Strona 1096 z 1361

: 24 lut 2008, 22:17
autor: GLIZDUNIA
wiecie co...ja jestem dobrej mysli...musi byc dobrze nie? :-)
znalazlam na jakims forum pocieszające informacje...jak ktoras ma ochote poczytac to proszę...
http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.p ... 4&str_nr=1
do lekarza idziemy na wszelki wypadek ale moze to przy okazji tej choroby bo moze to 3 dniowka a przy niej mogą sie węzly powiększac i ponoc od zębow tez wiec....zobaczymy....ewidentnie Mayi one nie bolą...
dobra nie zamartwiajmy sie na zapas...mialam poodpisywac i pozapominalam wszystko :ico_wstydzioch:

: 24 lut 2008, 22:17
autor: zborra
Dzięki za troskę.. :ico_sorki:
Jagódka w ogóle to biedroneczka supcio!!!
I znów do kup...Mam nadzieję i po cichu wierzę, że małej nic nie jest, że to jakieś przejściowe, chwilowe itp. Ale kurczę jak się do końca nie wie, to zawsze stres. Generalnie to ja jakoś nie świruję, gorzej moja mama...ona mnie tak nakręca...Hania ogólnie to radosna jest, czasem se pomarudzi, no i w nocy się rzuca...a poza tym jest ok, bez gorączki, wymiotów, wysypek...więc nie wiem...Może ma taki okres w życiu...Ale sprawdzić wolę, dla spokojnego sumienia. Jak bedę miała na kartce napisane, że w kupie nic nie ma...to dopiero odetchnę. Nie będę na siłę wyszukiwać choroby...

Teraz bardziej mnie martwi Majeczka...Nasz chorowitek kochany...oj, żeby tylko ci lekarze umieli jej pomóc...

Kamizela zazdroszczę cyckowania...i Sikorce też...Bynajmniej dzieci zdrowe...i rosną ślicznie...
I nadal tu tkwię...a miałam iść spać...szok..............

: 24 lut 2008, 22:24
autor: kamizela
zbora, glizdunia - macie rację - nie ma co się martwić na zapas :ico_nienie: Trzymam ksiuki za zdrówko dziewczyn :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

A z cyckowania to i ja się cieszę :ico_oczko:

I mówię już dobranoc :ico_oczko:

: 24 lut 2008, 22:33
autor: zborra
No, troszkę uspokajające wieści...Ja też często mam powiększony węzeł z 1 strony, chyba po jakiejś infekcji mi zostało, lekarz mnie olał...jak wariatkę potraktował i tyle. Ale to co innego, bo przecież ja stara baba...a tu o niunię chodzi. No Glizdeczko trzymam kciuki!!!

i idę chyba bo się zasiedziałam...I wkur...mnie mój mąż...siedzi z laptopem i ciągle klnie...Co za dziad paskudny, cały dzień chodzi i mamrocze pod nosem...zrzędzi na wszystko bo naczynia miał do zmywania...Ciekawe że ja nie zrzędzę jak co dzień mam cały dom na głowie...Nienawidzę facetów!!!!!!!!!!!!!!!

: 24 lut 2008, 23:29
autor: KUlka
dobranoc wszystkim .......

: 25 lut 2008, 00:12
autor: Sikorka
zborra, mój Sikor miał dziś tylko makaron ugotować do rosołu, jak ja poszłam na spacer, nie dość, że całą paczkę wrzucił, to jeszcze oczywiście przy kompie siedział i rozgotował na jednolitą masę :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: Kacpra wysyłał do sklepu po nowy :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: Jak przyszłam do domu to się tak uśmiałam :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: Tak to jest z tymi facetami, ale przecież bez nich też by było źle :-D

I mam nadzieję, że to faktycznie żadne choroby, tylko takie przejściowe rzucawkowo-nocne fanaberie z brzydkimi kupami naszych dzieci. Trafna diagnoza prawda??? Ale nie wiem jak to będzie po łacinie :ico_oczko:

Dobrej nocki i zdrówka wszystkim dzieciaczkom!!!!!!!!!!

: 25 lut 2008, 00:53
autor: mama_Dominika
Jezuu u nas koszmar :ico_placzek:

Kinga złapała wirusa, o 16 pierwszy raz zwymiotowała pół-leżąc oparta o Marcina, ja patrzę a ona się dusi i nie może złapać oddechu, nie mogła bo tak się zachłysnęła że i noskiem jej wymiotki wychodziły i nie miała jak oddychać a ja zamiast coś zrobić to zaczęłam panikować, teściowa ją złapała i odwróciła ją w dół. Potem w ciągu 20 minut zygała jeszcze z 4 razy, w drodze do szpitala 2, przed gabinetem 1 a głupia baba-pielęgniarka do mnie że powinnam pojechać do najbliższego szpitala a nie do nich, dziecko mi ledwo kontaktuje a ona że niewiadomo czy mnnie przyjmą :ico_olaboga: :ico_olaboga:

Lekarka chciała nas zostawić, ale z racji tego że mała się nie odwodniła to zgodziła się abyśmy pojechali do domu, spakowali i wrócili gdy nie będzie lepiej. Daję je pić, ona wymiotuje po każdej łyżeczce herbaty, spakowałam się w razie czego i czekam...właśnie zasnęła amy nie możemy spać, bo musi być na boku i trzeba jej pilnować więc chyba tu posiedzę trochę...

: 25 lut 2008, 09:05
autor: Sikorka
:ico_olaboga: O jeju, co to się dzieje :ico_olaboga: mama_Dominika, daj znać jak noc minęła :ico_olaboga:

U nas nocka już w miarę normalna, ale pobudka za to była już o 6.00.

[ Dodano: 2008-02-25, 08:07 ]
Jak jeszcze Wam się nie znudziło, to poproszę

http://sikorkowa.posadzdrzewo.pl/

: 25 lut 2008, 09:19
autor: jagodka24
o kurde irminka ale jaja
mam nadzieje że jej przejdzie kochana
a ma gorączke?

glizda ale ty juz tu nie rozpaczaj nad swoimi cyckami bo0 moja nie byla karmiona i jeszcze mi nie chorowala wiec nie widze takiego wielkiego zwiazku
to wszystko zalezy od dziecka
moja tez czesto robi rano gestą kupe a popoludniu potrafi 3 rzadzizny walnąc
ale dopuki nie robi wody i bawis ei normalnie to nikt mi nie powie ze moje dziecko chore

dzisiaj pobudke mialam o 5:30 bo lezala na brzuchu z glową w nogach i gadala do siebie
wkurzylam sie i odwrocilam na drugi bok i co?
zasnela z glową na kolderce w poprzek lozeczka
normalnie chcialam jej fote trzesnąc ale sie balam ze sie obudzi jak swiatlo zapale

: 25 lut 2008, 10:13
autor: Patrycja.le
Dzień dobry.
Co to za informacje z rana.
mama_Dominika, trzymam kciuki żeby wszystko było już dobrze z Kingą. :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:

Glizdunia jak tam Majeczka po nocce?

Kulka a gdzie kupujesz domek?