: 12 kwie 2010, 19:24
Hejka
Znów żeście się rozpisały Teraz będę częściej wpadać, bo złapałam neta na swoim kompie Cieszę się z tego strasznie, bo to w tej dziurze jedyne okno na świat... Byłam dziś u lekarza, dostałam antybiotyk, oby pomogło
Mam do Was Laski pytanko: czy Wasze dzieciaczki też tak uparcie podnoszą główkę do góry jak leżą? Mnie to trochę przeraża, bo widzę, że dużo wysiłku to wkłada i denerwuje się, że jej to do końca nie wychodzi. Pewnie skubana chciałaby już usiąść... Podnosi już główkę i górną część pleców, mam nadzieję, że jej to nie zaszkodzi.
Ja dałam dziś Wiki pierwszy raz kaszkę, ale nie taką owocową, o jakiej piszecie, tylko właśnie rozrobiłam z bebilonem pepti kaszkę mannę (oczywiście wcześniej ugotowaną na wodzie) - muszę trochę kombinować przez tą alergię
Mój mąż też uwielbia całe dnie na necie spędzać, ale on nie gra, tylko ciągle youtube i pisanie maili, nawet nie chcę wiedzieć z kim
Podawania jabłka Wikusieli, to mam już serdecznie dość. Krzywi się, kręci, popłakuje... Dziś nawet miałam wrażenie, że zasymulowała odruch wymiotny. Nie wiem czy takie małe dziecko może być takie cwane? Muszę spróbować coś innego jej dać, oby lepiej przyswoiła
Helen, bąbelki ze śliny puszcza non-stop
Pruedence, to i tak ciesz się, że Adaś zjada ładnie aż 700 ml. Moja na początku zjadała 130-250 ml na dobę + cyc, to mnie baaaaardzo martwiło, ale Ty raczej możesz być spokojna.
iw_rybka, dla mnie też wstawanie o 6-7 to nie jest całkiem normalne, Wika to też śpioszek, ale niestety u teściów jesteśmy regularnie budzone gdy Ola (siostra męża) wychodzi do przedszkola o 7 rano. Drze się, jakby sama w domu była, nic się odezwać nie mogę, choć czasem mam takie nerwy, że szok... Rybka, masz 100% racji z tym karmieniem, jak dzidzia wygląda zdrowo i jest wesoła, to nie ma powodu do zmartwień.
dorotaczekolada, jak karmisz tylko piersią, to faktycznie nie masz co się spieszyć z rozszerzaniem diety. Wszystko co jest Lence potrzebne teraz ma w twoim mleku. Zdrówka życzę, bo bez tego ciężko...
geheimnis, faktycznie sporo masz mleka w cycach. Mi nigdy się tyle nie udało odciągnąć Fajnie, że znalazłaś sposób na podawanie bebilonu Natalce
leona, ja póki jesteśmy u teściów będę dawać słoiczki, bo nie widzi mi się kręcenie po czyjejś kuchni. Jakoś tak nieswojo się czuję Ale lada moment liczę, że się sytuacja zmieni, to będę sama robić.
anusiek, ładnie Piotruś waży Ja bym na wesele poszła, ale pewnie bym długo nie była.
Jeśli chodzi pomoc przy Wice, to nie mam co liczyć na babcie. Obie pracują i dłuuugo się to nie zmieni. Poza tym nie wrócę do pracy, jeśli nie wrócimy do Wrocka, bo dojeżdżać 100 km w jedną stronę nie dałabym rady na dłuższą metę, a i finansowo by się nie kalkulowało Zobaczmy jak będzie
anetka607, dobrze masz, że Ci tak ładnie wcina nowości Klara
Znów żeście się rozpisały Teraz będę częściej wpadać, bo złapałam neta na swoim kompie Cieszę się z tego strasznie, bo to w tej dziurze jedyne okno na świat... Byłam dziś u lekarza, dostałam antybiotyk, oby pomogło
Mam do Was Laski pytanko: czy Wasze dzieciaczki też tak uparcie podnoszą główkę do góry jak leżą? Mnie to trochę przeraża, bo widzę, że dużo wysiłku to wkłada i denerwuje się, że jej to do końca nie wychodzi. Pewnie skubana chciałaby już usiąść... Podnosi już główkę i górną część pleców, mam nadzieję, że jej to nie zaszkodzi.
Ja dałam dziś Wiki pierwszy raz kaszkę, ale nie taką owocową, o jakiej piszecie, tylko właśnie rozrobiłam z bebilonem pepti kaszkę mannę (oczywiście wcześniej ugotowaną na wodzie) - muszę trochę kombinować przez tą alergię
Mój mąż też uwielbia całe dnie na necie spędzać, ale on nie gra, tylko ciągle youtube i pisanie maili, nawet nie chcę wiedzieć z kim
Podawania jabłka Wikusieli, to mam już serdecznie dość. Krzywi się, kręci, popłakuje... Dziś nawet miałam wrażenie, że zasymulowała odruch wymiotny. Nie wiem czy takie małe dziecko może być takie cwane? Muszę spróbować coś innego jej dać, oby lepiej przyswoiła
głupol strasznyco za głupol :ico_nienie
Helen, bąbelki ze śliny puszcza non-stop
Pruedence, to i tak ciesz się, że Adaś zjada ładnie aż 700 ml. Moja na początku zjadała 130-250 ml na dobę + cyc, to mnie baaaaardzo martwiło, ale Ty raczej możesz być spokojna.
iw_rybka, dla mnie też wstawanie o 6-7 to nie jest całkiem normalne, Wika to też śpioszek, ale niestety u teściów jesteśmy regularnie budzone gdy Ola (siostra męża) wychodzi do przedszkola o 7 rano. Drze się, jakby sama w domu była, nic się odezwać nie mogę, choć czasem mam takie nerwy, że szok... Rybka, masz 100% racji z tym karmieniem, jak dzidzia wygląda zdrowo i jest wesoła, to nie ma powodu do zmartwień.
dorotaczekolada, jak karmisz tylko piersią, to faktycznie nie masz co się spieszyć z rozszerzaniem diety. Wszystko co jest Lence potrzebne teraz ma w twoim mleku. Zdrówka życzę, bo bez tego ciężko...
geheimnis, faktycznie sporo masz mleka w cycach. Mi nigdy się tyle nie udało odciągnąć Fajnie, że znalazłaś sposób na podawanie bebilonu Natalce
leona, ja póki jesteśmy u teściów będę dawać słoiczki, bo nie widzi mi się kręcenie po czyjejś kuchni. Jakoś tak nieswojo się czuję Ale lada moment liczę, że się sytuacja zmieni, to będę sama robić.
anusiek, ładnie Piotruś waży Ja bym na wesele poszła, ale pewnie bym długo nie była.
Jeśli chodzi pomoc przy Wice, to nie mam co liczyć na babcie. Obie pracują i dłuuugo się to nie zmieni. Poza tym nie wrócę do pracy, jeśli nie wrócimy do Wrocka, bo dojeżdżać 100 km w jedną stronę nie dałabym rady na dłuższą metę, a i finansowo by się nie kalkulowało Zobaczmy jak będzie
anetka607, dobrze masz, że Ci tak ładnie wcina nowości Klara