Strona 12 z 21

: 16 wrz 2010, 13:23
autor: osita
Ja z tego pomarańczowego wózka bylam/jestem zadowolona,
wiesz, jak dla mnie to on dobry do bloku bez windy - super lekki, elegancko sie sklada i rozklada jedna reka. ale tez jest b. wywrotny i ciezko juz jechac po chodzniku ze spadkiem na przyklad, a tutaj kazdy wjazd do garazu, wejscie do bloku itp zamiast schodka ma taka rampe malutka. Ja chce cos mocniejszego jednak, dlatego tak za mna chodzi ten peg perego :ico_oczko: a taki jak masz ty pocoyo to ja tez kupilam ale na szczescie w domu handlowym, w ktorym mozna bylo zwrocic - choc uzywany. ja po tyg mialam dosc, zle skrecal, ciezko sie pchalo i w ogole tragedia - a to bylo gdzies w listopadzie zeszlego roku, czyli mlody jeszcze maly i lekki. zareklamowalam ze kola piszcza :ico_oczko: i ze sie blokuja i mi kase oddali :ico_szoking: :ico_brawa_01: kosztowal cos ok 80€ ale byla promocja i chyba za 60 kupilam :ico_sorki:

: 16 wrz 2010, 13:43
autor: #ania#
osita, ja jestem zadowolona z niego jeśli chodzi o jazde po prostym, bo tak jak piszesz wystarczy jakiś dołek i już się przechylał, po za tym ten mój kiepsko się składał i w sumie był dyży bo ledwo się mieścił do bagażnika auta mojej siostry (renault megane), odkad P wyjechał to z nią w większości wypadków jeżdzimy.. ten obecny też za pewne nie bedzie idealny.. ale idealnego wózka chyba nie ma, przynajmniej jeśli o mnie chodzi..

Dzisiaj zaszalałam i poprzesadzałam storczyki, poobcinałam im suche korzenie, posadzilam wszystkie "nowe" i zauważyłam, ze rosną dwie kolejne szczepki, musze je jeszcze podlac nawozem i starczy im na jakiś czas..

: 17 wrz 2010, 11:39
autor: Gie
Dzien dobry :D
Wiem, dawno mnie nie było, a obiecałam zaglądać...
Ale znowu mi sie pokomplikowało, w pracy przeprowadzka do innego pokoju, z domu się już wyprowadziłam 3 dni temu i jestem teraz z Su w mieszkaniu po Mamie (pies na szczęście został z Panem :ico_sorki: :ico_sorki: ) Mamy teraz 60 m2, 3 pokoje... Sprawa spadkowa się odbyła, dogadałam się z bratem i siostrą, więc jest ok. Niestety mam w domu lokatora w postaci "Wujka", czyli faceta Mamy, ktory nie pracuje i zadłużył mi mieszkanie już na 2500 zł, więc teraz kombinuję jak się Go pozbyć delikatnie, bo w końcu minął już ponad rok, a On się nie ogarnął, więc kolejny problem na głowie nie jest mi potrzebny... Zobaczymy...
Znowu nie mam teraz w domu netu :ico_noniewiem:

Chciałam Wam jeszcze napisać, że się z kimś spotykam (Zuzia Go uwielbia), więc nie jestem z tym wszystkim sama :ico_sorki: :ico_sorki:

Byłam tez u adwokata ostatnio, zeby ogarnac pozew, ale naradzilam sie, ze najpierw wykupie z Panem to nasze mieszkanie, a potem zloze pozew, zeby juz sobie nie komplikowac. Teoretycznie sie dogadalismy "jak biali ludzie", wiec mam nadzieje, ze po jednej rozprawie bedzie pozamiatane... Pan chyba nie bedzie robil pod górę, bo za bardzo Mu zalezy na tym mieszkaniu, które Mu zostawiam. Mam przynajmniej taka nadzieje.

Buziakuję i pozdrawiam...

: 17 wrz 2010, 12:52
autor: #ania#
Gie, witaj :-) fajnie, ze zajrzałaś..

Dobrze, ze się z mężem dogadaliscie jak cywilizowani ludzie, zawsze to mniej stresu dla wszystkich.. I powiem Ci,l ze masz wielkie szczęscie w postaci mieszkania po mamie, bo nikt z Was nie został na lodzie i nie musi sie kisic u rodziców.. Trzymam kciuki, żeby się Wam poukładało tak jak chcecie..

: 18 wrz 2010, 13:57
autor: yoanna
Gie nareszcie!!! Faktycznie masz duzo na glowie :(i dobrze ze z mezem rozstajesz sie spokojnie, no i ze pojawil sie ktos :))) zawsze to lepiej miec sie na kim wesprzec :)) no i najwazniejsze ze Zuzia jest za!
Teraz jeszcze shoo i margarita niech sie odezwa :) zebysmy wiedzialy ze i was wszystko w porzadku!

: 20 wrz 2010, 14:37
autor: #ania#
hmmmm jakaś awaria była, czy coś.. bo skasowało mi posty..

Ja tylko na chwile, bo dopadły mnie korzonki,ledwo chodze, chociaż i tak jest o niebo lepiej niż wczoraj.. czyściłam sobie dywan w sobote i przy samym końcu nie mogłam się juz podnieść, właściwie niczego nie dzwigałam, nie szarpałam się.. wcześniej umyłam okna i wyprasowałam firanki, ale to specjalnieciiężkie nie było..

: 22 wrz 2010, 11:56
autor: poccoyo
cześć czołem kluski z rosołem...

co u was??
jaka pogoda?? jak bunty dwólatków??

: 22 wrz 2010, 12:08
autor: osita
hejka, witam na naprawionym juz forum :ico_brawa_01:
Ania, wspolczuje korzonkow, wiem, co to bol krzyza az za dobrze :ico_placzek: zdrowka!!! :ico_sorki:
pocoyo, jakie zmiany :ico_brawa_01: to Roksi niedlugo pieniazki znajdzie, co??? :ico_brawa_01:

: 22 wrz 2010, 17:21
autor: #ania#
poccoyo, mój się puki co nie buntuje.. ale myśle, ze to tylko puki co.. ma swoje standardowe fochy no i chce wszystko robić/próbować sam..

kupiłam Młodemu nocnik http://www.patiimaks.pl/Product.aspx?ca ... sher-price bo jakoś zwykły go nie rusza, a już czas najwyższy żeby się zainteresował kibelkiem, bo w końcu ile będzie chodził z pieluszką.. dałam za niego 70 zł, jutro powinien być już u nas..

: 23 wrz 2010, 22:23
autor: Iwona H
hmmmm jakaś awaria była, czy coś.. bo skasowało mi posty..
mojego postu też nie ma :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2010-09-23, 22:26 ]
kupiłam Młodemu nocnik
ania, fajny nocnik i fakt trochę drogi