Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Beatris60, suprr, występy dzieci zawsze są wzruszające - sama miałam ostatnio mokre oczy

dziendoberek ja tez sie witam chyba sie te nasze brzuszki odnosnie skurczy jakos telepatycznie dogadaly Ja od wczoraj mam skurcze i nie ma znaczenia czy stoje czy leze. Pocieszajace tylko, ze nie sa regularne. Przez te skurcze nic w sumie nie moge zrobic, Do kibelka tez latam jak szalona i to wcale nie na siusiu Jutro mielismy w planach wypad na zakupy i do kina ale chyba z tego filmu zrezygnuje.
ananke, slodkie fotki

Sandrusia, noo, widzi mi się Kochana, że Twój organizm się oczyszcza przed porodem - często tak się dzieje na 2 dni przed...
te zakupki to możesz sobie juz podarować...

ananke, slodkie fotki

dziękuję

ananke super zdjęcia

Sandrusia Ty nie szalej - miałaś czekać ze mną do stycznia.

My znaleźliśmy salę na stypę, zrobiłam też zakupy do pieczenia ciasta i teraz zaległam na kanapie. Dziś nic nie robię. Po tych wszystkich porządkach nadwyrężyłam sobie ścięgna prawej dłoni od wykręcania mokrych ścierek i teraz dłoni w pięść nie mogę zacisnąć. Jutro będę piekła.

hejka
ja pogotowane mam i teraz jade na olbrzymie zakupy ja nie cuzje czy mi brzuch twardnieje tylko w nocy jak siku chce to strasznie twardy jest... i wogole chce mi sie siku to nie moge nic puscic a strasnzie mi sie chce... jak narazie to tylko bole krzyzowe mam nic wiecej...a dzis mala delikatnie daje znac o sobie

jjade na zkaupy i po reniferka

ananke slicnzie wygladasz potem ja swoje wrzuce

gaga22, milutka204, dzięki

My znaleźliśmy salę na stypę, zrobiłam też zakupy do pieczenia ciasta i teraz zaległam na kanapie. Dziś nic nie robię.

noo, Tobie tez juz tylko bacik nad głową powiesić żadnego wysiłku... odpoczywać, magazynować siły na "po"

ja powoli chciałam się zabierać za szykowanie na święta, ale Chłop mi zabronił... ciasto jedno będę robiła, ale mam przepis taki: wrzuć do gara, wymieszaj, dorzuć cos tam, wymieszaj... i te ciasto dostałam pozwolenie na zrobienie bigos, krokiety i sałatkę chłop będzie robił pod moje dyktando uszka kupujemy gotowe także luz... no i ciasta Krzysiek wypatrzył wczoraj jakieś na tackach, więc twierdzi, że kupimy z 3 różne tacki i bedzie, jak znalazł... zresztą - tylko nas troje do tego jedzenia, więc szaleć nie ma co...

ja poleżałam, i mi przeszły bóle, więc wzięłam się za robienie karpatki, wiem, wiem, miałam nic nie robić, ale ile można leżeć, zaraz wstawia druga część ciasta a potem zrobię krem, wszystko z przerwami na odpoczynek , a potem skocze z mężem do naszego mini tesco na małe zakupy

a ja z zakupów wrocilam ale jestem u mamy.... bo mąz bo swej matce wode zawiesc.... no i poczekam sobie na niego i jade do domu,....zakupki w polowie zrobione ale mi sie nic nie chce ....skurczykow brak itd..... czuje sie bardzo dobrze oprocz ze wstac jest ciezko.... brzusio sie lekko obnizyl

a mnie mąż kazał lezeć a sam umył okna i powiesił firanke..tesciowa pojechaął do siostry męża..nie chce mi sie gotowac wiec jedziemy do chińczyka cos zjesc

Marcia77, dla męża za okna

ja juz naszykowałam na obiadek, dziś kotlety z piersi kurczaka... + ziemniaczki + czerwona kapustka czekam jeszcze trochę i będę wstawiała pyrki i zacznę powoli smażyć kotleciki, żeby były cieplusie jak Krzysiek wróci z pracy


no, nie wiem, czy doczytałyście - Bartuś Anni.fs jest juz od południa na świecie