Strona 111 z 214

: 09 wrz 2012, 13:59
autor: iw_rybka
Marta26, tak jak pisalam,po 3 razy dziennie wapno i witamina C. Do tego kazala kilka razy dziennie psikac woda morska i odciagac glutki Frida :ico_sorki:

: 09 wrz 2012, 14:58
autor: agasio
Iwonko- prezśliczana trójka, zakochałam sie ;))))

: 09 wrz 2012, 21:31
autor: iw_rybka
agasio, dzięki kochana! Mam to samo :)

: 10 wrz 2012, 11:56
autor: Martalka
Marta, nie wiem czy nie za późno, może problem już zniknął. Ja u niemowlaka katar dodatkowo, do tego co pisała rybka, robię inhalację z majeranku. Po prostu zalewam łyżkę stołową majeranku wrzątkiem w miseczce i stawiam koło łóżeczka i robię "namiot" z ręcznika by nakierować parę do łóżeczka a nie obok.
Myślę, że i maść majerankowa by nie zaszkodziła. Posmarować pod noskiem.

Kingoza, a jeszcze cyckiem się karmicie czy mm??
Bo na cycku, o ile dziecina nie ma dyskomfortu czy bólu z tym związanego, kupa może sobie być nawet co tydzień-dwa i to jest OK. Tzw. trawienie bezresztkowe.
Na mm to już jednak inaczej jest.
Kleik ryżowy zakleja, nie ma cudów. Nam zawsze kazali odstawiać ryż pod każdą postacią przy zaparciach.

: 10 wrz 2012, 16:32
autor: Marta26
Myślę, że i maść majerankowa by nie zaszkodziła. Posmarować pod noskiem.
to mam, smarowałam :ico_sorki: tylko młodą to łaskocze i rozciera po całej buzi :ico_haha_01: o inhalacjach pomyśle ,musi mi m. majeranek kupic :ico_sorki:
chyba dziś mniejszy katar. tzn furczy jej i pokasłuje ale już jakby mniej :ico_sorki:

[ Dodano: 10-09-2012, 16:34 ]
dziewczyny a używacie nosidełek dla maluchów? poleciłybyscie jakieś? :ico_sorki:

: 10 wrz 2012, 21:24
autor: dzwoneczek82
Marta26, zdrówka wam życzę a w szczegolności dla dzieciaczkow!

iw_rybka, super zdjęcie :706:

kingoza witaj w Polsce :ico_haha_02:

: 10 wrz 2012, 22:42
autor: iw_rybka
dziewczyny a używacie nosidełek dla maluchów?
- ja mam po Andrzejku ale moj maly terrorysta nie bardzo lubi :ico_noniewiem:

dzwoneczek82, dzieki!

: 11 wrz 2012, 09:40
autor: Marta26
ale moj maly terrorysta nie bardzo lubi :ico_noniewiem:
coooo? przecież to był śpioszek i aniołeczek, przeszło mu?czyżby i mnie to czekało :ico_szoking: :ico_oczko:

: 11 wrz 2012, 11:03
autor: iw_rybka
oj zmienilo sie i to bardzo,spal wciaz - a teraz taki domagalski jest,tzn jest bardzo pogodny,smieje sie w glos ale musi czuc kogos blisko,nie wystarczy mu lezenie w lezaczku,musi byc na raczkach,na kolanach - obojetnie,byle czul cieplo drugiej osoby :ico_olaboga:

Sama sobie takiego potworka wyhodowalam,bo neurolog powiedziala,ze sa dzieci,ktorym wystarczy wlasnie mama w zasiegu wzroku ( Andrzejek,Zuzia) i sa dzieci,ktore potrzebuja zwiedzac i poznawac swiat na rekach i trzeba im to umozliwic,no i wczesniaki luba sie tulic - tak powiedziala i jakos mi to w glowie zapadlo i jak go odkladalam,a on plakal - to czulam sie jak wyrodna matka,wiec go bralam i tak jakos wyszlo,ze mamy mega pieszczocha :ico_olaboga:

W dodatku on jest taki slodziak,ze jak ktos sie tylko nachyli,to zaraz pelna buzka sie smieje i jakos tak automatycznie kazdy go na rece bierze - byli dziadkowie,to nosili,my bylismy u nich - tez nosili,maz go wciaz nosi,bo twierdzi,ze on do niego rece wyciaga itp,wiec sama widzisz :ico_wstydzioch:

Ale spac tez lubi,w dzien max 2,5 godziny wytrzyma bez drzemki,no i uwielbia zasypiac przy piersi :ico_oczko:

W wozku tez nie bardzo chce,tzn jak odrazu nie zasnie na spacerze,to potem bedzie plakal i musze go niesc na rekach. Wlasnie kombinuje,zeby kupic nowy wozek,zeby siedzial przodem do mnie,moze to pomoze :ico_olaboga:

: 11 wrz 2012, 11:10
autor: Martalka
Rybko, meczące to jest na pewno, ale z takich wynoszonych pieszczoszków, wyrastają dzieci pewne siebie i otwarte. Po prostu zadowolone z życia jak sama piszesz :D