Strona 12 z 26

: 15 lip 2007, 15:58
autor: Joaśka
a ja wlasnie wrocilam z plantów ale było miło i wesoło , teraz domownicy spia a ja wiadomo uzalezniona....

: 16 lip 2007, 10:39
autor: biedroneczka
Joaśka też byłam na Plantach, ale po 18 :ico_oczko: Załapałam się na końcówkę występu zespołu Sarakina, ale za to spotkałam się ze znajomymi. No i miło było popatrzeć na fontanny i poczuć chłodek bijący od nich :-)

: 16 lip 2007, 14:00
autor: Joaśka
oj szkoda ze sie nie zgadałysmy...Biedronka ...ja czekam wciaz na fotki nowej fryzury...
Pogoda jest piekna ale nad wode i tam tez jestem myslami a fizycznie jestem przy garach dzis...zabieram się za obiad, mala zasypia

: 16 lip 2007, 16:02
autor: IwonaM
No właśnie - gdzie zdjęcie nowej fryzurki? :-)

A ja zrobiłam duuży błąd mimo że nawet o tym myślałam że tak to się może skończyć; w piątek naszła mnie ochota na dobry rosołek. Dodatkowo z mięsa kurczaka zrobiłam kilka porcji galaretek z groszkiem i gotowanym jajkiem. W efekcie jadłam to przez 3 dni i zatrułam się. Nieprzespana nocka, na szczęście udało mi się powstrzymac wymioty, ale dziś cały dzień praktycznie w łóżku z bólem brzucha i osłabieniem. Uff w dodatku tak strasznie gorąco. A do galaretki i rosołku chyba nabrałam długotrwałego obrzydzenia. Całe szczęście że mężuś już wrócił.
Pozdrawiam :-)
Iwona

: 16 lip 2007, 17:18
autor: Joaśka
oj biedulko , wracaj do formy szybko!
Biedronka , ty bierz ze mnie przyklad w temacie dzieci 2005 wkleilam fotki ze spacerku z mala , mozna obejrzec wchodzac przez moje posty...

: 17 lip 2007, 09:02
autor: ruda
witam.
wróciłam z krótkiego wyjazdu nad jeziorka ale i tak pogoda była paskudna...
co do spotkania to ja chętnie ale nie pod koniec sierpnia bo mam termin na 17 sierpnia wieć same rozumiecie :-D
co do szkoły rodzenia - chodziłam grzecznie w pierwszej ciąży - w tej miałam ale jakoś czasu zabrakło (co prawda na wykłady się zapisałam, ale wstawili mi szkolenie w pracy i nic z tego nie wyszło) i już nie pójde bo bym musiała z małą a w takie upały to mi się nie chce już ruszać nigdzie prócz lekarza.
a jak wam "służą" upały?

: 17 lip 2007, 09:19
autor: ulamisiula
Ja byłam wczoraj na wykładach w szkółce.Specjalnie zaciagnełam ze soba meża a niech posłucha.Prawde mówiąc nic sie nowego nie dowiedziałam ale mój M jaknajbardziej.Strasznie sie przejął tymi rzeczami , które powinnam mieć ze sobą w szpitalu.A jak zobaczył majtki siatkowe to jego 1 skojarzenie było że to czepek.Z koleżanką zaczełyśmy sie śmiać że z dwoma otworami na kucyk :ico_haha_01: (i ja i mój mąż mamy długie włosy).
Dziś mnie czeka dzień pod znakiem jagód.Mam całe wiaderko i muszę z nich dzisiaj narobić pół zamrażalnika pierogów i troszeczkę kompotów by mieć potem dla małego.
Wogóle w tym tygodniu to nie mam czasu na niec.Ganiam całymi dniami.Mam jeszcze jazdę i musze w tym tygodniu jechać do Łomży złożyć papiery na egzamin.Mam nadzieję że jak zobacza mój wieli bęben to potraktuja mnie ulgowo.Znajoma z pracy kazała mi zacząć udawać skurcze porodowe :ico_brawa_01: .Ale chyba z rady nie skożystam.

: 17 lip 2007, 12:55
autor: IwonaM
Ulamisiula - ja Cię szczerze podziwiam! Mam nadzieje że trafisz na egzaminatora myślącego po ludzku. Choć ja powiem szczerze nie doświadczyłam żadnej uprzejmości np w kolejkach, w sklepach czy w autobusie...Co do czepka z otworami - nieźle się uśmiałam :ico_haha_02:
Ja już dziś lepiej, ale i tak w domciu, przy włączonym wiatraczku i z wielkim kuflem wody. Jutro mam termin wizyty, ale na szczęście mój lekarz przyjmuje do 20 i idę wieczorkiem kiedy nie będzie już tak gorąco.
Ruda -17 sierpnia - to już niedługo! Co do upałów to na szczęście jestem na zwolnieniu, w mieszkaniu w miarę mam chłodno bo blok jest z cegły. No i wychodzę z domu dopiero późnym wieczorem do parku na spacer. Próbowałam dziś wyjść na zakupy ale zrezygnowałam i doszłam do wniosku, że nie będę już dźwigać tych toreb i mężusia muszę przyzwyczaić do zakupów.
Dziś kurier dostarczył łóżeczko sosnowe dla mego synusia :-)
Pozdrawiam serdecznie :ico_haha_02:

: 18 lip 2007, 07:49
autor: ruda
oj niedługo...
ja wczoraj pomyłam wózki, ubranka praktycznie wszystkiem mam już poprane i poprasowane, została spakowanie się do szpitala i dokupienie kilku rzeczy dla bobaska.

a kto prowadzi wykłądy w szkole - kiedy prowadziłą p. Małgosia. Wiem że teraz jest tam chyba raczej młoda obsada prowadzących - ja jeszcze załapałam sie na te starsze kobietki jak chodziłam 4 lata temu.

: 18 lip 2007, 13:38
autor: biedroneczka
Hejka :ico_haha_02:

Sorki, że zwlekam z tym zdjęciam, ale jakoś tak nie ma jak i kiedy :ico_noniewiem: Może mi się uda dzisiaj to zrobić, ale nie obiecuję :ico_oczko:

Dzisiaj właśnie odwiedziliśmy bratową męża, która w poniedziałek urodziła ślicznego, zdrowego synka. Jest cudny i grzeczny (jak narazie :ico_haha_01: ).

Rudasku Ciebie to tez niedługo czeka, ale bez obaw, bo przecież wiesz, że te chwile bólu i zmęczenia zostaną nagrodzone małą istotką :ico_haha_02: Normalnie jestem zauroczona maleństwem :-D

[ Dodano: 2007-07-18, 13:42 ]
Aaa zapomniałam powiedzieć, że Grześ ma starszą siostrę (prawie 6-letnią) i mimo obaw o zazdrość, itp. Kasia bardzo się cieszy z braciszka. W szpitalu trzymała go na rączkach, śpiewała mu, a kiedy płakał głaskała i to działało :-D Mamie nawet podziękowała, że dała jej takiego fajnego maluszka (jak mała laleczka - to słowa Kasi). Mam nadzieję, że Kinga też będzie się cieszyć z narodzin siostrzyczki i dzielnie wspierać rodziców w opiece :ico_oczko:

[ Dodano: 2007-07-18, 22:36 ]
Wstawiam fotki :-D

Na początek ja z długimi wsłoskami:

Obrazek

Obrazek

A tu w nowej fryzurce, na spacerku z pieskiem (kiepska jakość, bo zdjęcia robione telefonem):

Obrazek

Obrazek

[ Dodano: 2007-07-19, 10:22 ]
No tak się domagały zdjęcia, a teraz nie ma komu oglądać :-P

Ciepły i przyjemny dzień się zapowiada. Mam nadzieję, że u Was też :ico_haha_02: