Strona 12 z 12

: 25 sie 2011, 21:51
autor: Ewa1977
Halo halo czyzby wszystcy wyjechali z Hiszpanii?

: 26 sie 2011, 10:07
autor: osita
Ewa1977, czyzby ktos z Hiszpanii sie odezwal??? :-D

jestem melduje sie:-))

: 26 sie 2011, 13:12
autor: Ewa1977
Witam..jak to milo taka blyskawiczna odpowiedz...skad jestes?tzn.pierwotnie i teraz...ja z poznania a teraz z majorki...mam malego synka jordi i rownie malego:-)))meza tez jordi:-)

: 28 sie 2011, 17:24
autor: osita
hej ewa
a jak to sie stalo, ze z poznania - polskiego miasta hsizpanow (obok krakowa :ico_oczko: ) znalazlas sie na imprezowej majorce???
ja mieszkam w maladze z tez malzem i dwojka dzieci (patrz podpis, hahhahahaha)

hej

: 28 sie 2011, 22:20
autor: Ewa1977
cuda maluchy...poznan miastem hiszpanow??tak??ja studiowalam w hiszpanii a potem jak wrocilam do poznania to troche zaczelo mnie ciagnac z powrotem i wyjechalam jako rezydent na majorke gdzie pozniej zostalam ze wzgledu na inna prace a potem poznalam meza i juz tak jakos sie stalo ze zostalam na dobre,w maladze bylam...fajnie...hiszpansko bo wiesz tutaj to katalonsko bardziej:-)z malagi pamietam tylko szkole jezykowa,pania u ktorej mieszkalam ktora mi szczedzila na jedzeniu a mialam 17 lat...i ze sie zakochalam na zaboj i to on wlasnie polecil mi studia w salamance,no i oczywiscie muzeum picassa.pracujesz?twoj maz jest z hiszp.czy z polski?dzieci mowia bo polsku?

: 29 sie 2011, 11:38
autor: osita
ewa, z poznania jest chrzestna mojego syna :ico_oczko: tak sie na niego zapatrzyla, ze niedawno urodzila coreczke, a zarzekala sie, ze drugiego dziecka nie bedzie miec :-D tez sa para polsko-hiszpanska. w poznaniu znam jeszcze jedna pare gdzie ona - polka a on hiszpan, ale ogolnie sporo jest chyba hiszpanow, skoro nawet w supermarkecie spotkalam tatusia - hiszpana i coreczke tak samo "mieszana" :-D Ivan (maz chrzestnej Sergio) pracuje jako nauczyciel hiszpanskiego i mowi, ze jest ich sporo w branzy :ico_oczko:

Odnosnie Malagi - troche sie zmienila przez ostatnie kilka lat. Calle larios jest ulica zamknieta, pasazem. no i w ogole sporo zmian, mamy ave, buduja metro... to nie to samo miasto ktore poznalas, nie?

Muzeum picassa.. dla mnie nic ciekawego, moze dlatego, ze nie interesuje sie szutka. Poza tym, pracuje tam moj przyjaciel i zwiedzanie mam gratis, a wtedy tak nie "rajcuje", hahahhaha :ico_oczko: Wole inne tutejsze zabytki :ico_sorki:
pracujesz?twoj maz jest z hiszp.czy z polski?dzieci mowia bo polsku?
1. tak, wlasnie z pracy pisze.
2. tak, jest rodowitym malagenczykiem
3. tak, mowia w obu jezykach :-D O ile mozna stiwerdzic, ze Sergio "mowi", hahahhaha :ico_oczko:

Teraz kolej na ciebie :-D