Strona 12 z 20

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 21 lut 2013, 12:59
autor: madziorka hihi
pozdrawiam was z toczacych sie u nas jeszcze ferii

wyladowalismy we wtorek tutaj u tesciow w gorach, sniegu jest mnostwo

takze i sanki z gor i narty
leon w tym sezonie po raz pierwszy stanal na nartach tzn wczoraj
bylismy cala rodzina ale tylko Adam i leon na nartach, bo ja z Olafem biegalam

Leon pierwszy raz zalapal swietnie raz dwa

wlasnie wrocili bo dzis od 9 rano leon mial kurs z intruktorem
i wrocil niezadowolony bo tylko 2.5 godz. wiec niepocieszony
choc to przeciez sporo jezdzenia. jak na pierwszy raz zwlaszcza
ale jest b podekscytowany
jutro juz na wiekszy wyciag smiga

popoludniu pojedziemy jeszcze na basen do Wysowej
bylismy przedwczoraj

Olaf w rzeszowie nieregularnie chodzi
wiec tutaj korzystamy bo jest cieply basen rodzinny zwnay parkiem wodnym

najwiieszy swir na basenie to Olafr
krzyczy z radosci
odpycha nas jakby chcial sam plywac
placze przy wyjsciu itd

poza tym tutaj ma raj
ciagle zaglada do kotow
panorame z tarasu ma na konie

hehe

wiec zaraz jak sie obudzi trzeba jeszcze stajnie zaliczyc

jutro przemieszczay sie stad juz
w bieszczady na weekend

wiec tez bedzie fajnie
bo z nasza zaprzyjazniona para znajomlkow i ich corka rowiesniczka Leonka

pozdrawiam

Magda wytrwalosci!!! a te niestrawnosci to czasem moze jakis wirus dopasc, leon tak mial kilka razy
1 dzien i po wszystkim
a na zadne rota nie byl szczepiony
moze niektore dzieci sa lepiej z tym radza
inne wymiotuja sporo goraczkuje kilka dni/

oby juz nie wrocilo

Tynusz witaj i gratrulacje upragnionego malenstwa
mowa sie nie przejmuj
jesli nic sie nie dzieje zdrowotnie
najwazniejsze aby rozumiala co sie do niej mowi i wykonywala proste polecenia
kontaktowe dziecko to nie tylko to mowiace zdaniami

u nas tylko slowa olaf wypowiada
poza "co to ,kto to" itd


wazne tez by rozwoj postepowal

2latek to na[prawde jeszcze male dziecko

powodzenia

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 21 lut 2013, 15:53
autor: magda7
Magdo czytam czytam co napisałaś zerkam na koniec postu i właśnie zobaczyłam ze brak jest zdjęcia u Ciebie?
czyżby miało być coś nowego?
kiedy zlikwidowalaś?

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 21 lut 2013, 20:52
autor: Miluśka
hej dziewczyny. Ja się melduję że jestem. Mam duuużo do nadrobienia i przeczytania Waszych wypowiedzi. Myślę, że jak Mikołaj zaśnie to uda mi się chociaż część. Ostatnio cały wolny czas spędzam na sutaszu lub czytaniu.
Teraz czeka na nas kolacja. :-)

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 21 lut 2013, 22:09
autor: madziorka hihi
Magda nawet nie pamietam kiedy, ale jakos niedawno
zaczelam kasowanie zdjec powoli z netu
tzn nie wszystkich ale mamy ich zdecydowanie za duzo
przesyt
nie bede tutaj zamieszczala nowego...
poki co

pzdr

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 21 lut 2013, 22:38
autor: gaga22
magda :ico_brawa_01: za pierwsze postępy w odchudzaniu
a co do wymiotów małego, to dzieci czasem tak mają, że nie wiadomo z czego zwymiotują
Bartek jak poszedł do przedszkola, to mu się coś takiego zdarzyło, raz mi zwymiotował jak wracaliśmy do domu w garażu jak wysiadaliśmy z samochodu, a gdzieś dwa tygodnie później zwymiotował w nocy i nawet się nie obudził, dopiero jak mu się zimno od mokrej pościeli zrobiło :-D w obu tych przypadkach nic mu później nie było

u dzieci wszystko przebiega gwałtowniej, dorosłym też się czasami trafia jakaś niedyspozycja pokarmowa nie wiadomo od czego, tylko u nas się to objawia tym, że nas po prostu "muli" żołądek

Kruszyna a zapisałaś już małą do przedszkola ? bo u nas to tak co najmniej rok wcześniej trzeba do niektórych przedszkoli

a z posiłkami to ja się śmieję czasami, że Krzyś je jeden dziennie - rano zaczyna a wieczorem kończy :-D

madziorka ale Wam fajnie, my już zapomnieliśmy, że były jakieś ferie :ico_oczko:

a zdjęć to ja niewiele zamieszczam w internecie, nigdy nie wiadomo kto i w jaki sposób może je wykorzystać

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 22 lut 2013, 10:49
autor: magda7
jesli chodzi o zamieszczanie zdjęć to tez jestem zdania ze nie zamieszczać ich za duzo albo wcale.
Piotrusia zdjęć obecnie nie mam nigdzie zamieszczonych, ale kilka było zamieszczonych w sieci
I wiem ze jak raz się zamieści na chwilę to tak na prawdę można traktować to jak na zawsze ;-)
natomiast madziorka zawsze nas raczyła świetnymi zdjęciami dlatego pytałam.

nie ma mnie na fejsie, ale od znajomych wiem ze tam jest wysyp zdjęć

Nie wiedziałam ze u dzieci mogą być takie wymioty niewiadomego pochodzenia.
U P. dopiero wszystko się zaczyna teraz i jak coś jest inaczej niż w ciągu tych ponad 2 lat to jestem zdziwiona,
że coś takiego się dzieje
nigdy nie chorował i nic mu nie dolegało,
a tutaj takie rzeczy się nagle trafiają.

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 25 lut 2013, 01:37
autor: madziorka hihi
Magda Piotrus ma dopiero 2 latka. dopiero zaczna sie rozne infekcje, ale oby drobniutkie niegrozne
bez nich dziecko sie nie uodporni
jak nie teraz to w pkolu
wyzsza sila
i mimo ze na poczatku meczaca i z obawa
\to pozniej juz luzzz

Leon w pkolu zachorowal raz a 3 rok uczeszcza
ale wczesniej podczas zabkowania lapal infekcje, kilka razy i moze to go uodpornilo

Olaf to inna bajka
slaby alergik. ale odkad pilnujemy diety to rzadko lapie cos wiekszego,

witamy sie po zakonczeniu ferii
buuu
zostawilismy jeszcze mnostw sniegu w gorach
a tutaj w miescie resztki gdzieniegdzie i tyle

Leon potrenowal narty na innym stoku
jest niesamowicie odwazny i chlonny
super smiga, szkoda ze sezon narciarski dopiero za rok
tak mysle

pzdr
spokojnej nocy

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 25 lut 2013, 17:25
autor: kruszynka05
Witajcie;)
u nas tydzien zaczal sie intensywnie...
pobudkao 6,15...
juz nie pamietam kiedy tak wtawalam... no okolo pol roku temu...
jak latwo sie przyzwyczaic do dobrego...
a ja tai straszny spioch jestem...
Jak Jula zasnela to ja tez sie polozylam i moze jakos dotrwam do wieczora hihi

Dzis kolezanka urodzila coreczka;)
idealnie w termin sie wstrzelila ;)
i jakos kam wrocilo mi wszystko z mojego dnia porodu...
i jaakos tak pomarzylo mi sie o drugim dziecku...
Pamietasz Magda calkiem niedawno o tym rozmawialysmy;)
a tu takie mysli;)
oj milo az mi sei od nich zrobilo;)
ale na drugie dziecko jeszcze nie teraz...

gaga nie zapialam jeszcze poniewaz do panstwowego przedszkola chce ja daca u nas we wszystkich ktore mnie interesuja zapisy zaczynaja sie ok kwietnia...
jest jeden termin do wszystkich
takze puki co czekamy jeszcze;)
a Jula caly czas jak przechodzimy obok p[rzedszkola kolo naszego domu to caly czas mowi ze ona do dzieci tu bedzie chodzic;0

Madziorka naprawde macie fajnie... u nas nie bylo w tym roku ferii...
no chyba ze uznac ze od pazdziernika jestem na feriach...
oj ale nie...
nie chce takich ferii...

Pozdrawiamy!!!

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 25 lut 2013, 21:32
autor: magda7
u nas tez od rana intensywnie bo Piotruś przestawił sobie po tych niedyspozycjach dzień
budzi się około 5-5;20
idzie spac 9:30 i spi 2-2,5h
okolo godziny 14:30-15 jest bardzo zmęczony
i idzie spać
śpi około 1-1,5
o 19 juz pada ze zmęczenia
dziś spał co prawda jeden raz ale 3h
o 19:00 już smacznie spał

Jeśli chodzi o jedzenie, to
zjadł dziś tyle ze nie nadążyłam mu przygotowywać
od razu krzyczał ze jest głodny i chce jeść
jak nie dostał od razu (a kaszki czy obiadu od razu nie jestem mu w stanie podać :-D )
awantura na calego :-D jak chlop głodny to zły - coś w tym jest hehehe :-D :-D :-D :-D
to z szafki wyciągał suchą bułke i zajadal
Co prawda on uwielbia jeśc suche bułki i każdego dnia musi jedna zjeść
ale to co dzis robił z jedzeniem przechodziło moje
najśmielsze oczekiwania hehehe
śmieszny z niego bobasek

Kruszynko zgadza się że rozmawiałyśmy niedawno na temat dzieci
i muszę się przyznać że od tego czasu coraz bardziej intensywnie o tym myślę
hehehe

Re: październik 2010-kwiecień 2011

: 25 lut 2013, 22:46
autor: gaga22
Witam, u nas pobudka jak co dzień o siódmej, to znaczy Krzyś najczęściej budzi się trochę wcześniej

magda współczuję pór wstawania Piotrusia
u nas by taki numer nie przeszedł, to ja decyduję kiedy chodzą spać i wstają, jak im się coś poprzestawia, to szybko przywracam ich na właściwe tory
chodzą spać około 21 i wstają o 7, dodatkowo Krzyś śpi w dzień około 13 półtorej godziny, potem go budzimy, bo inaczej wieczorem nie chce iść spać tylko rozrabia
a Bartek tak z raz w tygodniu dosypia po południu albo zasypia o 19 i śpi do rana
za dwa trzy miesiące wyeliminuję Krzysiowi spanie w dzień, on jest dzieckiem, które potrzebuje o wiele mniej snu niż Bartek w tym samym wieku

a z jedzeniem, to u nas jak zwykle - chłopcy głodni co chwilę, im trzeba ograniczać jedzenie, bo nie wiedzą kiedy przestać
Krzyś dziś zjadł na obiad zupę pomidorową, po naszym powrocie do domu zjedli z Bartkiem po jogurcie i serku, a potem drugie danie, Krzyś oczywiście też - ryż z sosem i pół kotleta mielonego, po czym poprawili takimi batonami z nasion i orzechów, a na kolację mały zażyczył sobie znów kotleta mielonego, bo został z obiadu

także nie przynajmniej nie narzekam, że muszę biegać za dziećmi z jedzeniem

a sucha bułka, to u nas też prawie codziennie, a jak wchodzimy do marketu na zakupy, to obowiązkowy i pierwszy punkt programu - oni jedzą a my w spokoju zapełniamy koszyk

kruszyna a to nie wiedziałam, że do publicznych zapisuje się w jednym terminie
Bartek chodzi do niepublicznego, bo jak dla mnie ma najlepsze położenie - mam je po drodze do pracy, no i kilkoro znajomych polecało
także też już zapisałam, ale już na przyszły rok, żeby potem nie było problemu z miejscem
a Krzyś to prawie codziennie rano mówi, że on też idzie do przedszkola :-D

a o rodzeństwie dla Julki i Piotrusia to myślcie dziewczyny, myślcie :ico_oczko:
ja polecam jak najmniejszą różnicę wieku, u mnie chłopcy już bawią się razem, świetnie się rozumieją i pewnie już tak im zostanie
no i widzę po sobie, że inaczej podchodzę do dzieci mając ich dwoje niż jak był tylko Bartek,
gdy Bartek coś chciał, to zostawiałam to co robiłam i zajmowałam się nim, także on nie wiedział co to znaczy czekać
a teraz jak chłopcy chcą coś obaj na raz, to jeden musi poczekać, bo prostu się nie rozdwoję :-D
no i czasami dla własnego zdrowia psychicznego robię to na co ja mam ochotę, a nie tylko moje dzieci
nic się im nie stanie, jak raz czy dwa w tygodniu przez godzinę pooglądają bajkę, a mama sobie w tym czasie w spokoju wypije kawę i coś poczyta

no i znów nasmarowałam :ico_olaboga: :-D