: 08 lut 2010, 09:15
bobry
a o co chodzi z tym przewracaniem? Jasper nie jest chucherkiem i lubi sie "rzucac" na ludzi... wiec obawiam sie, ze na tym etapie, to Zuzia bylaby niezle poobijana, jakby przyjela calusa od Jaspiego
ja kiedys wzielam relanium przez pomylke (brat podmienil opakowania) i jak mnie scielo z nog, to ino roz
od tego czasu boje sie tych wynalazkow
a Sherlocka chcielismy obejrzec w Anglii w kinie, ale oczywiscie nie wypalilo, tacy bylismy zorganizowani
ciekawe, czy juz ktos wrzucil ten film do sieci... w dobrej rozdzielczosci
aha, padlo pytanie odnosnie walentynek... myslalam nad tym i nie wiem, chcialabym pojsc gdzies na romantyczna kolacje (tylko, ze u nas musialaby ona byc we trojke )... i chcialabym, zeby inicjatywa wyszla od A.
czemu to ja zawsze mam wszystko organizowac????
znajac zycie, nic nie bedziemy robic
my sie dzisiaj wybieramy na grupe, chociaz leje na dworze... ale nie bylismy w ubieglym tyg., a uwazam, ze malemu nalezy sie chwila z dzieciakami on to tak lubi..
Śliczny, delikatny i raczej Jej nie przewróci gdy będzie chciał dać Jej buziaka
a o co chodzi z tym przewracaniem? Jasper nie jest chucherkiem i lubi sie "rzucac" na ludzi... wiec obawiam sie, ze na tym etapie, to Zuzia bylaby niezle poobijana, jakby przyjela calusa od Jaspiego
bierzesz ziolowe, czy bardziej "chemiczne"? nie przesadz tylko z nimiZapodałam sobie tabletke uspokajającą i pewnie zaraz pójde spać, Maja już wykapana i spiuchna
ja kiedys wzielam relanium przez pomylke (brat podmienil opakowania) i jak mnie scielo z nog, to ino roz
od tego czasu boje sie tych wynalazkow
ja myslalam nad sciagnieciem tego filmu, ale sam tytul i fabula wydaly mi sie kiepskie... widocznie nie nalezy oceniac ksiazki po okladce, skoro mowisz, ze dobry, to tez obejrzeodnosnie filmow...ogladałyscie Kac Vegas...?????hahahhhhhhhhhahhah,to jest dopiero pocisnieta komedia
a Sherlocka chcielismy obejrzec w Anglii w kinie, ale oczywiscie nie wypalilo, tacy bylismy zorganizowani
ciekawe, czy juz ktos wrzucil ten film do sieci... w dobrej rozdzielczosci
aha, padlo pytanie odnosnie walentynek... myslalam nad tym i nie wiem, chcialabym pojsc gdzies na romantyczna kolacje (tylko, ze u nas musialaby ona byc we trojke )... i chcialabym, zeby inicjatywa wyszla od A.
czemu to ja zawsze mam wszystko organizowac????
znajac zycie, nic nie bedziemy robic
my sie dzisiaj wybieramy na grupe, chociaz leje na dworze... ale nie bylismy w ubieglym tyg., a uwazam, ze malemu nalezy sie chwila z dzieciakami on to tak lubi..