kwiatunio, nic nowego,ja teraz trochę byłam chora,jeszcze mi katar,gardło,migdał pozostało,mama moja też była chora opiekowałam się nią ,robiłam jej inhalacje,tabletki podawałam itd,dzieci :Paweł byłby niedługo we Wigilię w szpitalu,a Rafałek raz jest dobrze a raz nie
