![n :ico_chory:](./images/smilies/xx_chory.gif)
U nas w domku choróbsko się panoszy... Ja choruję, mój mąż też, tylko Miko zdrowy jak ryba
![:-D](./images/smilies/002.gif)
ale chyba wyczuł napiętą sytuację, bo zachowuje się grzecznie jak aniołek. O 20 już śpi cichutko w swoim łóżeczku, budzi się o 7:30. A gdyby nie to, że mąż wstaje o 7:30 (bo musi iść do pracy) i budzik dzwoni na całego, myślę, że mały pospał by jeszcze do 8:00
![n :ico_oczko:](./images/smilies/xx_oczko.gif)
Tak że przynajmniej w nocy odpoczywamy i kurujemy się. Mąż to jeszcze czuje się nie tak źle. Chodzi do pracy. Ja to snuję się po domu jak cień z dziesięciopakiem chusteczek pod pachą
![n :ico_placzek:](./images/smilies/xx_placzek.gif)
Chwała Bogu, że dziecko zdrowe
![n :ico_sorki:](./images/smilies/xx_sorki.gif)