Strona 1104 z 1166

: 18 lut 2010, 13:54
autor: yoanna
Margarita - Nina ma swoj pokoj, i spi sama w pokoju - ale dzisiaj w nocy polozylam sie w jej pokoju i i tak nie pomaga :( teraz w bylysmy 2h na spacerze myslalam,ze sie zmeczy, przyszla polozyla sie do lozeczka polezala troche, dostala soczek wypila i wstala i wolala zeby ja zabrac :/ no to ja wzielam - nie chce spac to jej nie zmusze. Moze faktycznie po kilku dniach zrobi sie juz zmeczona tym lataniem caly dzien :)

A co do kosciola,to my nie chodzimy. Ja sie za bardzo denerwuje jak slucham ksiezy i po prostu nie lubie - ale wierze i modle sie codziennie, wiec to takie bardzo dziwne podejscie i mam nadzieje, zostanie mi wybaczone :) zaczne chodzic z Nina pewnie jak pojdzie do szkoly.. no zobaczymy jak to sie wszystko rozwinie. Ale poki co ile razy jest w kosciele (na slubach, chrzcinach itp :) to jest bardzo grzeczna - z reszta ona chyba potrafi sie wyciszyc :) poki co wycisza sie jak ide na uczelnie i musze zalatwic cos z jakims profesorem i prosze zeby byla cichutko i jest ...

Dziewczyny co sie dzieje, jak sie ominie tabletke pod koniec drugiego tygodnia? Kurde nie wzielam jej o 20 i nastepnego dnia o 12 sobie przypomnialam i dopiero wtedy wzielam :/ to tez mnie stresuje :/

: 18 lut 2010, 20:30
autor: shoo
hej !

yoanna, przykro mi, ze Nina takie szopki odstawia... moze sprobuj namowic Twojego meza, zeby kladl ja do lozeczka, bo pewnie wie, ze z Toba moze sobie pozwolic na "mama mama" i ze i tak ja wezmiesz do lozka...

u nas Jasper spi z nami w sypialni, lozeczko ma od razu kolo mojej glowy, wiec rano szarpie mnie za wlosy, wyciaga mi poduszke spod glowy, normalnie GRRRRR :ico_zly:
ale przynajmniej spi ladnie cala noc i praktycznie od razu po wlozeniu do lozeczka zasypia, bez kolysanek i noszenia :ico_sorki:

co do tabletki anty, to znalazlam takie cos:


CO ZROBIC JEŻELI:
 zapomni Pani o przyjęciu tabletek
Jeśli minęło mniej niż 12 godzin od kiedy pominęła Pani tabletkę, skuteczność antykoncepcyjna preparatu jest zachowana. Powinna Pani przyjąć tę tabletkę tak szybko, jak to możliwe i zażyć następną o zwykłej porze.
Jeśli minęło więcej niż 12 godzin od chwili przyjęcia tabletki, skuteczność działania preparatu może być zmniejszona. Im więcej kolejnych tabletek Pani pominęła, tym większe ryzyko zmniejszonego działania antykoncepcyjnego. Szczególnie duże ryzyko zajścia w ciążę występuje wtedy, gdy pominie Pani tabletki na początku lub na końcu opakowania. W takim przypadku powinna Pani przestrzegać zasad podanych poniżej.


mowisz, ze to byl 2-gi tydzien, wiec:

Pominięta 1 tabletka w drugim tygodniu
Powinna Pani przyjąć pominiętą tabletkę tak szybko, jak to możliwe, nawet jeśli oznacza to jednoczesne przyjęcie dwóch tabletek, a kolejne zażywać o stałej porze.
Skuteczność antykoncepcyjna preparatu jest zachowana i nie trzeba stosować dodatkowych metod zapobiegania ciąży.


ja tez kiedys zapomnialam wziac, biore wieczorem, wiec rano mi sie przypomnialo i wzielam (chyba nie minelo 12h), a pozniej wieczorem znowu, czyli wyszlo na 2 tabletki jednego dnia...

a wracajac do kosciola, to Iwona H, moze i masz racje z tym przyuczaniem dzieci do bycia grzecznymi w kosciele... mowisz,ze jak wyjmiesz Paule z wozka, to chodzi tylko dookola Ciebie? u nas by to nie przeszlo... maly by na oltarz polecial :ico_olaboga:
serio, on jest taki ciekawski i ruchliwy...
poza tym, on nie chce nigdzie isc za reke, tylko sam i sam... tez tak macie??
non stop mi ucieka i buntuje sie, jak chce go zlapac za reke :ico_noniewiem:

: 18 lut 2010, 20:47
autor: yoanna
Shoo wszedzie szukalam ulotek itp i nigdzie nie moglam znalezc informacji :) fajnie, troche mnie to uspokoilo - i mysle nad przyjmowaniem tabletek w poludnie wtedy wieksze prawdopodobienstwo ze sobie przypomne jak cos :)
A moja Nina tez ma z sama i sama - sama chce sie ubierac!Sama biega - ale czasem chwyta mnie ladnie za raczke i idzie ale niezbyt dlugo

A co do wstawania w nocy to wstajemy na zmiane - przedwczoraj moj M mial wolne w pracy i wstawal do niej cala noc i po 2h tez ja wzial do lozka ... dzisiaj tfu tfu w poludnie polozona zasnela, teraz tez lezy grzecznie w lozeczku - ale ma katar i nie wiem czy nie jest oslabiona - swoja droga nie wiem skad - dzis bylo piekne slonce i +5 stopni piekna pogoda a ona po kilku h kicha i jej leci z nosa :/

: 18 lut 2010, 20:58
autor: shoo
A moja Nina tez ma z sama i sama - sama chce sie ubierac!Sama biega - ale czasem chwyta mnie ladnie za raczke i idzie ale niezbyt dlugo
uff no to dobrze, bo juz myslalam, ze tylko Jasper jest takim "dzikusem" :-D
musze go jakos nauczyc chodzenia za reke, bo nawet do sklepu go nie moge zabrac (tzn. wypuscic z wozka)... raz tak zrobilam, to o malo nie porozbijal butelek z alkoholem, ktore byly od razu przy wejsciu :ico_olaboga:
Jezuuu, ile ja bym musiala zaplacic, jakby tak machnal kilka :ico_olaboga: :ico_olaboga:

przypomnial mi sie filmik margarity, jak Maja grzecznie za raczke szla i do koszyka wkladala rzeczy.. fajnie tak :ico_noniewiem:
A co do wstawania w nocy to wstajemy na zmiane - przedwczoraj moj M mial wolne w pracy i wstawal do niej cala noc i po 2h tez ja wzial do lozka ... dzisiaj tfu tfu w poludnie polozona zasnela, teraz tez lezy grzecznie w lozeczku
powodzenia, trzymam kciuki, zeby dzisiaj bylo lepiej
dzis bylo piekne slonce i +5 stopni piekna pogoda
hehehe, +5 brrrrrrr
u nas powyzej 20, ale co z tego, jak leje... dzisiaj ma lac przez cala noc i jakies ploty o mozliwosci lekkich powodzi mnie dotarly
pamietam 2 lata temu, jak zalalo nasze miasto.. ulice doslownie plynely, auta "po pas" w wodzie :ico_olaboga:
uroki zimy w Hiszpanii...

aha, dzisiaj Jaspi konczy 1,5 roczku :ico_brawa_01: :ico_tort: :ico_tort:

[ Dodano: 2010-02-18, 20:01 ]
lece wyjac moussake z piekarnika... mmm, zrobilam dla nas "dorosla" i druga dla Jasperka, bez soli i pieprzu, mniej cebuli, a wiecej warzyw... nie wiem, kiedy Jasper bedzie jadl dokladnie to, co my... pewnie jak skonczy 18-tke hehe :-)

: 19 lut 2010, 09:52
autor: Gie
Witam, przepraszam, że Was tak ostatnio zaniedbuję, ale naprawdę nie mam na nic czasu...

:ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: Dla Jasperka

MARGARITA - tak, tak... dostałam @ tego samego dnia, co pisałam Wam o plamieniu... :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

YOANNA - przykro mi, że Nina tak Ci ostatnio szaleje w nocy, ale mi się wydaje, że to właśnie dlatego, że ustępujesz za każdym razem po dłuższym lub krótszym czasie... Wiem, że to męczące i jak dziecko się wydziera przez 2 godz., to raczej trudno być konsekwentnym, bo rodzice też potrzebuja się wyspać... Mam nadzieję, że jakoś przez to przebrniecie... A może warto by były dać Ninie butle z kaszą na przyklad? Może wtedy by się zrobiła śpiąca...?? Noo, chyba, że nie chcesz Jej znowu karmić po nocach, w sumie dziecko w tym wieku nie powinno już chyba jeść w środku nocy... Moja Zuzia jednak jeszcze wcina, zazwyczaj raz. dzisiaj karmiłam ją o 3:15... :ico_noniewiem: Tez chodzę nieprzytomna... :ico_placzek:

Co do kościołów - ja nie uznaję instytucji Kościoła i sama nie wiem czy wierzę w Boga... :ico_noniewiem: Nooo, w każdym razie nie chodzę z Zuzią i nie zamierzam... Raz byłyśmy na chrzcinach Arturka, to Zuzia miała 14 m-cy... Najpierw siedziala grzecznie w wozku i się rozgladala zaciekawiona, a potem sie troche rozkrecila i zaczepiala ludzi, odwracala sie, machala, usmiechala, przesylala buziaczki, etc. Po kilkunastu minutach zrobila sie znudzona i zaczela walic butami w spacerowke, wiec musialysmy wyjsc, bo jak tylko zwrocilam jej uwage, zeby tak nie robila, to oczywiscie przynioslo to odwrotny skutek :-D I w rezultacie wyszlysmy z kosciola, bo mala byla zreszta spiaca, wiec powozilam ja troche po dworze i usnela...

dobra, zabieram sie za robote... milego dnia

: 19 lut 2010, 09:56
autor: Jagna30
witam...

wczoraj naduzylam % i dzisiaj mnie suszy... :ico_noniewiem:
ale mam Red Bulla...i git majonez :-D

jezeli chodzi o Kosciol....ja nie chodze..a jak juz bardzo rzadko...nie mam takiej potrzeby,jezeli mam ochote sie pomodlic,robie to w domu...
moje dzieci rowniez codziennie odmawiaja pacierz,ale nie zamierzam zmuszac ich do chodzenia do kosciola...

[ Dodano: 2010-02-19, 08:59 ]
tak, tak... dostałam @ tego samego dnia, co pisałam Wam o plamieniu...
:ico_oczko:

:ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: ...zapomniałam... :ico_wstydzioch: dla naszego rodzynka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 19 lut 2010, 11:16
autor: yoanna
Kurde .. jestem lekko przerazona - Nina dzisiaj cala noc zgrzytala zebami - w dzien to niekoniecznie jest zlym objawem, ale w nocy to zazwyczaj objaw pasozytow.. no i jak analizuje zachowania dziecka majacego pasozyty to wszystko by sie zgadzalo ;( nie sypia w nocy, non stop sie przewraca - a Nina dupke wystawia do gory i nie moze znalezc miejsca :/ jezeli ona biedna w nocy nie mogla spac bo ja wszystko swedzialo i bylo jej zle, to bede pluc sobie w brode ze czesto dwie godziny kazalam jej sie tak meczyc zanim wzielam ja do siebie i przytulilam - ale co gorsza, jezeli ona ma jakies pasozyty to my pewnie tez :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: pisze ze dziecku ktore chodzi do zlobka czy przedszkola nie trudno sie zarazic, i ze bedzie trzeba prac wszystko i gruntownie wszystko wysprzatac :O jezeli jakies jaja gdzies zostaly.. no nic idziemy dzisiaj do lekarza na 12.45 i sie okaze - do tego ma potworny katar :/ ajajj

: 19 lut 2010, 12:35
autor: shoo
yoanna, ojj to niedobrze.. daj znac, co powiedzial lekarz :ico_sorki:

a z tym kosciolem, to ja tez za bardzo nie jestem za sama instytucja, ale jako ze zdecydowalismy sie go ochrzcic, to uwazam, ze moim obowiazkiem jest pokazac mu, na czym polega religia (chodzenie do kosciola jest jednym z jej elementow, jezeli ktos uwaza sie za katolika/ewangelika)...
jako dziecko i nastolatka czulam sie w kosciele bezpiecznie i mialam tam jakies oparcie, fajnie by bylo, jakby Jasper mogl sam zadecydowac, czy chce chodzic do kosciola, czy nie, ale najpierw musi sprobowac...
tylko, ze to wszystko w przyszlosci.. nie teraz :-)

dziekuje za zyczenia dla Jaspiego :ico_sorki:

aha, wiecie co.. wtedy jak oddalam tego zepsutego buta do szewca, zapomnialam zupelnie go odebrac i dzisiaj mi sie przypomnialo, wiec tam poszlam
a ten szewc do mnie "ale ja go jeszcze nie naprawilem" :ico_szoking:
niezle, prawie miesiac minal, a ten but tam lezal ciagle zepsuty... dobrze, ze go nie wywalil na smietnik :/
mam przyjsc po niego we wtorek, ciekawe, czy tym razem bedzie naprawiony
kiedys tak chodzilam z okularami i 3 razy musialam sie tam pojawiac, bo za kazdym razem facet mowil, ze nie mial czasu ich naprawic :ico_zly: :ico_zly:
normalnie ci Hiszpanie to jakas porazka :/

: 19 lut 2010, 13:28
autor: Jagna30
aha, wiecie co.. wtedy jak oddalam tego zepsutego buta do szewca, zapomnialam zupelnie go odebrac i dzisiaj mi sie przypomnialo, wiec tam poszlam
a ten szewc do mnie "ale ja go jeszcze nie naprawilem"
hahhahahahhahah....
Jasper mogl sam zadecydowac, czy chce chodzic do kosciola, czy nie, ale najpierw musi sprobowac...
tylko, ze to wszystko w przyszlosci.. nie teraz
jasne,najpierw musi pojac o co w tym wszystkim chodzi...


ale dzisiaj cieplo... :ico_brawa_01: tyle ze mokroooooooo :ico_olaboga:
wzielam core i poszlam na spacerek...


teraz młoda smacznie spi...a ja zabieram sie za obiad(dzisiaj spaghetti)

yoanna, :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:


ech,nie mam dzisiaj weny...

zajrze jeszcze na allegro,bo licytuje stolik z 2 krzeselkami dla mojej niuni...
zrobie obiad i sie kimne :ico_noniewiem:

narazicho :-D

[ Dodano: 2010-02-19, 12:40 ]
aha, wiecie co.. wtedy jak oddalam tego zepsutego buta do szewca, zapomnialam zupelnie go odebrac i dzisiaj mi sie przypomnialo, wiec tam poszlam
a ten szewc do mnie "ale ja go jeszcze nie naprawilem"
hahhahahahhahah....
Jasper mogl sam zadecydowac, czy chce chodzic do kosciola, czy nie, ale najpierw musi sprobowac...
tylko, ze to wszystko w przyszlosci.. nie teraz
jasne,najpierw musi pojac o co w tym wszystkim chodzi...


ale dzisiaj cieplo... :ico_brawa_01: tyle ze mokroooooooo :ico_olaboga:
wzielam core i poszlam na spacerek...


teraz młoda smacznie spi...a ja zabieram sie za obiad(dzisiaj spaghetti)

yoanna, :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:


ech,nie mam dzisiaj weny...

zajrze jeszcze na allegro,bo licytuje stolik z 2 krzeselkami dla mojej niuni...
zrobie obiad i sie kimne :ico_noniewiem:

narazicho :-D

: 19 lut 2010, 14:53
autor: Iwona H
Co do kościołów - ja nie uznaję instytucji Kościoła i sama nie wiem czy wierzę w Boga... :ico_noniewiem:
trochę tego nie rozumiem...........
to po co braliście ślub kościelny czy chociażby chrzciliście Zuzie?
uwazam, ze moim obowiazkiem jest pokazac mu, na czym polega religia (chodzenie do kosciola jest jednym z jej elementow, jezeli ktos uwaza sie za katolika/ewangelika)...
tu zgadzam się w 100%
poza tym, on nie chce nigdzie isc za reke, tylko sam i sam... tez tak macie??
u nas jest tak samo, ale ja już teraz, wtedy kiedy trzeba trzymam za rękę, to teraz trzeba dziecku pokazać co może a co nie.
dzisiaj Jaspi konczy 1,5 roczku :ico_brawa_01: :ico_tort: :ico_tort:
:ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: