ja robię podobnie, z tym, że gotuję jak Damian śpi (też 2-3h). Najpierw szykuję, obieram warzywa, przygotowuję poligon ;) potem chwila dla mnie, potem znowu do kuchni, a gotuję coś co się "samo" gotuje. Np. sos się sam dusi, zupka sama gotuje na wolnym ogniu, zapiekanka się piecze. A ja szybko myję co nabrudziłam, i znowu mam czas ;)
A rano zwykle zasuwam na odkurzaczu i ścierze

Razem z "pomagierami". Mam teraz obu w domu- ferie
[ Dodano: 2010-02-03, 22:54 ]
teraz nie mogę znaleźć kto pytał... ślepota mnie dopadła... o ten sos czosnkowy...
My zwykle robimy go do pizzy, obowiązkowo do grilla, do kebaba (robię naleśniki, podsmażam pokrojoną pierś kuraka w przyprawie kebab- najpierw siedzi sobie w tej przyprawie min 2h, i to mięsko plus warzywka jak sałata, pomidor cokolwiek, zawijam polane sosem czosn. w naleśniki). mniam!!
Myślę, że do zwykłego kotleta super by pasował. Mój mąż je do wszystkiego

A że robię dużo- to jeszcze bierze do pracy do kanapek.
I mam dwa super przepisy na sos. Ten z fetą, który podałam wcześniej to raz.
I super jest też banalnie prosty przepis: dwa małe kubki lub jeden duży śmietany 18tki- gęstej, kilka łyż majonezu do smaku, cała paczka czosnku granulowanego Kamis, sól, pieprz do smaku. No bomba!