Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

24 lis 2008, 16:47

moj jeszcze tak nie potrafi, nawet glowki nie chce dzwigac, jak go ciagne za raczki :ico_placzek:
poczekaj jeszcze troszke to i twój będzie potrafił.

Zauważyłam że straszna tu cisza :ico_placzek:

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

24 lis 2008, 17:12

hejka, wlasnie wrocilismy od lekarza - malo mi glowy ten cholerny wiatr nie urwal :ico_zly: ciezko bylo isc i znosilo mnie na boki, wiec mozecie sobie wyobrazic.... i jeszcze do tego kierowca nie wpuscil nas do autobusu,bo wg niego autobus byl FULL, a wcale nie byl!!! tylko miejsca dla wozka byly zajete, a w przejsciu bylo miejsca pelno (ale bylam zla..... wrrrr debil! :ico_zly: )

co do samej wizyty, to wszystko ok, maly dostal pochwale od lekarza, ze ladnie rosnie, sama waga mnie zdziwila, bo okazalo sie, ze Jasper wazy 5780 gram... a bylam pewna, ze wiecej (szczegolnie, ze on wypija prawie 1000 ml na dzien!! :ico_szoking: ), ale to moze przez to, ze przez wiekszosc czasu jest aktywny, kopie, wierci sie itd... wiec moze to wszystko spala hmm..
wzrost 64 cm, wiec urosl 3 cm od ostatniej wizyty :-)

dostal tez 2 szczepionki - druga dawke tej 5w1 i przeciwko wirusowemu zapaleniu watroby typu B.. tak sie cieszyl i gulgal zanim go ten lekarz nie dziabnal :/
ale w sumie w ciagu 5 min doszedl do siebie i bylo ok :-)
teraz tez wyglada na zadowolonego, guga sobie w lezaczku :-)

musze cos tu ogarnac w tym domu, bo rano mi sie nie chcialo, a zaniedlugo A. wraca i nie chce, zeby zastal dom jak po przejsciu huraganu ;-)

bede tu zagladac w trakcie sprzatania :P

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

24 lis 2008, 17:23

okazalo sie, ze Jasper wazy 5780 gram...
no to rzeczywiscie jakois malo jak na ilosci mleka, ktore wypija Jaspi... ale moze rzeczywiscie sporo spala...
kierowca nie wpuscil nas do autobusu,bo wg niego autobus byl FULL
:ico_olaboga: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij:
ale w sumie w ciagu 5 min doszedl do siebie i bylo ok

noooo,k dzieci szybko zapominaja :)

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

24 lis 2008, 17:28

Gie, tez mi sie wydaje malo, ale lekarz powiedzial, ze okej.. wiec sie nie przejmuje, poza tym teraz chyba dzieciaczki beda troche wolniej rosly i przybieraly na wadze... jaka byla ta "norma" - 700 gr/miesiac, nie?

[ Dodano: 2008-11-24, 17:01 ]
aaa mialam wkleic zdjecie kombinezonu, ktory Jasper od tesciowej dostal... tak wiec wklejam (na zdjeciu sa jeszcze spioszki, tez od tesciowej ;-))

Obrazek

a tutaj jeszcze widok z okna (dzisiaj, 15 min temu), czasami zachwyca mnie to, co widze.. szczegolnie te promienie :-)

Obrazek

[ Dodano: 2008-11-24, 18:03 ]
tak mi sie przypomnialo.. spytalam doktora o to, czy konieczne jest podawanie herbatek (lub innych napojow), jezeli dziecko jest karmione butelka.. powiedzial, ze nie, bo dziecko dostaje wystarczajaca ilosc plynow w mleku, ktore mu sie podaje.

skoro tak rozumuja, to by sie zgadzalo z tym, ze tutaj nie ma mozliwosci nawet kupienia herbatek - nie mowiac juz o ich polecaniu przez lekarzy :ico_noniewiem:
no, ale skoro on twierdzi, ze nie trzeba, to nie bede kombinowac ze sprowadzaniem ich z Polski.

aa i jeszcze jedno, dostalam jakiegos plamienia :/
za wczesnie na druga @, bo zaledwie 19 dni minelo od ostatniej.. i nie wiem, o co kaman :/ musze to obserwowac :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

24 lis 2008, 19:30

SHOO - tak, norma, to chyba 700/1000 g - to ile przytyl od ostatniej wizyty??
za wczesnie na druga @, bo zaledwie 19 dni minelo od ostatniej.. i nie wiem, o co kaman musze to obserwowac
moze to plamienie srodcykliczne... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: uwazajcie z panem, zeby nie zmajstrowac siostrzyczki :-D :-D :-D

kombinezonik super - i ma uszka misia na kapturku :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

widok z okna niesamowity, ja z jednej strony widze garaze i kościół (czyt. masy moherów), z drugiej ulicę i dwa bloki, bbbuuu...

w poprzednim mieszkaniu tez nie mialam cudownego widoku z balkonu, ale raz pstryknelam niezla fote:

Obrazek

dobra, zmywam sie, bo Pan zaraz jedzie po swoja mame, zeby zostala na 2 godz. z Zuzia, a my idziemy na melanz ;) Tzn. posiadówkę u znajomych kilka blokow dalej, buziaki...

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

24 lis 2008, 21:33

Witeczka wieczorkiem :-)
Ojjj dzisiaj miałyśmy cholernie ciężkie popołudnie. Majka non stop wyła :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
Zabawy jej nie pasowały, za to na rękach była prawie wniebowzięta, bo za długo w jednej pozycji też jej nie pasowało :ico_placzek:
To był ewidentny foch mojej córki. W pewnym momencie myślałam że nie wytrzymam i zostawiłam ją na macie żeby sobie popłakała, a ona nie płakała bo nawet pól łezki nie poleciało ale darła się jakby ją ze skóry obdzierali :ico_olaboga: Myślałam że tego nie wytrzymam, a to dopiero początek :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
Jestem skonana, miałam ochotę poczytać troszkę ale padam na twarz.

Gie, udanej nasiadówki :-D :-D :-D

Co do widoków z okna to ja z jednego widzę swój parking (zawsze zaje ..ny), z drugiego i trzeciego ulicę i bloki a z czwartego szkołę więc też same rewelacje :-/

Dobranoc :-)

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

25 lis 2008, 10:52

dzin dybry :-D
SHOO - tak, norma, to chyba 700/1000 g - to ile przytyl od ostatniej wizyty??
podczas ostatniej wizyty wazyl troszke mniej niz 5 kg... teraz prawie 5800.. czyli wychodzi na to, ze przybral 800 gram..
za wczesnie na druga @, bo zaledwie 19 dni minelo od ostatniej.. i nie wiem, o co kaman musze to obserwowac
moze to plamienie srodcykliczne... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: uwazajcie z panem, zeby nie zmajstrowac siostrzyczki :-D :-D :-D
:ico_chory: nigdy czegos takiego nie mialam... ale jezeli to jest to, to :ico_chory: x 100 :-D
musze byc ostrozna... bo jeszcze nie skombinowalam tabletek :ico_noniewiem:

zdjecie teczy super :-) widok nie jest zly... najgorzej jest, kiedy Twoim widokiem jest okno sasiada :/
ja tak mialam w Polsce w moim mieszkaniu, moje okno wychodzilo naprzeciw okna sasiada (50-letniego kawalera)... wiec mozecie sobie wyobrazic, ze za kazdym razem, jak sie chcialam przebrac, musialam spuszczac zalujze :/

margarita83, moze Majka potrzebowala wlasnie troche przytulania, mialam to samo z Jasperkiem wczoraj, jak sprzatalam... kiedy tylko zniknelam mu z pola widzenia, zaczynal stekac ... i czemu piszesz, ze to sie dopiero zaczyna? w sensie co: marudzenie, czy poswiecanie dziecku wiecej uwagi?

[ Dodano: 2008-11-25, 09:54 ]
Gie, jak sie udala mini-imprezka? to juz Wasze drugie wyjscie bez Zuzi, nie? :-)

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

25 lis 2008, 11:07

witam :)

SHOO - 800 g to chyba ok... :)

my czesto wychodzimy gdzies bez Zuzi, ale nie zawsze Wam o tym pisze... Dzisiaj sie tez spotykamy, ale znajomi KAZALI nam wziac ze soba małą... ok, zapowiedzialam, ze jesli bedzie plakac i beda ja zabawiac, to nie ma sprawy, takze dzisiaj znowu posiadówka, ale z Zuzanka... Wszyscy sa w nia wpatrzeni jak w obrazek... :ico_sorki:

mi sie wydaje, ze mojej niuni ida jednak zabki, wczoraj wieczorem jak przyszlismy do domku, to byla bardzo marudna, strasznie sie slinila, wpychala palce do buzi, chociaz byla najedzona, jak jej dalam gryzaka, to malo go nie przegryzla... :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:

mojej siostry córcia zaczela zabkowac w wieku 3,5 m-ca chyba, wiec moze i u nas sie zaczyna...

ja zmykam, bo zaraz przyjedzie Pan (byl u wulkanizoatora), a ja przejmuje fure i jade na zakupy... odezwe sie pozniej :)

[ Dodano: 2008-11-25, 10:16 ]
a wczoraj bylo swietnie, robilismy pizze, posmialismy sie, ogladalismy zdjecia znajomych sprzed kilku lat z USA, wiec byl niezly ubaw, bo nasz kolega byl tam jakies 10 kg szczuplejszy... moj Pan go wtedy nie znal jeszcze, wiec jak go zobaczyl, to krzyknal" "ooo boshheee, jaki szczur..." :-D :-D :-D

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

25 lis 2008, 13:46

Gie, nie dziwie sie,ze Zuzia robi furore :-)
w ogole, wczesniej nie wiedzialam, ze niemowleta moga wzbudzac tyle pozytywnych emocji.. i wyglada na to, ze to nie tylko w rodzicach, ale we wszystkich dookola (doslownie).. i pomyslec, ze kiedys nie lubilam dzieci,a sam widok niemowlaka bardziej mnie przerazal niz bawil :ico_puknij:
a wczoraj bylo swietnie, robilismy pizze, posmialismy sie, ogladalismy zdjecia znajomych sprzed kilku lat z USA, wiec byl niezly ubaw, bo nasz kolega byl tam jakies 10 kg szczuplejszy... moj Pan go wtedy nie znal jeszcze, wiec jak go zobaczyl, to krzyknal" "ooo boshheee, jaki szczur..."
no to sie koledze dostalo ;-)
a propos wagi, czy Wasi faceci sie nia przejmuja, czy nie? bo moj A. od jakiegos czasu zaczal mi mowic, ze czuje sie grubo i ze powinien przejsc na diete (mowiac to, wcina czekolade, albo doklada sobie frytek :ico_noniewiem: )... co prawda, od iedy sie tu przeprowadzilam i przez cala moja ciaze (teoria o facetach i grubnieciu w ciazy), przytyl moze z 3 kg i moim zdaniem teraz wyglada ok, nie jest koscisty (a byl jeszcze rok temu), ma energie (a byl ospaly i osowialy).. nie widze w tym nic zlego, ze troche przytyl, a nadal jest szczuply...
tylko dziwne mi sie wydaje to, ze on "wine" zwala na mnie (a to, ze mu podaje ziemniaki do kolacji, a to,ze za duzo gotuje i on to MUSI zjesc.. :ico_noniewiem: )

no halo, przeciez nikt go nie zmusza do zjedzenia 4 kotletow czy pol kg frytek!!!
przeciez zawsze moze zostac na drugi dzien, dla mnie na lunch lub na kolacje, jezeli on nie chce odgrzewanego...
czasami nie rozumiem jego toku myslenia.. no ale coz ;-)

a jak to u Was wyglada, tez macie takie przeboje?

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

25 lis 2008, 14:14

Jestem juz po zakupach :)

Znowu sie wymienilismy, ja wpadlam do domku, a Pan pojechal do lekarza na zdjecie szwow... ciekawe czy przedluza mu zwolnienie...

jesli chodzi o wage... my z panem odchudzamy sie od jakichs 3 lat i cos nam nie idzie... on w ogole nalezy do "duzych", a teraz wazy juz chyba ze 118 kg (fakt, ze ma wzrostu 190 cm, ale i tak do za duzo) Ma brzuch i "boki" i robi mu sie druga broda, wiem, ze zle sie z tym czuje i cigale o tym gada, ze jest mu z tym zle etc., ale jak tylko poraz kolejny postanawiamy sie odchudzac, to juz wieczorem pierwszego dnia diety slysze narzekania... ze jest glodny, ze sie nie najadl obiadem bez ziemniakow (sama surowka i miesko), ze zjadlby cos slodkiego (na tym punkcie oboje jestesmy chorzy), a jak jest glodny, to jest zly, jak jest zly, to sie klocimy i czasem dla siwetego spokoju pozwalam Panu zrezygnowac z diety, bo nie dosc, ze samej mi trudno sie ograniczac, to jeszcze patrze jak on ciagle chodzi na tzw. "wqrwie", zaraz go boli glowa z glodu and so on... Tak to u nas wyglada... Wlasnie od 3 dni niby sie odchudzamy, pierwszego wieczoru ja juz sie zlamalam i chcialam jechac do McDrive'a bo zestawik BigMaca :-D :-D :-D , ale Pan mnie powstrzymal, nastepnego dnia ja go powstrzymywalam, a juz wczoraj obydwoje skusilismy sie na wieczorna pizze i murzynka, do tego browarki, no i juz po diecie... nie mamy silnej woli... szkoda, ze nie karmie juz piersia, spadlo mi wtedy sporo kg w mgnieniu oka, a teraz wracam niestety do stanu sprzed ciazy... rosna mi boki, spodnie przestaja wisiec... :ico_placzek: ja sie chyba nigdy nie odchudze... :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

bylam w Pepco i kupilam Zuzi drugi kombinezon, hhehhee... ten zolty, ktory kupilismy wczesniej mi sie przestal podobac (tzn. juz mi sie nie podobal jak kupowalismy, ale innego nie bylo w tym rozmiarze), a do tego jest jakis sztywny i ma takie ogromne rzepy przy twarzy chroniace przed wiatrem, ale jest to takie duze, ze zamiast obejmowac szyje malej zajmuje jej pol twarzy, dlatego ostatnio przed spacerem jej go nie zalozylam... Znalazlam inny kombinezon, ktory dostalysmy w spadku po kims tam, ale pewnie po chlopcu, bo jest granatowy i w sumie dosc cienki jak na zime... ale ubralam w niego ostatnio malą, ale jakis mi sie wydawal ciasny... no i taki na juz, dluzej nie pociagnie na pewno...

no wiec wybralam sie dzisiaj do Pepco, bo tam sa super ciuszki i bardzo tanie, wiec za 39 zl kupilam sliczny rozowy kombinezonik i tez ma uszka na kapturze :) No i ma "oddzielne" stopki, a tamten zolty ma wszystko razem i to jeszcze sciagniete taka gumka, wiec nagimnastykowalam sie okrutnie usilujac wsadzic malej tam stópki... ten rozowy jest miekki, luzny i baaardzo mi sie podoba :) pozniej wstawie fotki, bo teraz sie laduja baterie...

i kuoilam jeszcze fajny komplecik dla synka kolezanki z liceum (jest mlodszy od Zuzi o miesiac), bo wybieram sie do niej z Zuzia w tym tygodniu, jesli Pan dostanie jeszcze zwolnienie (a jak nie, to bedzie pracowal od 6:00 do 18:00, wiec nie bede miala jak pojechac, bo ona mieszka ok. 40-50 km od nas), wtedy bede miala fure. No, ale kompecik jest na 74 cm, wiec mam jeszcze czas na odwiedziny :) Jest to bluzeczka, spodenki sztruksowe i czapka ze sztruksu (taki beret z daszkiem) :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: tez pozniej wkleje foty :)

a teraz zmykam, bo musze rozpakowac tony zakupow, a mala chwilowo spi...

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość