Strona 1098 z 1428

: 21 mar 2012, 12:58
autor: Martalka
evvelka, oby nie wody... Trzymam kciuki, żeby to był po prostu jakis napływ wodnistego śluzu (bo sama to mam, i czasami leci aż mnie wkurza)
Mocne kciuki &&&&&&&&


Co Wy z tym przenoszeniem ;)
jak 38 tydzień to się cieszą, że mogą już rodzić w terminie, ale jak dwa dni po wyznaczonej przez tabelkę dacie porodu, to już poza terminem :D
nie ma lekko :ico_oczko:

Piękna pogoda się robi. Czas bym się za pranie zabrała. Ale zawsze zostawiam to na "jutro" :ico_haha_01: tak więc JUTRO :ico_oczko:

: 21 mar 2012, 13:00
autor: iw_rybka
tak więc JUTRO :ico_oczko:
- hehe,no dobra,niech ci bedzie :ico_oczko:

: 21 mar 2012, 13:02
autor: jagodka24
iw_rybka, w szpitalu nie miał żółtaczki ale jak przyszła położna to stwierdziła że troszke buzie ma zażłóconą ale nózki i rączki czyste

: 21 mar 2012, 13:04
autor: tibby
jagodka24, mój w ogóle lolas nie miał żółtaczki. nawet odrobiny :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01:

: 21 mar 2012, 13:15
autor: iw_rybka
jagodka24, to poogladaj go jeszcze,moze to taki spioszek jest :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 21 mar 2012, 13:51
autor: wisnia3006
iw_rybka, chyba ta twoja energia dotarla do mnie i posprzatalam w szafkach w lazience. jeszcze plytki musze wyszorowac. mam nadzieje ze sie nie nabrudzi po tym malowaniu w lazience.

no a ja pranie zaczyna w nastepnym tygodniu

: 21 mar 2012, 14:01
autor: kingoza
żeby potem zastoju nie było.
ale na to sie wlasnie zanosi :ico_zly:
a wnioskuje to z tego ze mi sie nawet brzuszek nie obnizyl aniz zadnych skurczow przepowiadajacych .. nawet juz brzuch mi nie twardnieje :ico_zly:

: 21 mar 2012, 14:07
autor: biniu_s
Co Wy z tym przenoszeniem ;)
jak 38 tydzień to się cieszą, że mogą już rodzić w terminie, ale jak dwa dni po wyznaczonej przez tabelkę dacie porodu, to już poza terminem :D
nie ma lekko :ico_oczko:
Bo wiecie jak to właściwie jest..., mnie się nie spieszy z jednej strony, bo narazie spokój, nikt nic ode mnie nie chce, dosłownie żyć nie umierać, wysypiam się, przepuszczają mnie w kolejkach czasami - naprawdę poza małymi wpadkami szpitalnymi ciąża to fajny stan nawet teraz jak jest coraz ciężej. Ale na mnie najbardziej działają Ci wszyscy ludzie w koło - wkurzają mnie niemiłosiernie. Ciągłe telefony, SMS-y, wypytywania jak kogoś spotkam - to mnie męczy psychicznie jak nic dotąd. No bo co ja mogę poradzić, że mały nie chce wychodzić, co??? Widocznie nie jest jeszcze na to gotowy, nie?

Dlatego dzisiaj byłam w szoku jak kuzynka do mnie rano zadzwoniła - odbieram a ona: "Możesz do mnie przyjechać, potrzebuje Twojej pomocy - komp mi siadł". Dosłownie zaniemówiłam, bo myślałam, że znowu tą samą historyjkę setnej osobie będę musiała opowiadać a tu psikus, ktoś poprostu mnie potrzebował jako osoby a nie tylko dowiedzieć się chciał czy urodziłam!

: 21 mar 2012, 14:15
autor: dzwoneczek82
biniu_s, a ja Dawidka rodziłam po 42 tyg ciązy. Dopiero wtedy podjeli decyzje o jego wykurzeniu z brzucha..czyli czyli 16 dni po terminie
i tez sie nie oszczędzałam, dlatego taka czułam sie nie do zdarcia za drugim razem
jagoda moj spał całe dnie , budził sie tylko na jedzonko...a teraz masakra

: 21 mar 2012, 14:17
autor: iw_rybka
iw_rybka, chyba ta twoja energia dotarla do mnie
- chyba tak,bo mi power troszke opadl :ico_oczko: Zrobilam juz zupke pomidorowa,zaraz z Zuzka zjemy,potem musze poprasowac ostatnia partie dla Szymusia w rozmiarze 74 + 2 kocyki i pewnie czas juz bedzie po Andrzejka pojechac :ico_olaboga:
Widocznie nie jest jeszcze na to gotowy, nie?
- dokladnie :ico_sorki: