze usnęłam. Od rańca znów skurcze były już nawet co 7min. Poszłam na badanie i okazało się że mam 3cm dopiero po całej nocy, więc spokojnie ginek kazał chodzić i będzie akcja na wieczór. No i skurcze faktycznie zaczęły się co 5 min. Zaś mnie wzięli na ktg i wyszły regularnie i od 13 na porodówce. A tam już 5cm rozwarcia i czekałam podpięta dalej. I o 20:08 miałam dzidzię. Więc jak widać trochę to trwało :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
kingoza
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2003
Rejestracja: 01 maja 2011, 15:22

20 mar 2012, 20:47

kingoza co to znaczy coraz nizej ???
hehe no ze jest nisko ulozone...tak mi powiedzial ten moj ginek :-D :ico_sorki:
kingoza - juz malutko ci zostalo,
ah wiem ze juz nie duzo ale ja sobie czasem mysle ze nigdy juz nie urodze .. i na zawsze bede z brzuchem :ico_puknij: :ico_haha_01:

i tym razem ginek badal mnie recznie ... "najbolesniej" ze wszystkich trzech razy kiedy wykonywal to badanie :ico_sorki: na poczatku ok a potem jak zaczol wywijac tymi paluchami jakby mial mnie rozerwac :ico_olaboga:

wisnia3006
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6458
Rejestracja: 29 maja 2009, 15:30

20 mar 2012, 20:56

kingoza, moze zrobil ci masaz a to bardzo boli ale cos sie rusza po tym

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

20 mar 2012, 21:28

kingoza, ja tez mysle,jak wisnia,ze masaz szyjki ci zrobil :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

20 mar 2012, 21:30

Albo sprawdzal jej jak nisko jest dziecko - to tez boli i troszke lekarz sie musi napracowac przy tym :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
biniu_s
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1244
Rejestracja: 18 lip 2011, 11:21

20 mar 2012, 21:36

Mad., jakie boskie zdjęcie Martynki, super ta Wasza księżniczka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Mnie wczoraj też "ostro" badał, ale mówił, że chce sprawdzić na ile mam rozwarcie i że będzie bolało.

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

20 mar 2012, 23:19

kingoza - juz malutko ci zostalo,
ah wiem ze juz nie duzo ale ja sobie czasem mysle ze nigdy juz nie urodze .. i na zawsze bede z brzuchem :ico_puknij: :ico_haha_01:
hehe, znane to uczucie. Za każdym razem tak miałam. Naprawdę realnie się czuje, że brzuch zostanie na zawsze :-D Dziwne to, ale chyba tak to zaplanowane jest- żeby brzuchatka miała dośc i chciala już urodzic i tyle. Żadne bóle nie straszne ;) hehe
Natura jest cwana :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Sajurka
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 128
Rejestracja: 09 sty 2012, 08:31

21 mar 2012, 06:29

kingoza, bosz...wspołczuje... badanie szyjki teraz to juz masakra ;/

Mad., Martynka piekna, ja chce tulic moja corcie :)


Dziekuje raz jeszcze za te opisy, troche bardziej swiadoma jestem co mnie czeka. I czego sie spodziewac tylko... jest mały problem- moze cos doradzicie...


jak mozecie pamietacie , bo chyb a? pisałam o tym, lecze sie na epi> Niby ok wszystko, bo atak co 3 - 4 lata , leki to dawka jedynie podtrzymujaca
ale jednak choroba jest.
Myslałam ze jak to czesto bedzie wiec CC. Ale mam rodzic naturalnie w znieczuleniu.
U nas go nie ma wiec musze na krakow tachac...
A raz- nie wiem czy jest sens- gin mowił ze mam taka szyjke, taka budowe ze porod bedzie szybki. I mowił to pare razy. Abym sie liczyła z tym ze moga niezdarzyc dac znieczulenie.Cho wiadomo...mowic sobie mogł, a jak wyjdzie z czasem porodu to zobaczymy.
Zastanawiam sie nad tym czy jak zacznie sie akcja porodowa to ja bede miec głowe i nerwy na wodzy by jechac do Krakowa ? i to jesli nie bedzie meza w domu - sama pewnie taxi
a on dojedzie bo chce byc przy porodzie.
Czy nie chwyci mnie panika i bede jechac na swoj szpital by byc pod opieka lekarzy.
Z drugiej strony w krk niby specjalizuja sie w przypadkach jak kobieta ma epi, cukrzyce, astme, ze sercem itp jest odział dla noworodkow gdyby był jakis problem .
Pytanie czy nie spanikuje...i czy z ta szyjka dojade...


Witam :)
Widze ze ja pierwsza z ranca.
Nocka jakas sredni a- nie mogłam znalesc sobie pozycji, było mi duszno, ciezko. Az dziw bo do tej pory zasypiałam bez problemu. Moge tak spac od 20 do 8 rano plus drzemka w ciagu dnia

W planach serial, sniadanko i moze wpadnie familia. Domek ogarniety wczoraj wiec mało jest co robic. Zreszta wiekszosc obowiazkow przejał maz.

Miłego dnia :*

Awatar użytkownika
Sylwia
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1917
Rejestracja: 04 kwie 2007, 13:25

21 mar 2012, 09:46

witam i ja z rana jakas taka nijaka

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Google [Bot] i 1 gość