Tibby, i tak i nie. Dziewczynka mogłaby być, tak statystycznie dla odmiany, czemu nie :D Ale chłopy są fajni, mam już dwóch, to trzeci nie zaszkodzi, a byłby nawet fajnym towarzyszem dla Damianka. Tylko rok i 9mcy różnicy, więc szybko załapaliby wspólny język i zabawy. Bo Bartek zaraz do szkoły pójdzie i będzie się od młodszych raczej opędzał
No i logistycznie łatwiej byłoby z chłopcem- ciuszki, zabawki, łatwiej będzie ich rozdzielić po pokojach.
Ja mam przeczucie teraz, że będzie chłopiec.

Wcześniej miałam jednak przeczucie, że będzie dziewczynka, więc teraz mi obojętnie
To się właśnie tak wydaje, że chcielibyśmy dziewczynkę skoro to trzecie dziecko po serii dwóch chłopaków, jakoś tak każdy nam tego życzy

Zresztą i przy drugiej ciąży było podobnie ("bo parkę wypada mieć"). Spotkałam się nawet z komentarzami już nad wózkiem, typu: "co? teraz dziewczynka?" Ja: "nie, drugi synek", "ojeeejjj"-z politowaniem
I teraz w sumie bardziej mam stresa, czy wszystko z dzidźkiem ok. Jakoś z każdą ciążą mam więcej obaw... i już mi żołądek się wywraca na lewą stronę ze stresu.
Tibby, ale siusiak
wracam do garów, a potem na usg, mam nadzieję, ze mnie trochę uspokoi