Strona 12 z 115

: 23 mar 2008, 23:31
autor: Małgorzatka
Dziewczyny Pytałam na ostatniej wizycie u mojego ginekologa jak to jest z tym karmieniem piersią a ciążą i zapodałam przykład , że mimo ciąży karmiła. Odpowiedź była jednoznaczna: "karmić można- przeciez nikt tego Pani zabronić nie może, ale jest jeden bardzo istotny szopół o którym często sie nie mówi. Jeśli zamo masowanie sutków intensywnie przez 10 minut dziennie w 60 % może u cieżarnej wywołać skurcze, ponieważ wydziela się oksytocyna i nastąpić poród przedwczesny to sytmulacja sutków przez ssące pierś matki dziecko i procesy zachodzący w mózgu matki przy tyj czynności kilka razy dziennie mówi samo za siebie i jest duże ryzyko znacznie wywyołania porodu, więc sama pani widzi ... " ... Dodał tez, że w dużej mierze zależy to od progu przyjmowania tego hormonu przez ustrój kobiety, bo jedna może bardzo w niewielkim stopniu reagowac na oksytocyne i dopiero duża dawka zadziała a jedna bardzo szybko i gotowe... Faktycznie, ma racje, chyba lepij nie wyzykować!

[ Dodano: 2008-03-23, 22:34 ]
Zapomniała napisac, że przykład Lia podałam.

: 24 mar 2008, 14:21
autor: zirafka
Witam. Ja tez jestem zwolenniczka karmienia piersią, ale mojemu małemu Kubusiowi jest za malo więc niestety ale muszę dokarmiac butelka. boleje z tego powodu ale innej rady chyba nie ma. Tak jakbym miala za mało pokarmu w piersiach, choc nie zawsze bo czasmi jest tak że podje sobie do syta i zasypia a czasmi niestety jest mu mało.

: 26 mar 2008, 09:57
autor: MONIKAB fr
ale pozno zauwazylam ten watek :ico_olaboga: :ico_wstydzioch:
oczywiscie dopisuje sie do grona zwolenniczek karmienia piersia :-)
swojego synusia karmilam do 17 miesiaca zycia ale na poczatku bylo BARDZO ciezko, bo mimo nawalu pokarmu on nie chcial jesc przez pierwsze dni (zasypial przy piersi) i STRASZNIE spadl na wadze...bylam juz do tego stopnia zdesperowana, ze chcialam przejsc na butelke :ico_puknij: ... przelom nastapil gdy wrocilismy do domku po tygodniowym pobycie w szpitalu... pozniej od cycusia nie szlo go oderwac :ico_haha_01:
za niecale dwa miesiace bedzie druga dzidzia... na dzien dzisiejszy jestem pewna na 100 % ze bede karmic piersia (o ile nie bedzie przeciwskazan :ico_oczko: )... mysle ze minimum do roku czasu :-)

[ Dodano: 2008-03-26, 09:08 ]
zirafka a sprobuj czesciej maluszka dostawiac do piersi...im czesciej dostawiasz dzieciatko tym wieksza jest produkcja mleczka... moze warto poprobowac, powalczyc o to aby maly Kubus delektowal sie wylacznie twoim mleczkiem? :ico_oczko:

: 26 mar 2008, 10:36
autor: olulek
Ja karmilam 15 miesiecy, moj maly nic innego procz cyca nie chcial wiec musialam go odstawic w dzien i karmic tylko w nocy odkad skonczyl roczek bo troszke zbyt malo wazyl, szybko przybral na wadze ale postanowilam go odstawic bo gryzc zaczol i dostalam zapalenia z rany przy brodawce. Karmienie naturalne to piekna sprawa :)

: 26 mar 2008, 11:16
autor: zirafka
MONIKAB fr pisze:sprobuj czesciej maluszka dostawiac do piersi...im czesciej dostawiasz dzieciatko tym wieksza jest produkcja mleczka... moze warto poprobowac, powalczyc o to aby maly Kubus delektowal sie wylacznie twoim mleczkiem?

:ico_sorki: :ico_sorki: bedę próbować!! Będę twarda i nie poddam się tak łatwo!!!

: 26 mar 2008, 11:18
autor: olulek
zirafkamasz racje niema sie co poddawac, moja kolezanka latwo sie poddala a pozniej zalowala bo niema to jak mamusine mleko :)

: 26 mar 2008, 11:22
autor: MONIKAB fr
zirafka trzymam kciuki :-)

: 28 mar 2008, 11:16
autor: dorotaczekolada
ja na poczatku Mata karmilam wlasciwie non stop.wisail bez przerwy na cycu i albo spal albo jadl.ale cyca nie puszczal.tez mi radzili dawac butle bo sie nie najada itp..a on pieknie na wadze przybieral na moim mleku! w koncu mu sie unormowalo:)

: 28 mar 2008, 16:45
autor: Limonka
majandra pisze:Trzeba umieć dziecko przystawić, to bólu nie będzie.


Nie zgadzam się. Mimo właściwego przystawiania trzy pierwsze tygodnie karmienia wspominam jak najgorszy koszmar... Brodawki mi pękały i bolały niemiłosiernie, chociaż mały szeroko rozdziawiał buźkę, ładnie chwytał pierś i ssał bez problemu.

A cierpliwość potrzebna jest, owszem, żeby przetrwać chwilowe kłopoty i dyskomfort i doczekać chwili kiedy karmienie to betka.

Dodam, że nadal karmię :ico_haha_02:

: 03 kwie 2008, 21:37
autor: Joanna24
Ja też jestem zwolenniczką karmienia piersia. Mam zamiar karmić minimum do roku. A co dalej to się zobaczy :-D