Awatar użytkownika
yoanna
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1178
Rejestracja: 14 kwie 2008, 17:07

19 lut 2010, 16:10

Jaspi najlepszego!

Lekarz przepisal Ninie taki plyn na pasozyty, zarowno na owsiki, jakies glisty i inne swinstwa i mam nadzieje,ze dobrze wydedukowalam bo nie dala mi skierowania na badanie - moze tez dlatego ze jest piatek, musialabym probki dawac od poniedzialku do srody a pozniej czekac na wyniki :( dawka jest jednorazowa, po 3 tygodniach mamy powtorzyc i podobno nieszkodliwa a skuteczna. Sama na wszelki wypadek wzielam i dla mojego M tez - odkad ogladamy "Obcy wewnatrz nas" mamy nasrane w glowach na punkcie wszelkich robactw! Ale czytalam ze jaja pasozytow mozna rozniesc droga kropelkowa wdychajac je nawet :/ wiec musze sie chyba oswoic z tym ze chodzac do zlobka moze mi przynosic jakis shit :( gorzej bo dwa dni temu wysprzatalam pieknie mieszkanie, wszystkie kurze, zmienilam posciele i teraz musze zrobic dokladnie to samo, z tym ze pranie mam zrobic w 95 stopniach .. przynajmniej bede miec mega czyste wszystko ;)

Czytalam na necie ze jest mnostwo ludzi, ktorzy sie wstydza isc z takimi rzeczami do lekarza - a niektorzy ucza sie z tym zyc :ico_szoking: :ico_szoking: no nienormalni - a wystarczy lyknac jedna tabletke albo wypic kilka ml plynu ... ale fakt dla mnie bylo krepujace kupowanie 4 butelek plynu na pasozyty :D bo sprzedawala mi moja ulubiona Pani farmaceutka ... no ale pewnie przywykla do tego nie?

A co do Kosciola, to Shoo podejscie jest dobre :) ja pewnie tez bede musiala jej pokazac - wolalabym czytac jej biblie niz z nia chodzic do kosciola, ale na szczescia mam jeszcze kilka lat i do tego czasu moze moja niechec do tej instytucji sie zmieni :)

[ Dodano: 2010-02-19, 16:10 ]
Jaspi najlepszego!

Lekarz przepisal Ninie taki plyn na pasozyty, zarowno na owsiki, jakies glisty i inne swinstwa i mam nadzieje,ze dobrze wydedukowalam bo nie dala mi skierowania na badanie - moze tez dlatego ze jest piatek, musialabym probki dawac od poniedzialku do srody a pozniej czekac na wyniki :( dawka jest jednorazowa, po 3 tygodniach mamy powtorzyc i podobno nieszkodliwa a skuteczna. Sama na wszelki wypadek wzielam i dla mojego M tez - odkad ogladamy "Obcy wewnatrz nas" mamy nasrane w glowach na punkcie wszelkich robactw! Ale czytalam ze jaja pasozytow mozna rozniesc droga kropelkowa wdychajac je nawet :/ wiec musze sie chyba oswoic z tym ze chodzac do zlobka moze mi przynosic jakis shit :( gorzej bo dwa dni temu wysprzatalam pieknie mieszkanie, wszystkie kurze, zmienilam posciele i teraz musze zrobic dokladnie to samo, z tym ze pranie mam zrobic w 95 stopniach .. przynajmniej bede miec mega czyste wszystko ;)

Czytalam na necie ze jest mnostwo ludzi, ktorzy sie wstydza isc z takimi rzeczami do lekarza - a niektorzy ucza sie z tym zyc :ico_szoking: :ico_szoking: no nienormalni - a wystarczy lyknac jedna tabletke albo wypic kilka ml plynu ... ale fakt dla mnie bylo krepujace kupowanie 4 butelek plynu na pasozyty :D bo sprzedawala mi moja ulubiona Pani farmaceutka ... no ale pewnie przywykla do tego nie?

A co do Kosciola, to Shoo podejscie jest dobre :) ja pewnie tez bede musiala jej pokazac - wolalabym czytac jej biblie niz z nia chodzic do kosciola, ale na szczescia mam jeszcze kilka lat i do tego czasu moze moja niechec do tej instytucji sie zmieni :)

[ Dodano: 2010-02-19, 16:10 ]
Jaspi najlepszego!

Lekarz przepisal Ninie taki plyn na pasozyty, zarowno na owsiki, jakies glisty i inne swinstwa i mam nadzieje,ze dobrze wydedukowalam bo nie dala mi skierowania na badanie - moze tez dlatego ze jest piatek, musialabym probki dawac od poniedzialku do srody a pozniej czekac na wyniki :( dawka jest jednorazowa, po 3 tygodniach mamy powtorzyc i podobno nieszkodliwa a skuteczna. Sama na wszelki wypadek wzielam i dla mojego M tez - odkad ogladamy "Obcy wewnatrz nas" mamy nasrane w glowach na punkcie wszelkich robactw! Ale czytalam ze jaja pasozytow mozna rozniesc droga kropelkowa wdychajac je nawet :/ wiec musze sie chyba oswoic z tym ze chodzac do zlobka moze mi przynosic jakis shit :( gorzej bo dwa dni temu wysprzatalam pieknie mieszkanie, wszystkie kurze, zmienilam posciele i teraz musze zrobic dokladnie to samo, z tym ze pranie mam zrobic w 95 stopniach .. przynajmniej bede miec mega czyste wszystko ;)

Czytalam na necie ze jest mnostwo ludzi, ktorzy sie wstydza isc z takimi rzeczami do lekarza - a niektorzy ucza sie z tym zyc :ico_szoking: :ico_szoking: no nienormalni - a wystarczy lyknac jedna tabletke albo wypic kilka ml plynu ... ale fakt dla mnie bylo krepujace kupowanie 4 butelek plynu na pasozyty :D bo sprzedawala mi moja ulubiona Pani farmaceutka ... no ale pewnie przywykla do tego nie?

A co do Kosciola, to Shoo podejscie jest dobre :) ja pewnie tez bede musiala jej pokazac - wolalabym czytac jej biblie niz z nia chodzic do kosciola, ale na szczescia mam jeszcze kilka lat i do tego czasu moze moja niechec do tej instytucji sie zmieni :)

[ Dodano: 2010-02-19, 16:14 ]
Mam problemy z netem sory za to kopiowanie ale poki co nawet nei mam jak edytowac bo mi bledy wyskakuja

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

19 lut 2010, 17:38

Mam problemy z netem sory za to kopiowanie ale poki co nawet nei mam jak edytowac bo mi bledy wyskakuja
mialam to samo :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

19 lut 2010, 19:26

IWONKA - ja nie chcialam slubu koscielnego, tylko cywilny... rodzice napierali, Tata powiedzial, ze chce mnie zaprowadzic do oltarza, Mama tez sie uparla... no i jakos to przezylam...

a jesli chodzi o chrzciny... zawsze myslalam, ze nie bede chrzcila swojego dziecka, tylko pozwole Mu kiedys wybrac sobie religie, jak bedzie juz na tyle swiadome, zeby wiedziec o co w tym wszystkim chodzi... Ale mi nie wyszlo... presja otoczenia, rodziny... no i myslalam o konsekwencjach w pozniejszym zyciu...

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

19 lut 2010, 21:54

yoanna, a jak Ty sie czujesz? chyba jakbys sama miala jakies glisty, albo owsiki, to bys to zauwazyla, nie? :ico_noniewiem:
a moze Wy jestescie bardziej odporni i tylko biedna Nine dopadlo... wspolczuje z tym praniem wszystkiego... uwazaj na pranie ubranek w bardzo wysokiej temperaturze, bo moga Ci sie skurczyc

Gie, ja bym tam chciala taki prawdziwy slub koscielny...
ale sie chyba nie doczekam ;-)
poki co w zartach poruszamy ten temat, ale tak na serio, to A. nie robi zadnych krokow w tym kierunku, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo :ico_noniewiem:

A. poszedl dzisiaj z kumplami na kregle, wiec jeszcze go nie ma.. przynajmniej obiadu (kolacji) nie musialam robic, bo jakies kanapki tam maja
a mnie ostatnio cos wzielo na szukanie i czytanie przepisow (Gie, podasz w koncu ten przepis na pizze? :P)
tyle fajnych przepisow jest na necie, niektore nawet z obrazkami/filmikami krok po kroku... tylko zawsze, jak znajde cos fajnego, to okazuje sie, ze brakuje mi jednego, lub 2 skladnikow :ico_zly:
mialam dzisiaj ochote na risotto z dynia i grzybami, ale oczywiscie nie mam ryzu do risotta... chcialam tez zrobic sobie tiramisu na deser, a nie mam biszkoptow :ico_zly:
z calej tej frustracji zrobilam sobie kanapke :/

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

19 lut 2010, 21:55

cześc dziewczyny
yoanna, napędziłas mi stracha tymi pasożytami, moja mała też ma probley ze spaniem w nocy, śpi dupką do góry, co prawda od zawsze, ale tak jest fakt. Sama nie wiem co teraz powinnam zrobić :ico_noniewiem:
dzisiaj miałyśmy mały wypadek, mała przekoziołkowała sie przez oparcie od sofy, jakieś 70 cm i spadła glówka na podłogę :ico_placzek: :ico_zly: :ico_olaboga: :ico_chory:
płakała jakies 40 min aż w końcu usnęła, była 17,30. Przebudziła się jakieś 30 min temu, zawołała "am", przebrałam jej piluszkę, założyłam piżamkę i położyliśmy spać z "am". P. z nia został, ciekawa jestem jaka będzie ta noc :ico_noniewiem:
kurna dziewczyny tak się wystraszyłam że mała bania, ręce tak mi się trzęsły, że nie mogłam małej utrzymać :-/ P. jeszcze nie było w domu, no jakas mega lipa :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
do tego ja czuję się okropnie, nochal zawalony, głowa mi pęka i wszystko mnie boli.
Czekam aż mała zasnie, lecę sie umyć i do wyrka. Dzisiaj moja zmiana a ja taka nietomna :ico_chory: :ico_chory: :ico_chory:

przepraszam, że nie skomentuje waszych wypowiedzi, ale ledwo na gały widzę, wyabaczcie :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

20 lut 2010, 10:22

witam ...i zegnam...

mialam isc do pracy na 13-ta,ale dostalam telefon...i musze gnac na leb na szyje...

czekam az K. sie wyszykuje i mnie zawiezie :ico_noniewiem:

ło matko,ciezki dzien sie szykuje....dzisiaj pociagne maratonik...bede przed 10-ta a Manekin do 23....toc tylko sie pociac... :ico_placzek:

jutro na 10 do 21 ...

ok, lece....paaaaaaaaaaa

Awatar użytkownika
yoanna
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1178
Rejestracja: 14 kwie 2008, 17:07

20 lut 2010, 11:23

Dzien dobry :)

Shoo no pranie to masakra - w ogole mam obsesje staram sie zeby zadna rzecz nie miala zadnego kontaktu z kolejna ktora idzie do prania - jak cos np przy wiciaganiu mi dotknie to znowu do pralki :D moja pralka chodzi prawie non stop i ogranicza mnie tylko miejsce do wieszania prania... zaraz pojde i pozycze suszarke od sasiadki :P
Nina dzisiaj spala baaardzo niespokojnie :(

Margarita nie zamartwiaj sie - ja mam lekkie watpliwosci czy to to , ale jak kojarze fakty - ze mala chwyta sie za pupe, przy zmienianiu pieluchy chce sie drapac, do tego wierci sie strasznie w nocy, marudzi i pojękuje no i zgrzyta straszliwie tymi zebami (to taki zgrzyt ze nie da sie spac przy tym :/ no to wszystko uklada sie w jedna calosc
Jak nie zwariuje od tego mycia wszystkiego to bedzie dobrze ... biedna Nina :( do tego ma katar i jest oslabiona - wczoraj pol dnia ja przenosilam na rekach i mialam caly rekaw mokry :/

Gie - moj maz tez chcial dac taki wybor religii dziecku, ale problem jest faktycznie w tym ze gdy dziecko wychowywane jest bezreligijnie to jak mu pozniej wytlumaczyc "przeczytaj sobie biblie, koran, tore itp a pozniej uwierz w co chcesz" ja przynajmniej w nic bym nie uwierzyla ;) o slubie koscielnym to ja marze ;) moi rodzice mowia ze nam zaplaca, ale nie chcemy juz brac od nich pieniedzy - a chcemy zrobic po koscielnym impreze tylko dla znajomych, na slubie tez maja byc znajomi i najblizsza rodzina :) no ale najpierw uzbieramy kase - a wlasciwie najpierw zmienimy auto, pozniej zrobimy taras a pozniej jest slub w 3 kolejnosci ;) no mam nadzieje,ze sie doczekam :D

No nic chyba pojde zasiac przed tiwi na chwile i sprzatam i prasuje dalej :/

[ Dodano: 2010-02-20, 11:24 ]
Jagna trzymaj sie w pracy (dla pocieszenia dodam,ze moj M od 4 dni pracuje po 12h, jutro ma egzamin a w poniedzialek i wtorek znowu :/ wiec siedzimy same i nam smutno :(

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

20 lut 2010, 11:36

margarita83, ojoj, nic sie Majce nie stalo? obserwuj ja, czy nie jest zbyt senna, czy ma apetyt, czy wymiotuje... jak Jasper wypadl z lozeczka, to w szpitalu powiedziano nam, ze "lepiej" jak dziecko spadnie na czolo/przod glowy, lub na tyl... gorzej, jakby bokiem glowy uderzylo, bo tam kosci sa najslabsze.
jezeli wyszedl jej guz, to dobrze, bo przynajmniej krwiak pod spodem sie nie zrobi... gorzej, jakby miala wgniecenie, zamiast guza, wtedy trzeba sie martwic
mam nadzieje, ze z Maja bedzie okej, dzieci sa w sumie bardzo odporne na wstrzasy..

a co do wchodzenia na sofe, to po naszym upadku, zabronilam malemu wchodzic na sofe i sluchal sie dosyc dlugo.. ale pozniej jakos na chwile odpuscilam i nie sciagalam go z sofy, przez co zaczal sie na nia wdrapywac znowu i teraz mam duzy problem, bo on ciagle chcialby tam siedziec...
problem w tym, ze on w sumie na niej nie siedzi, tylko staje i rzuca sie na poduszki, przez co juz 2 razy sturlal sie z niej niechcacy (nie byl to typowy upadek)
ale ja juz jestem wyczulona na te sprawy i codziennie przynajmniej 20 razy musze go sciagac z sofy :/

Jagna30, wspolczuje... tyle godzin pracy, silna z Ciebie babka :ico_sorki:

yoanna, hehe, milego prania ;-)

ja jestem przyzwyczajona do bycia samej prawie caly czas, bo A. wychodzi rano do pracy, wraca wieczorem zmeczony, nawet czasami nie gadamy, bo on przychodzi, a ja ide spac

dzisiaj ladna pogoda, w ogole tutaj sa mega obnizki cen ubran!! wszystko przez to, ze Hiszpanie dotknal powazny kryzys ekonomiczny, jest zadluzona na biliony euro.. moze slyszalyscie o tym, bo gazety trabia non stop.
w kazdym razie, ja nie narzekam :P ceny spadly... wczoraj znalazlam fajna pizamke za 3 euro :ico_szoking: przeceniona z 15-tu..
chyba zrobie za chwile mala rundke po sklepach, przynajmniej bez wozka bede mogla spokojnie sie przejsc, bo A. zostanie z malym... a pozniej pewnie gdzies pojedziemy/pojdziemy, bo szkoda marnowac dzien w domu

milej soboty babiczki!

Awatar użytkownika
yoanna
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1178
Rejestracja: 14 kwie 2008, 17:07

20 lut 2010, 13:47

Shoo korzystaj :) ale ja Ci zazdroszcze pogody :) My wlasnie zastanawiamy sie nad wyjazdem do Malagi, bo wprowadzaja u mojego M na lotnisku nowe loty bezposrednie - ale co z tego jak pewnie za nocleg zaplacimy za noc tyle samo co za bilet :/ no wiec myslimy i kalkulujemy - myslimy o Rzymie jeszcze i o Dublinie - ja bym do Irlandii poleciala najchetniej :D pozwiedzalibysmy ja troche, podobno jest pieknie na wybrzezu a dodatkowo runke po sklepach tez chetnie bym zaliczyla ;) no i najwazniejsze ze jest gdzie spac i nie trzeba placic majatku za nocleg .. no nic bedziemy myslec - narazie poki co Niny i tak zostawic nie mozemy.

Margarita - rozumiem Twoj strach bo mi Nina spadla ze zjezdzalni i tego samego dnia miala 40 stopni goraczki, ja poszlam do lekarza i z nerwow zapomnialam o tym wspomniec i bylam posrana brzydko mowiac. Bylam lekko zdruzgotana jak to widzialam bo leciala na glowe i calym ciezarem ciala na tej glowie sie zatrzymala na ziemi a pozniej jak luk sie wygiela :ico_placzek: :ico_placzek: balam sie o to ze przeciez moglo jej sie stac cos naprawde powaznego - oberwalo mi sie od wszystkich o mojej sasiadce tez bo obydwie stalysmy kolo niej, ale ona tak szybko sie wspiela i spadla ze nie zdazylam zareagowac ;( na szczescie juz nie pamietamy tego :ico_olaboga: bo przez kilka dni po upadku mialam dreszcze na plecach
No dla pocieszenia dodam,ze moja bratowa fizjoterapeutka twierdzi,ze takie upadki u dzieci sa duzo bezpieczniejsze niz u doroslych bo maja mieciutkie kosci (ale chodzi chyba glownie o jakies zlamania) bo pewnie urazy glowy to juz inna historia - chociaz mysle,ze i to wzieli pod uwage jak stwarzali czlowieka, ze dziecko sie przewraca tysiace razy czesciej niz dorosly :) nie?

Nina mi usnela wlasnie, ja siadam i sie poucze korzystajac z okazji - swoja droga studia mnie juz przytlaczaja :/ ciagna sie i ciagna - nie zaliczylam tamtego semestru a juz zaczynam nastepny fuj! Obiecuje sobie teraz ze bede robic wszystko systematycznie - a co z tego wyjdzie zobaczymy

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

21 lut 2010, 15:16

Shoo korzystaj :) ale ja Ci zazdroszcze pogody :)
nie ma czego zazdroscic, leje caly czas ;-)
My wlasnie zastanawiamy sie nad wyjazdem do Malagi, bo wprowadzaja u mojego M na lotnisku nowe loty bezposrednie
jakiez to loty bezposrednie z do Malagi? z jakiego lotniska?

ech, u nas nudna niedziela, nie ma jak wyjsc, bo szaro i mokro... przynajmniej wczoraj bylo ladnie, wiec zabralismy malego do centrum, gdzie bylo pelno karuzeli (tzn. takich malych), slodyczy, balonow, dzieci poprzebieranych w kostiumy.. nie wiem za bardzo z jakiej okazji, ale wszystkie maluchy byly przebrane (i to juz obserwowalam od kilku dni, m.in na boiskach szkolnych)... myslalam, ze to pierwszy dzien wiosny, ale przeciez dopiero luty jest :/ hmm.. ciekawe, co to bylo, bede musiala to wyguglowac

a dzisiaj hmm.. caly ranek spedzilam na sprzataniu, gotowaniu dla malego, wieszaniu prania, takze chetnie bym sie polozyla teraz... co moze uskutecznie :-)

jak Wam mija niedziela, czemu nikt nie zaglada? :ico_noniewiem:

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości