: 23 mar 2012, 14:09
nie moge sobie dzis z cukrem poradzic,na sniadanie zjadlam zakazana owsianke,bo na czczo cukier mialam super,po owsiance 220 ( norma 120),potem sprytna stwierdzilam,ze omine sobie 2 sniadanie,zeby ten cukier unormowac i doprowadzilam do hipoglikemi ( niedocukrzenia) - zrobilo mi sie slabo,zaczelam sie trzasc jak galareta i myslalam,ze zemdleje zadzwonlam do meza,ze ma byc na linii,bo jak padne,to musi kogos tu przyslac do domu - zjadlam pasek czekolady,wypilam cole ale miala problem zeby odkrecic butelke,tak mi sie lapy trzesly
Po chwili jak juz bylo lepiej,zjadlam zupe i zmierzylam sobie cukier - 54 !!!! Normalnie po takiej dawce slodkiego mialabym duzo wyzszy,wiec nawet nie chce wiedziec ile mialam,zanim zjadlam to wszystko
Powiem wam,ze im dalej z ta cukrzyca,tym gorzej ale diabetolog mowila,ze tak bedzie - dziecko juz jest duze i mam sie nie przejmowac...taaa....jasne


Powiem wam,ze im dalej z ta cukrzyca,tym gorzej ale diabetolog mowila,ze tak bedzie - dziecko juz jest duze i mam sie nie przejmowac...taaa....jasne
