Strona 1114 z 1117

: 27 sie 2011, 14:01
autor: GLIZDUNIA
Martalka,no tak jak nie ma drazka ani szyn to musialabys cosik takiego kupic :ico_noniewiem: ,fajny macie salon,taki jasny!jak nasz,a to lubie najbradziej jasne pomieszczenia :ico_sorki:
od poludnia jest?

znasz juz jakies mamuski do kawki?ja to w mojej wsi znam wszystkich jesli o polakach mowa wiec jest sie z kim spotkac,bo kilka fajnych mam tu mieszka..
a angielkami nie mam jako tako kontaktu poza pkolem czy play grupa,nigdy nie zabiegalam ale teraz grono znajomych sie powieksza bo dolaczylismy do grupy wsparcia rodzinz dziecmi z cukrzyca a tak polakow nie ma akurat i bede miala przyjemnosc poznac kilka mam blizej,zawsze to poszerzenie horyzontow!a chce zeby Maya widziala ze inne dzieci tez mjaa te chorobe i jak sobie z nia radza :ico_sorki:

dzisiaj jedziemy na pileczki tzn do zamknietej sali zabaw :ico_oczko: bo moje dziecko potrzebuje duzo ruchu a kiepsko z nim ostatnio...wiec moze tam sie rozrusza troche :ico_sorki:

prace zaliczylam juz dzisiaj,trzeba sie za jakis lunch brac :ico_oczko:

: 27 sie 2011, 15:34
autor: elibell
Hej Kobietki, a ile płacicie za wynajem, o ile wynajmujecie? Ciekawośc tylko nie musicie odpowiadać.

Nam się marzy własne cztery katy no ale niestety wkład własny zabija, nie ma szans na nazbieranie go w naszej sytuacji finansowej póki co, a nikt nie wspomoże nas niestety, bo kredyt może na około 90 tysiecy bysmy dostali w naszym banku. a z tego co się dowiaduję to rata kredytu wychodzi mniej jak czynsz.
No ale jak to mówią, jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma:)

Martalka, fajny salon i okno, zawsze mi sie takie podobały. A ile macie sypialni?

: 27 sie 2011, 18:46
autor: Martalka
Elibell, w sumie na umowie najmu mamy wpisane 3 sypialnie... hmm... powiedzmy, że w tej trzeciej nie da się spać, bo można się nie obudzić :ico_haha_01: (wisi tam piec gazowy i jest to klitka) :ico_oczko: Więc jest tam... składzik rzeczy różnych :) garderoba trochę... Dwie duże sypialnie są: jedna nasza i Mili, druga chłopaków. pewnie za rok poszukamy czegoś ciut innego
Wynajmujemy w Londynie, więc ceny :ico_olaboga: a i tak dość tanio znaleźliśmy.

Znam kilka mam z placu zabaw. Ale coś ciężko idzie zawieranie znajomości tutaj, chociaz z jedną sobie więcej pogadałyśmy ostatnio.
Mąż ma tutaj znajomych z poprzedniego mieszkania. Fajni ludzie nawet. Ale czuję, że dzieciaci znajomi to nie dla nich- takie odniosłam wrażenie :ico_oczko:

Mój kuzyn ostatnio kupił mieszkanie na spółę z państwem. także płaci ratę i dodatkowo jakiś tam "czynsz". W sumie wychodzi go to taniej niż sam wynajem cudzego.
nie wiem czy potrzebował wkładu własnego...

: 27 sie 2011, 18:53
autor: GLIZDUNIA
Elibell,my jeszcze niestety wynajmujemy,a to dlatego ze wlasnie za malo mamy oszczednosci zeby na domek wystarczylo,moze na mieszkanie tak ale my tylko domek bierzemy pod uwage...w czasach kiedy nie trzeba bylo miec wplaty wlasnej ja nie mialam umowy na stale a zarobki mojego A. nie wystarczaly na dom,teraz kryteria wzrosly i jeszcze ciezej...ale moze kiedys :ico_oczko: :ico_sorki: &&& nas kredyt wyszedlby duzo zrozej niz czyns...tzn rata miesieczna...znajomi placa rate za domek 150 tys rate 900 f kredytu a my za rent placimy 550f miesiecznie wiec mniej znacznie,do kredytu normalnego potrzebne bylyby nam 2 normalne wyplaty zeby wyzyc :ico_noniewiem: ...ja bardziej mysle nad shared ownership :ico_noniewiem: zeby nas kredyt nie dobijal :ico_sorki:

[ Dodano: 27-08-2011, 18:56 ]
Martalka,to kuzyn kupil w sharedownership wlasnie,tez potrzeba wklad wlasny ale jest znacznie mniejszy bo placisz tylko za procent domu ktory wykupujesz...jak bierzesz np. 50% domu na kredyt a 50% na rent to depozyt wynosi tylko to 50% co za kredyt...okazja dla ludzi z mniejszymi mozliwosciami finansowymi...u nas ten minus ze jest baaaardzo malutko takich domkow niestety...taki region :ico_noniewiem:

: 27 sie 2011, 20:38
autor: elibell
ja jeszcze nie zaznajomiona z tymi kredytami, jedynie wiem że jest jakaś pomoc od państwa, że można na spółke z deweloperem też, ale nie wiem dokładnie jeszcze co i jak. Czekamy, bo nasz bank ma przysłać nam wszystkie dokumenty, mają niedługo nowe kryteria wyznaczać - ale to i tak wszystko obija się o wkład własny, a póki na pełen etat nie robię to marzeniami żyjemy:) Ale marzenia sa po to by je realizować czyż nie:):)
A czynsz też mamy nie wielki, bo 525 miesiecznie za 3 sypialnie, salon, ogród kuchnia dość sporawa:) i schowanka mamy co już jest wielkim plusem bo robią za szaafy, wiec na meblach oszczędziliśmy hihihi

: 27 sie 2011, 21:02
autor: GLIZDUNIA
o Elibell,no faktycznie macie tanio za 3 sypialnie!!wow!!takie u was ceny w regionie czy akurat Wam sie tak dobrze trafilo?my 550 za 2 sypialnie placimy w tym jedna jest pojedyncza czyli baaardzo malutka(takie ceny u nas wlasnie za male 2 sypialniowe,taniej wlasciwie teraz nie znajdziesz),schowkow mamy duzo ale i tak nam nie wystarczaja wiec szafy stoja dodatkowo :ico_noniewiem: gratow mamy co niemiara to fakt :ico_wstydzioch: ...no ale przez 6 lat sie uzbieralo,i tak co przeprowadzka a to juz nasze 3 mieszkanie jest to cos sie wywala,zmienia..ja sprzedaje no ale wiecie jak to latwo zachomikowac pierdoly nie? :ico_haha_01: ..

martalka,no drogo w Londynie to fakt,ale to tez sie przeklada na zarobki... :ico_noniewiem:

my zyjemy tymi samymi marzeniami Elibell :-D :ico_oczko: ..nam sie pokomplikowalo,mialam isc do pracy jak Maya do szkoly pojdzie i co?zachorowala i narazie nie mam wyjscia,musze dochodzic do szkoly na zastrzyki,nie wiem jak dlugo to potrwa a wydatki teraz wieksze..no nic,jakos to bedzie moze nam cos faktycznie dadza na te jej chorobe :ico_noniewiem:

: 27 sie 2011, 21:20
autor: elibell
a wiesz z ceną chyba nam się udało, bo dom był w dośc ładnym stanie, świerze ściany, regipsy itp itd, a znajomi taki sam dom mają już za 600 w tej samej dzielnicy, są i tacy co mają za 100 mniej ale warunki domowe o wiele gorsze, więc chyba się udało:) A też już 4 dom nasz a ledwo 3 lata hihihi, no 2 pierwsze to pokoje, a dopiero po pół roku wynajęliśmy pierwszy dom

: 27 sie 2011, 22:45
autor: Martalka
No nie wiem czy się przekłada na zarobki Glizduniu.
ostatnio patrzyłam na oferty pracy w Londynie, i 8 za godzinę to było najwyższe co znalazłam, no chyba, że masz milion papierków i uprawnień di obsługi jakichś tajemniczych maszyn, wtedy zarobki juz inne, albo gdy dentystą jesteś. Nie wiem jak ludzie tu żyją z takich marnych wypłat... bo mojemu M ciutkę lepiej się trafiło, ale i tak czynsz to większa część wypłaty... ciekawe kiedy dostanę info czy dostaniemy housing Benefit czy nie :ico_noniewiem: To by wiele zmienilo.
A jak ktoś musi dojeżdżać w londynie, to transport publ też drogi jest...


Podpowiedzcie mi, bo nie wiem co zrobić. Dostaliśmy pocztą formularze do Taxów. Tylko cos im się pomyliło i wysłali na stary adres mojego M, i też już wpisali ten stary adres w formularzu!! :ico_noniewiem:
Muszę tam zadzwonić, ale pewnie przed nami kolejne tygodnie oczekiwania na nowe papiery???
:ico_noniewiem:

: 27 sie 2011, 23:07
autor: elibell
a nie ma jakiejś rubryki o zmianie adresu?????

ja nie pamiętam w ogóle papierów z taksu jak mam być szczera, tak dawno to było załatwiane, a teraz to wszystko telefonicznie tylko robimy.

No a opłaty macie niezłe, nie ma co, kurde nie chciałabym w Londynie mieszkać i zyć, nie podoba mi się za wielkie miasto jak dla mnie hihih

: 27 sie 2011, 23:32
autor: GLIZDUNIA
martalka,noto faktycznie kiepsko,u nas tyle co placicie samego czynszu to taka srednia wyplata wlasnie :ico_noniewiem: ...nic tylko trzymac kciuki zeby benefit przyznali
a co do dokumentow to ja bym wypelnila i odeslala,przy czym zadzwonila ze zmieniliscie adres.wydaje mi sie bardzo prawdopodobne ze zaakceptuja od razu to co wyslesz a w niedlugim czasie odesla z poprawione do zatwierdzenia lub do ponownego wypisania,ale placic juz beda :ico_sorki: ..my jak Elibell wszystko telefonicznie,jakiekolwiek zmiany np. moj A. zmienil stanowisko i stawke godzinna ,zadzwonil od razu zeby nam za duzo nie placicli (zeby za rok nie bylo klopotu z oddawaniem)..i wyslali tylko decyzje ze zmiana,przyszla do kilku dni ...