Awatar użytkownika
Pati85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5910
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:05

18 kwie 2010, 12:06

bedziesz go musiala jakos oduczyc...
nawet nie wiesz jak mi sie to marzy, ale on tak starsznie placze, wstaje i wychodzi z lozeczka
dzieci robia sie coraz ciezsze
chyba by mi rece odpadly..
oj zagadzam sie, Erik jest strasznie ciezki wazy 14 kg i ostatnio musialam go chyba ponad 30 minut kolsyac to jak juz zasnal to rak nie czulam,nie moglam nic w rekach utrzymac, bo tak mi sie trzesly, a kregoslup jak boli
a dobrze :-) nie uzywamy juz smoka, bedzie juz ponad miesiac,
no to gratulacje :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
musi miec tylko jakas zabawke w lozeczku...
i zasypia sam czy musisz tez byc przy nim???
krecili wywiad z jakims chlopem i ja i moj tata bylismy w tle :-D
uhuhu moze bedziesz w telewizji :-D

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

18 kwie 2010, 12:08

hejjjj...

ja na chwilke...
bo jestem w trakcie sprzatania i robienia obiadku...
co do Twojej fryzurki, to GIT !!! mnie sie bardzo podoba, jak mi sie znudzi moja, to tez sobie taka strzele
dzieki :ico_sorki:
Obama jednak nie przyleci, bo sie wystraszyl chmury
no tak,nie bedie najwazniejszych "głow"...no,ale coz z natura nie wygrasz...
jedziemy teraz na lotnisko, bo juz wiem, ze lot dzisiaj mam odwolany
bedziemy przebukowywac na srode/czwartek
no nieżle...ale sie porobiło... :ico_olaboga:
shoo, mialam juz dawno sie Ciebie spytac, ale jakos mi z glowy ucieklo, jak tam u WAs sytuacja ze smokiem??
u nas smok odstawiony....juz nawet sie nie dopomina... :ico_sorki:
obciecie gumy dalo rezultaty...
zrob to samo ,mysle ze beda efekty;)

Awatar użytkownika
Pati85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5910
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:05

18 kwie 2010, 12:10

zrob to samo ,mysle ze beda efekty;)
my juz dawno bez smoka od listopada obylo sie bez paczu i bez nacinania, bo Eris gdzies smoki zapodzial i nie moglismy znalesc

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

18 kwie 2010, 12:18

my juz dawno bez smoka od listopada obylo sie bez paczu i bez nacinania, bo Eris gdzies smoki zapodzial i nie moglismy znalesc
upssss....
faktycznie o tym pisałas..sorki :ico_oczko:

kurcze powiem Ci,ze ja sobie nie wyobrazam kolysania Emilki.. :ico_olaboga:
mała wazy 11 kg,ale to nie ma znaczenia kiedy musisz trzymac takiego klopsa przez pol godziny... :ico_olaboga:

Emi dostaje butle do lozka ...wypija ja,ja albo K. kladziemy sie obok...i ona zasypia...bez problemu.

bez smoczka,bez stekania...odwraca sie i zasypia...(jedyny problem to to,ze zasypia u nas)odnosimy ja do lozeczka ...Emi spi cala noc ...budzi nas okolo 7...

z tym nie ma u nas problemu... :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Pati85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5910
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:05

18 kwie 2010, 12:22

Emi dostaje butle do lozka ..
Erik tez juz mleczka nie pije od listopada i mysle, ze przez to nie zasypia sam, bo zawsze dostawal butle w lozeczku pij i zasypial, a teraz niestety jestw ielki problem, dzis sprobuje go polozyc w lozeczku, ale zapewno bedzie to samo :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2010-04-18, 12:23 ]
Dobra, lece karmic malego i pojedziemy do tesciowej, papa

[ Dodano: 2010-04-18, 20:41 ]
Helol, widze, ze nikogo nie bylo

Ale fajna mielismy niedzielke, bylismy u tesciowej na obiedzie, bylo tak cipelutko, ze na krotki rekaw mozna bylo chodzic, Erik sie wyszalal, porobilam fotki, ale to nie dzis wkleje, jutro na pewno.

Milego wieczoru

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

18 kwie 2010, 20:52

hej hej - widzę że się koleżanki rozszalały z pisaniem :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
szkoda że tylko "szefowa" nie zagląda ( mam na myśli Gie ;-) )

Co do jedzenia to Maja mogłaby jeśc wszystko i inon stop, cały dzień buzią ruszą, waży 11,200 kg :-) Nadal nie wyleczona, jutro kolejna wizyta u lekarza. Niani juz obie córki chore - załamka :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Co do smoka to Maja nadal go kocha nad życie i wiecznie go woła, ale teraz będę jeszcze cały tydzień w domu więc postaramy się "zapomniec" o "dida" - ona tak woła swojego smoczusia :-/

Co do zasypiania miałam ten sam problem co Pati, na szczęście minął jakieś pół roku temu - uff
A stało sie to tak, że zaraz po kąpieli Majka do łóżeczka, butla w rękę, a któreś z nas kładło się obok i trzymało ją za rączkę dopóki nie zasnęła. Teraz po kąpieli dostaje butle i zostaje sama w pokoju i zasypia, zostawiam jej tylko maleńkie światełko.
Czasami wyłazi i przychodzi do nas do salonu to albo jeszcze powariujemy albo ją spokojnie i z przytulankami, bez nerwów odnosimy do łóżeczka i wychodzimy. Zdarza się że wyłazi z 10 razy, ale konsekwentnie ją odnosimy i w końcu zasypia :-)

[ Dodano: 2010-04-18, 20:53 ]
aha Jagna fryz super, też taki chcę, ale muszę boki zapuścic :-/
zdjęcia świetne :-)

[ Dodano: 2010-04-18, 20:56 ]
shoo współczuję tego przekładania lotu, ale faktycznie dobrze że się aż tak bardzo nie spieszysz i nic ci nie przepadnie (np. urlop) - ale i tak pewnie się wkurzasz :-/
Zdąrzysz spotka się z A., kiedy on dokładnie leci (chyba już drugi raz pytam :ico_noniewiem: )

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

18 kwie 2010, 21:15

Dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie.. nie wiem jak na innych wątkach, ale nasz też się ledwo trzyma.. soatałyśmy trzy z listopada, a w ciąży było nas chyba z 10.. Postaram się zaglądać w miare możliwości, jeśli nie macie nic przeciwko :-)

Jagna, pytałaś o diete, nie stosowałam specjalnej, jadłam połowe z tego co do tej pory, do tego zero słodyczy, fastfoodów, napojów gazowanych i jakoś się udało.. ale to dopiero połowa tego co bym chciała i mam nadzieje, że mi się uda, chociaż teraz się rozouśiłam za bardzo, bo święta, wczoraj byłam na wieczorze panieńskim kuzynki, za tydzień ślub, wesele i poprawiny.. wiec nie ma sensu trzymać diety bo i tak nic z tego nie będzie, ale koło wtorku bo u nas poprawiny są jeszcze w poniedziałek, ale już w domu młodej, wracam do diety. Długo trwało zanim zrozumiałam, że jeśli schudne, to będzie mi lżej, wygodniej i w ogóle lepiej, bo zawsze poddawałam się bo tygodniu, dwóch, a teraz wiem że moge dać rade :-) Musze tylko znaleźć jakiś sposób na zaparcia, bo to moja zmora.. Trzymam kciuki za Ciebie kciuki, na pewno Ci się uda, bo teraz sama po sobie wiem, że jeśli się chce to można :-)

Shoo, mam nadzieje, że uda Ci się wylecieć w końcu, bo jak rozumiem nie mieszkasz w Polsce? Jakby na to nie patrzeć masz nadprogramowe dni na spotkania z rodzinką:-) Dziękuje za miłe słowa, ale myśle że moje podejście do wychiwania dzieci jest raczej normalne, wiesz cały czas mam przed oczyma syna kuzyna mojego męża, jest rok starszt od naszego Jasia, ale kiedy bym go nie widziała, to on zawsze wyje, bo płaczem tego nazwać nie można, kiedy wchodzi do domu, kiedy z niego wychodzi, kiedy wsiada czy wysiada z auta, w sklepie kiedy rodzice nie chcą mu czegoś kupić.. a w końcu dostaje np auto za 150zł, żeby tylko przestał wyć.. Postawiłam sobie za cel niedpouścić, zeby nasz Jasiek tak się rozpuścił, bo nie wyobrażam sobie takich cyrków..

Margerita mam nadzieje, że Maja nie będzie miała tej glisty, bo obrzydliwie czyta się samą nazwe, a co dopiero jakby taki robal siedział w maleńkim ciałku.. Chyba mam schizy na ten temat po Dr Hausie, bo w jedym s odcinków taka glista mieszkała chyba w muzgu.. Ale Maja na pewno jej nie ma ;-)

Pati, mi jakoś specjalnie nie zależy na tym żeby Jasiek usypiał sam, moja pediatra mówi, ze dziecko do 2 lat ma prawo jeść w nocy i nie usypiać samemu. Ja kłade się koło Jasia i on zasypia po max 10 min wole to niż noszenie czy lulanie 11kg kloca, szkoda mi mojego kręgosłupa i tak sporo kilogramów nosi.. a jak ja poleże 10-15 min 2 razy dziennie, to tylko na zdrowie mi wyjdzie..

No i mamy smoczek, ale myśle, ze jeszcze troche i zaczne go oduczać, bo już duży chłopak, głupia jestem, ale lubie go jak chodzi z nypelkiem w bxi, chociaż teraz już mu ograniczam i dostaje tylko do spania i w naprawde kryzysowych sytuacjach..

Zmykam, bo padnięta jestem do tego przyplątał się jakiś katar i chyba łapie jakieś przeziębienie, do tego męcze się, bo zaraz maj i wszystko zacznie pylić, a mam alergie na trawy..

Dobrej nocki :-)

Awatar użytkownika
Pati85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5910
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:05

18 kwie 2010, 21:32

Pati, mi jakoś specjalnie nie zależy na tym żeby Jasiek usypiał sam, moja pediatra mówi, ze dziecko do 2 lat ma prawo jeść w nocy i nie usypiać samemu.
wiesz mi jest troche ciezko, bo od samego poczatku Eris zasypial bez zadnego problemu sam w lozeczku, wypijal mleczko w lozeczku, dostawal smoka i od razu zasypial, a odkad nie pije mleczka i nie ma smoka to zaczely sie problemy.
Dzis tez polozylam go do lozeczka,dalam misia i co znow protestowal wiec od razu go wzielam bo nie chcialam, zeby sie rozplakal, bym i tak juz zmeczony.
Ja kłade się koło Jasia i on zasypia po max 10 min
tez tak bylo u nas tylko, ze zasypial w duzym pokoju,ale jak mu pozwalalismy tak zasypiac to maly cwaniaczek wykorzystywal to i trawlo to strasznie dlugo nawet do 2 godzin, a Eris spi jeszcze w tym lozeczku ze szczebelkami wiec ja nie moge sie do niego polozyc i wlasnie zastanawiam sie nad kupnem juz takiego normalnego lozka, w razie co zawsze moglabym do niego sie polozyc dokoki by nie usnal

Awatar użytkownika
#ania#
Mam Doktorat z forum!!!
Mam Doktorat z forum!!!
Posty: 1613
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:41

18 kwie 2010, 21:49

Pati85, u nas Jasiek chyba do pół roku zasypiał sam, ale po szczepieniu był tak marudny, że położyliśmy sie z nim u niego w pokoju (tam oprócz łóżeczka jest "normalne" łóżko) no i sie przyzwyczaił, póżniej byliśmy u teściów a oni mają malenkie mieszkanko wiec się przyzwyczaił, ale w sumie było nam to na ręke, bo po całym dniu biegania za nim, fajnie jest sobie chwile poleżeć.. teraz śpi już w normalnym łózku i jak chce spać, to sam tam idzie, bierze poduszke i się kładzie (oprócz dużej ma jeszcze jaśka 40x40 cm i wiekszą 50x60 cm) pakuje ją sobie z jednej strony pod głowe, z drugiej między nogi i zasypia, a albo ja albo mąż leżymy obok, ja czasami coś mu jeszcze pośpiewam, ale to bardziej dla zabicia czasu, niż dla usypania, nie lubie leżeć zupełnie bezczynnie :-)

Może kupcie mu takie dorosłe łóżko, myśle ze powinien sobie poradzić już z wchodzeniem i schodzeniem, położysz sie obok i odpoczniesz, a przez lulanie to tylko kręgosłup męczysz. Mi by sie nie chciało, ale ja z regóły jestem leniwcem :-)

Ja się nie boje płaczów i krzyków Jasia, jak ma chęć niech się drze, a ze mną i tak nie wygra.. Ostatnio poszliśmy całą rodziną na cmentarz (tzn my moi rodzice i siostra) i jak Młody wyczaił, że są znicze, że można je otwierać i zamykać, to zaczą latać po pomnikach, tłumaczyliśmy, że nie wolno, bo tam śpi dziadek i babcia i inni ludzie, ale on swoje.. w końcu tak sie rozwył, ze ludzie na nas zaglądali, pewno myśleli, że byijemy dziecko, albo Bóg wie co jeszcze, ale że on nie reagował, więc się zabraliśmy z nim na ręku i szliśmy ku wejściu i do domu.. Moi rodzice od razu pierwsze co to uspokójcie go, bo płacze, bo ludzie się patrzą, bo wstyd, bo co powiedzą.. ale my z P twardo, że nie wolno i teraz nic nie dostanie bo jest niegrzeczny.. przestał po 15 min czyli prawie pod domem..

Tak sobie myśle, że czasami warto sie przemęczyć, bo później są efekty, a dziecko jak zmęczone to mniej krzyczy, przynajmniej moje, podrze sie chwile i zaraz idzie spać, bo ledwo patrzy..

Awatar użytkownika
Pati85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5910
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:05

19 kwie 2010, 08:01

Dzien dobry

uff dzis o godzinke pozniej Eris zrobil mi pobudke :-)
Kurcze tak kaszle, ze az popuszcza kupke, taka rzadsza i juz drugiegi pampersa musze zmieniac, jak pod koniec lutego zachorowal to do tej pory kaszle i nie mu nie przechodzi, bylam u lekarza dal kolejny syrop, ale jakos nie widze poprawy :ico_noniewiem:
Może kupcie mu takie dorosłe łóżko, myśle ze powinien sobie poradzić już z wchodzeniem i schodzeniem,
no wlasnie sie nad tym zastanawiam, a ze schodzeniem i wchodzeniem nie bedzie problemu, on jeszcze chodzic nie umial, a schodzic z sofy w salonie mial, ma to opanowane do perfekci :ico_oczko:

Ach chyba dzis znow cieplutko bedzie choc na razie sloneczko schowane, ale jest tak zielono, przepiekna jest wiosna :-)

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość