Strona 113 z 693
: 27 mar 2007, 11:15
autor: magda26
odpukac ja juz długo sie ze swoim nie kłóciłam ale tak jest o wiele lepiej
Ania
z mleczkiem nie zaszkodzi
: 27 mar 2007, 11:24
autor: Frydza
: 27 mar 2007, 11:27
autor: magda26
ja dzisiaj wyspana a kawy nigdy nie pije ale moze dołacze do was i sobie zrobie hmmm zastanówmy sie
: 27 mar 2007, 11:28
autor: asiula26
Tylko że ja sie popłakałam i to tak porządnie bo mi już nerwy puściły, ale na nim nie zrobiło to żadnego wrażenia, a chciałabym Kamilko żeby chociaż jesli nie ze wzgledu na mnie to ze wzgledu na dziecko sie pogodził i przestał być taki uparty. Dlatego obawiam się że to będzie dłuższy konflikt. Najgorsze jest to że jestem z tym komoletnie sama. Mam tylko Was
: 27 mar 2007, 11:32
autor: Frydza
: 27 mar 2007, 12:21
autor: -indigo-
Asiulka a kto ma rację?? POwiedz o co poszło jeśli oczywiście możesz? Może to Ty musisz wyciągnąć rękę?
: 27 mar 2007, 12:25
autor: magda26
Asiulka wiem co czujesz ale czasami lepiej jest podejsc pierwsza i sie przytulic i powiedziec po co to wszystko czy ma sens napewno zmieknie heheh u mnie nie raz działa
: 27 mar 2007, 12:51
autor: -indigo-
Magda ma rację. A poza tym bedziesz miała czyste sumienie, że wyciągnęłaś rękę. Bo teraz jedno czeka, aż drugie podejdzie i odwrotnie.
: 27 mar 2007, 12:52
autor: asiula26
Ja chciałam tylko żeby pomógł mi posprzątać, bo naprawde cięzko powycierać mi szmatą podłogę, czy kafelki w łazience przy samym suficie. Chodziło o zwykłą pomoc. Ale podobno to ja stałam się wygodna i leniwa. Ah nie che mi sie gadać. Sama przyzwyczaiłam męża do tego że wszystko ma pod nosem i cały dom jest uprzątnięty od kiedy jestem w domu, a kiedy coś jest nie zrobione, )bo naprawde róznie się czuję ) i proszę o pomoc jest źle. Ja też jestem uparta i znam swoją wartość.
[ Dodano: 2007-03-27 ]
A kiedy próbuje pogadać on sie nie odzywa, to przecież nie będę mówić sama do siebie
: 27 mar 2007, 13:02
autor: Frydza
och to nie wyrozumialy uparcich