Awatar użytkownika
bozena
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5208
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:20

28 sie 2007, 22:41

Maggie, ślicznie no ślicznie, ale Antos urósł.
Widzę, że nasze Antki maja takie same kubeczki :-D

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

28 sie 2007, 22:45

Dziękujemy Bożenko....
bozenka74 pisze:Widzę, że nasze Antki maja takie same kubeczki :-D

a co...to samo imię..ten sam kubeczek :one:

Antek ostatnio wogóle nie chce jezdzić w wózeczku...tylko na własnych nóziach...no i jak idzie to musi, ale poprostu MUSI dotknąć każdy napotkany samochód... :ico_olaboga: i za kazdym razem łapska mu myje bo zaraz jest "ammmmmmmm"...i co mamo poradzisz :ico_haha_01: :-D :ico_oczko:

Awatar użytkownika
bozena
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5208
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:20

28 sie 2007, 22:52

my po każdym spacerku witamy w łazience a w wózku wozimy mokre chusteczki. Nie da rady, żeby ich nie było. Mój synus tez uwielbia piesze wycieeczki ale ostatnio nawet nie protestuje jak siedzi w wózku, byle do przodu bo jak się zatrzymamy to juz gorzej

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

28 sie 2007, 22:56

bozenka74 pisze:a w wózku wozimy mokre chusteczki. Nie da rady, żeby ich nie było

Dokładnie, bez nich nie da rady, świetny to wynalazek :one:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

29 sie 2007, 08:14

Mati też ostatnio lepiej w wózku się sprawuje. Jak nie chce juz chodzić najpierw próbuje na rączki, a ja mówię, że nie to wchodzi do wózka:)

Dzisiejsza noc była tragiczna. Mati zaczął płakać już przed 23. Poszedł do niego mąż. Nie uspokajał sie, a że ma troche kaszelek to już się normalnie z tej histerii dusić zaczął. Poleciałam ja. Pomyślałam, że może trzeba go wybudzić ze snu i uspokoić. Wzięłam go na ręcę i mówiłam dość głośno. Uspokoił się i jakby przysnął. Położyłam do łóżeczka i jeszcze gorsza histeria. Rzucał się po całym łóżeczku i obijał głową o ściany. Prężył się, wyłaził, łapał mnie za szyje. Myślałam, że się poryczę. Zmienił mnie mąż bo strasznie bolała mnie głowa i żołądek z nerwów. Położyłam się, ale wiadomo o spaniu nie ma mowy bo serce mi normalnie płakało jak tego słuchałam. Mąż zapalił mu światło. Nie pomogło. Postawił go na podłogę i powiedział by pokazał co chce. Wyleciał z pokoju tak szybko, że mało zakrętu nie wyrobił i otarł się o meble. Wszedł na nasze łóżko. Nie przytulił się do żadnego z nas. Położył się w nogach i usnął. Co ja mam o tym myśleć?? aż mnie przeraża dzisiejsza noc. Postaramy się dziś go nie wyciągnąć bo to już chyba będzie typowy szantaż. Jak na razie to ja umieram po tych wszystkich nocach. Głowa nadal pęka....

Awatar użytkownika
bozena
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5208
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:20

29 sie 2007, 10:04

Nasz Antoś tez ma nieraz napady płaczu w nocy ale dopóki lezy i nie wstaje ani nie siada to go nie ruszam, przeważnie trwa to kilka sekund i się uspokaja i spi dalej. Jak już wstaje i płacze to musimy go wyjąć albo sam wychodzi i niestety nie kończy się na przytuleniu tylko muszę mu zrobić mleczko, wtedy dopiero się uspokaja. Dziś znowu była ładnie przespana nocka 11 godzin ale ciekawi mnie jaka będzie kolejna, bo dziś znowu dzień bez tatusia. Ale jutro znowu będą razem i będzie spokojna nocka.

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

29 sie 2007, 10:15

Ja mleka nawet nie chce zaczynać robić w nocy bo to nie doprowadzi do rozwiązania sytuacji, a rzeczywiście zacznie nam się w wieku 2 lat na jedzenie budzić.

Alka super fotki w super ramkach:) masz jakiś specjalny program? długo to się robi?

[ Dodano: 2007-08-30, 08:07 ]
Dziś Mati płakał 3 razy, chodziliśmy do niego na zmianę, ale z łóżeczka nie został wyciągnięty. Spał do 7 w swoim łóżeczku:)

Awatar użytkownika
Pozytywka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3274
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:02

31 sie 2007, 08:10

Ello z raneczka,ale u nas dzisiaj pochmurno :ico_noniewiem: Jesien idzie :ico_noniewiem:
matikasia, przeszukalam fora o obrobce zdjatek i tam znalazla link do programu
Collage Marker.
Do tego jeszcze trzeba sobie znalezc tapetki w necie.A na jednym z blogow na smykach jest ladnie wylumaczone jak i co.....Jesli masz ochote podam Ci linki :ico_oczko:
Ja dopiero zaczynam sie w to bawic,ale te rameczki zrobilam w ciagu 1,5godz :-D

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

31 sie 2007, 09:28

ok, to podaj linki:) ale cos watpie bym to skumała:)

U nas dziś deszcz:( ide z matim do lekarza bo kaszel nie ustępuje już tydzien i jest odrywający. do tego katar ale żadnej gorączki na szczęście.

wczoraj mieliśmy kawkowy wypad, a dzieciaki sie wyszałaly. relacja na blogu:) fotki także:)

Awatar użytkownika
Pozytywka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3274
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:02

31 sie 2007, 10:57

matikasia, poszlo na gg :-D

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość