Strona 114 z 693

: 27 mar 2007, 13:12
autor: BeWu
ehhh ci faceci.... czasami są tacy trudni i niewyrozumiali.... ale jak tu bez nich żyć...
moje ostatnie spięcie z Tomkiem tez miało podobny charakter, tyle że jak juz nie wytrzymałam i się rozpłakałam i powiedziałam mu żeby mnie zawiózł do rodziców/oczywiście to była podpucha z mojej strony g:hmm / to strzasznie sie przejął, zaczął mnie przepraszać przytulać i wogóle było mu przykro że doprowadził mnie do takiego stanu, potem zrobił mi herbatkę i wszystko wróciło do normy, a on jeszcze ze trzy dni wspominał jak to sie przestraszył, że az tak bardzo było mi przez niego przykro... słodki jest :ico_zakochani:
asiula jestem pewna że twój mąz też napewno zrozumie że nie powinien się tak do Ciebie odnosić, chociażby z uwagi na twój stan... :ico_ciezarowka: zobaczysz bedzie dobrze, a godzenie sie po takich scysjach jest ssuuuuppeerrr :ico_oczko:

: 27 mar 2007, 13:16
autor: Frydza
my tez czasem sie klocimy ale o pierdolki i zaraz jest zgoda :-D moj maz jest wspanialy pomaga mi we wszystkim wlasnie umyl okno i powiesil fieranki :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: ASIULKA bedzie ok zobaczysz :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel:

: 27 mar 2007, 13:46
autor: madziorka hihi
czesc laseczki
niestety nie moge z wami poplotkowac....
byla u mnie kuzyneczka i mam teraz malo czasu.... tylko godzine na prysznic.... wlosy itd .............. juz widze ze nie zdarze..... buzka papa
milkego dzionka
piekna pogoda... a ja do pracy.....buuuuuuuuuuuu :ico_olaboga:

: 27 mar 2007, 13:51
autor: Frydza
zmykam kochane musze sie stroic do Arusia co tu ubrac hyyyyyyyyyy :ico_olaboga: pozdrawiam WAS serdecznie do jutra :588: :607: :604:

: 27 mar 2007, 13:59
autor: -indigo-
Oj Asiu typowy facet. On musi to sobie przetrawić w głowie, mówię Ci. Skoro już próbowałaś wyciągnąć rękę na zgodę to teraz jego kolej.
Mój mąż też nigdy nic nie robił w domu, no ale teraz pomaga mi jak umie, bo wie że mi juz ciężko. Twój też zrozumie.

: 27 mar 2007, 14:04
autor: Leatka
Asiu nie martw się, pocieszę Cię że mój jest identyczny. Sam nic nie zrobi a ma pretensje. Też muszę sama myć podłogi ale jak nie mam siły to sobie odpuszczam a na jego gadki nie zwracam uwagi. Teraz czekają mnie okna i nie wiem jak go zmusić żeby mi pomógł. Jedynie co robi to trzyma mnie żebym nie spadła ze stołka - ale mi pomoc :ico_zly:

: 27 mar 2007, 14:12
autor: magda26
Ja nie myje okien w tym roku na swite bo po pierwsze moj nigdy tego nie robil a po drugie zabrania sam mi umyc bo mówi ze sa czyste i mam sie nie przemeczac :-D a po trrzecie nikt nie zaproponuje pomocy z mojej czy jego rodzinki :ico_oczko:

: 27 mar 2007, 14:28
autor: Leatka
ale ja już mam bardzo brudne bo ostatnio myłam na Boże Narodzenie :ico_wstydzioch:

[ Dodano: 2007-03-27 ]
myśle że pomalutku jakoś dam radę

: 27 mar 2007, 14:43
autor: magda26
Leatko tylko uwazaj ja mieszkam w starej poniemieskiej kamienicy wiec te okna nie sa takie jka w nowych blokach i trzeba na drabine wchodzic bo jest 3.5 m wysokosc :ico_zly:

: 27 mar 2007, 15:03
autor: Leatka
Teraz pędze obiadek robić bo wymyśliłam sobie na dziś pierogi z soczewicą i trzeba brać się za robotę. A na dodatek piore wyszystkie ubranka dla maluszka. Odezwę się wieczorkiem. papa :ico_papa: