




Gabrysiu, ja mialam to samo... Tylko,ze u nas to bylo tak ze to mnie wkurzalo to co i jak robi Piotrek, on sie przez to wkurzał i wybuchał i tak z byle pierdoły wynikała wielka awantura...Czasem nie mogę już na niego patrzec
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość