Strona 113 z 858

: 05 lis 2010, 11:21
autor: NOWA
dziewczyny to ja przy Was kurdupel jestem :-)
o swietujemy

jestem za
ja tez jestem za :-)
ostatnio trzy wieczory z kolei musialam miec szampana bezalkoholowego
To niezle masz zachcianki :-) , u mnie na tapecie krówki (koniecznie ciągutki) , ale to juz tak od miesiaca, mąz mi kupił zapas, w chwilach kryzysowych sięgam.

W ogóle mam ochotę na niezdrowe żarcie typu frytki, chipsy, no, a bez czegos słodkiego w ciagu dnia sie nie obejdzie. tez tak macie

: 05 lis 2010, 11:25
autor: zoola27
NOWA, ja bez słodyczy zyc nie moge :ico_wstydzioch:
chociaz oststnio miała smaka na kwasne.....nawet śledzie jadła co normalnie na nie patrzec nie moge :ico_noniewiem:

ja mam wzrostu 164 :-)

: 05 lis 2010, 11:30
autor: emilia7895
W ogóle mam ochotę na niezdrowe żarcie typu frytki, chipsy, no, a bez czegos słodkiego w ciagu dnia sie nie obejdzie. tez tak macie
ja slodyczy nie jem, a przed ciaza uwielbialam, w poprzedniej ciazy tez tak mialam :ico_oczko:
wlasnie zjadlam sledziki :ico_oczko:
ale specjalnie to kwasnego tez nie jem, chociaz lepsze to niz slodycze
tylko raz kupilam sobie kapuste kiszona, teraz nawet nie patrze na nia, a w poprzedniej ciazy co chwile musialam jesc kapuste
a na fast foody to tez mam ochote, najbardziej chyba na hamburgery :ico_wstydzioch:

: 05 lis 2010, 11:41
autor: patrycja_g
hej,

zoola27, super ze stanelas na nogi, teraz juz z gorki bedziesz miec wiecej zajec to i ciaz szybciej zleci :-)

Wiola :ico_tort: dla Filipka, jak szwagierka? pomogla w przygotowaniach? :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01:

Murchinson ja tez na poczatku chcialam pracowac do konca roku ale juz wiem ze nie ma po co sie starac, takze widze ze na zwolnienie wybieramy sie w tym samym czasie :ico_oczko: bedziemy miec wiecej czasu na forum :ico_haha_01:

Dziewczyny mnie przez 4 tygodnie tak odrzucalo od slodyczy ze mi glukoza na dolny poziom spadla a teraz to pochlaniam przede wszystkim slodkie. Ale za to na zolty ser patrzec nie moge, do pizzeri wejsc nie moge bo mi ten pieczony ser tak cuchnie ze mnie mdli mimo ze ogolnie mdlosci juz ustapily.

Ja to chyba jednak jestem najmniejsza 155 cm. Ktos da mniej? :ico_oczko:

Mialabym wypadek w drodze do pracy, zemdlilo mnie za kierownica nie bylo gdzie stanac wiec jechalam chyba nawet mniej niz 50km. Nie wiem jak z tego wyszlam naprawde jechalam jeszcze z kolezanka o rety. Klimatyzacje wlaczylam, sciaglam z siebie wszystko poza bluzka i jakos doszlam do siebie. Jak mi sie to powtorzy chocby w domu to juz chyba przestane auto prowadzic

: 05 lis 2010, 13:20
autor: Koroneczka
W ogóle mam ochotę na niezdrowe żarcie typu frytki, chipsy, no, a bez czegos słodkiego w ciagu dnia sie nie obejdzie. tez tak macie
Ja przed ciążą jadłam dosłownie wszystko, wszystko lubiłam, moja dieta była bardzo urozmaicona... Dlatego teraz przeżywam katusze bo nic mi nie smakuje :(
Ostatnio miałam ochotę na rosół, więc ugotowałam cały gar- zjadłam miseczkę i już patrzeć na niego nie mogę. I tak jest ze wszystkim, dlatego nie wiem co już wymyślać na obiad :ico_olaboga:
Najgorzej mają potrawy po których było mi niedobrze..mam taki wstręt , że chyba szybko do nich nie powrócę.
Królują u mnie kanapki z białym serem i rzodkiewką, jajka i parówki. Za słodyczami też mnie jakoś nie ciągnie..może i dobrze :ico_haha_02:
Mialabym wypadek w drodze do pracy, zemdlilo mnie za kierownica nie bylo gdzie stanac wiec jechalam chyba nawet mniej niz 50km. Nie wiem jak z tego wyszlam naprawde jechalam jeszcze z kolezanka o rety. Klimatyzacje wlaczylam, sciaglam z siebie wszystko poza bluzka i jakos doszlam do siebie. Jak mi sie to powtorzy chocby w domu to juz chyba przestane auto prowadzic
Uważaj na siebie kochana i rzeczywiście zrezygnuj z jazdy jak się będziesz czuć nieciekawie... Mi też często się robi słabo, no i strasznie szybko się męczę...jak wejde na moje drugie piętro mam zadyszkę jak bym 5km przebiegła :ico_haha_02: trzymajcie się

[ Dodano: 2010-11-05, 12:29 ]
A co do wzrostu to 165 cm, więc jestem gdzieś pośrodku :ico_haha_02:

: 05 lis 2010, 13:34
autor: emilia7895
Ale za to na zolty ser patrzec nie moge
a ja z kolei mam teraz taki okres ze ciagle bym jadla kanapki z zoltym serem i salata :ico_oczko:
ostatnio jadlam ciagle jaka :-D

hehe te zachcianki :ico_oczko:

: 05 lis 2010, 14:00
autor: Murchinson
Ja na poczatku tylko kwaśne mogłam, wszystkie produkty mleczne wywoływały u mnie mdłości, słodkie w bardzo małych ilościach, a po frytkach, parówkach i grzybach straszliwy ból brzucha. Teraz juz prawie wróciło do normy-parówek i grzybów nadal nie mogę, frytki w małej ilości.

Wiola sto lat dla synka.
zoola27, emilia7895, Nowa to świętujemy razem :ico_zdrowko:

: 05 lis 2010, 14:06
autor: NOWA
zoola27, emilia7895, Nowa to świętujemy razem
chetnie, a ja to mam ochote na Reeds a jabłkowego, to jedyne piwo, tóre lubię, pamietam, że z Pola na końcówce ciazy straszna miałam chcicę i pozwalałam sobie czasem :-).
Ja na nabiał mam parcie straszne, (organizm sie widocznie domaga) codziennie coś musze zjeść, nie wróciła mi jeszcze chęć na kawę, poza tym powoli wszystko zaczynam jeść, to co przed ciążą.

: 05 lis 2010, 14:39
autor: Koroneczka
Też piwko za mną chodzi...może chociaż takie bezalkoholowe, jak lech free bym spróbowała?? Chyba można co??

: 05 lis 2010, 15:19
autor: patrycja_g
a propo szampana to ja tez ostatnio ciagle pilam bezalkoholowego, od tego dnia co R wylal mi na stol 3/4 butelki. A pozniej byly imprezy tescia urodziny, rodzicow rocznica to przeciez o "suchym pysku" siedziec nie moglam :ico_oczko:

Ostatnio R przyniosl heinekena i mowi "chcesz? kupilem sobie ale jak wchodzilem do domu to sobie przypomnialem ze antybiotyki biore" i teraz stoi jako wystawka. On za jakis tydzien moze go wypic a ja sie jeszcze bede smakiem obchodzic :ico_olaboga: