Strona 1131 z 1428

: 26 mar 2012, 10:56
autor: iw_rybka
Hehe, pranie mi się skończyło prać. idę wieszać.
- to tak jakby krok do przodu jestes :ico_oczko:

: 26 mar 2012, 11:01
autor: jagodka24
asia ja słyszałam że bardzo dobrze jest dac do noska mleka z piersi
wiem że to dziwne ale podobno skuteczne

ja dzisiaj pierwszy dzien sama z dzieckiem
dziewczyny poszły do placówek a maz do pracy

młody zjadł o 10 i sie mości
a w nocy u nas 0 st było a w domu nie napalone :ico_nienie: :ico_zly:

[ Dodano: 26-03-2012, 11:05 ]
Obrazek

stawiam za dwa tyg

biniu biedactwo
nie ma nic gorszego niz sie nastawić a oni jak zwykle swoje
jakby jej podali dzisiaj kroplówkę to pewno by urodziła jak ma juz takie rozwarcie

: 26 mar 2012, 11:05
autor: Myszka_
Bry Dzień,
ale wieści od biednej Biniu, trzymam kciuki aby jednak się rozkręciło i dziś najpóźniej wieczór miała już małego po "właściwej" stronie brzucha :ico_sorki: :ico_sorki:

Asiab, zdrówka dla dzieciaczków, ja się właśnie tego boję tych chorób jak maluch i przedszkolak w domu :ico_noniewiem: , ale niestety to raczej nieuniknione...

iw_rybka, piękne zdjęcia, Zuzia, boska taka delikatna ale z charakterkiem :ico_oczko:

Damian oddelegowany do przedszkola a ja mam WIELKĄ GÓRĘ prasowania tych rzeczy mini + ciuchy Dadka, ale mi się nieeeechce, szukam chętnych do pomocy :-D
Coś mi Dadkowski w nocy zaczął pokaszliwac, wydawało się, że katar mu przechodzi a w nocy miałam wrażenie, że normalnie mu się tam gotuje w tym nosku tak bulgotało :ico_olaboga:
Biedak, mam nadzieję że damy radę to zwalczyc na tym etapie, a ja jestem niewyspana, bo niby drzemałam ale czuwałam jak go kaszlało to co chwilkę nasłuchiwałam ehhhh

: 26 mar 2012, 11:05
autor: asiab
Wiecie co ciąża jest ciężka i trudna ale macieżyństwo chyba jeszcze trudniejsze . Staram sie być dobrej myśli ale raczej optymistką nie jestem dzwonilam do położnej niestety mówiła że leczenie takiego malca jesty tylko wyłącznie dożylnie w szpitalu. Robię wszystko by małej ulżyć odciągam katarkiem do odkurzacza fridą sie tak ladnie nie da odciągnąc oklepuję plecki ale wydaje mi sie że nie ma poprawy może z katarem sobie juz poradziliśmy w większym stopniu ale doszedł ten kaszel i ksząkanie (skrzeczenie ) nie wiem jak to opisać :ico_olaboga: . Położna mi mówiła że jakbym tylko ja była przeziebiona to mała by nie zalapała ode mnie bo dostaje moje przeciwciała ale że Franek chory to ją zaraził. Dzieci do 3 m-ca buduja swoją odporność tak mi powiedziała.

: 26 mar 2012, 11:09
autor: Myszka_
stawiam za dwa tyg
jej już, ale ten czas leci :ico_olaboga:
w nocy u nas 0 st było a w domu nie napalone :ico_nienie: :ico_zly:
my codziennie na wieczór przepalamy, jednak wieczory i nocki chłodne, to zaraz z domu ciepło wyciąga a mury jeszcze nie nagrzane
Rano przed 8, było +2, to nocka też zimna była

: 26 mar 2012, 11:10
autor: jagodka24
asiab, pomyśl że ja mam w domu przedszkolaka i złobkowe dziecko które chcą ciąglemałego całować
aż mnie mdli jak to widzę ale co zrobić
licze na to że nic nie załapie ale kto wie

[ Dodano: 26-03-2012, 11:12 ]
my tez zazwyczaj przepalamy ale wczoraj M pracował do poźna a moi teściowie jak zwykle mają to w nonono
im zimno nie jest
ale dzieci miały ciepło w nocy

[ Dodano: 26-03-2012, 11:25 ]
Obrazek

: 26 mar 2012, 11:26
autor: iw_rybka
jagodka24, juz dwa tygodnie!!!I jak sie czujesz?Ogarnelas juz sytuacje? Nocki sie unormowaly? Ja pierdziu ale ten czas pedzi :ico_olaboga:
boska taka delikatna ale z charakterkiem :ico_oczko:
- dokladnie :ico_oczko:
mam nadzieję że damy radę to zwalczyc na tym etapie
- oby :ico_sorki:
że leczenie takiego malca jesty tylko wyłącznie dożylnie w szpitalu.
- e tam,dasz rade,tylko pilnuj zeby jej to wyplywalo,Zuzka miala 7 tygodni jak wrocilysmy z Dziekanowa z zapaleniem oskrzeli,tez mialysmy isc do szpitala ale udalo nam sie na lekach w domu :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: A jak miala rezonas przed operacja,to sie okazalo na rezonansie,ze ona przeszla zapalenie pluc,nie oskrzeli :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:
Nie poddawaj sie,wiem,ze hormony jeszcze buzuja i ciezko byc dobrej mysli ale nie poddawaj sie i walcz :ico_sorki:
to nocka też zimna była
- u nas bylo -2 i auto do skrobania :ico_olaboga:

[ Dodano: 26-03-2012, 11:26 ]
jagodka24, ale fajnie kciuka ciagnie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: A smoczek bierze?

: 26 mar 2012, 11:29
autor: Myszka_
Położna mi mówiła że jakbym tylko ja była przeziebiona to mała by nie zalapała ode mnie bo dostaje moje przeciwciała ale że Franek chory to ją zaraził. Dzieci do 3 m-ca buduja swoją odporność tak mi powiedział
niestety ale tak jest. Ja byłam chora jak Damian był malutki i się nie zaraził, właśnie dzięki przeciwciałom, noi też dlatego że my jesteśmy stosunkowo świadome i dodatkowo dbamy o higienę wtedy żeby przypadkiem na dziecko bakterii nie przenieśc, ale nie da się zapobiec zarażeniu od rodzeństwa, wystarczy kichnięcie, nawet jak nasi synkowie starają się buzie zatykac, to robią to jeszcze nie poradnie, więc wędruje wszytsko w powietrzu a taka kruszynka łapie :-(
Robię wszystko by małej ulżyć
tylko broń Boże się nie obwiniaj, jesteś dobrą a założe się że i wspaniałą mamą, a że malutka załapała choróbsko nic na to kochana nie poradzisz, musisz dac radę, choc domyślam się, że nie jest łatwo...
Przetrwacie, już niedługo zakończymy etap chorób i będzie łatwiej trzymaj się kochana :ico_pocieszyciel:

: 26 mar 2012, 11:30
autor: patrycja_g
hej dziewczyny, przepraszam ze sie wtrace...

asiab, takie chrypanie czy skrzeczenie jak to opisujesz to moze byc tez wiotkosc krtani, normalna u maluchow. Moze ostatnio dosc duzo malutka plakala i ja nadwyrezyla? My nie slyszelismy wiotkosci u Filipa a w 6 tyg po szczepieniu tak nam plakal ze ukazala sie w takim nasileniu ze 3 razy u laryngologa bylismy az nam go chcieli na oddzial klasc i sprawdzac pod narkoza czy jakis brodaczakow nie ma. Pediatra z 30 letnim stazem powiedziala ze w zyciu dziecka z taka wiotkoscia nie miala. A katarek i kaszel tez ma wlasciwie non stop od urodzenia bo prawdopodobnie alergik po mamusi :ico_oczko:

A co do tekstow poloznych... ja trafilam do szpitala gdzi normalne byly moze 2 na 10. Jedna opieprzyla rodzca od 18 godz dziewczyne ze kobieta w kazdej sytuacji powinna byc piekna i gdzi ona ma makijaz, inna ale to juz lekarka powidziala dziewzynie 2 dni przed porodem, robiac jej usg ze u dziecka nastapila samoistna amputacja jednej raczki, a jak ja juz zauwazyla to nie raczyla o tym poinformowac a dziewczyna kolo mnie, uznzna rok wzesniej za bezplodna, ktora wczsniej leczyla borlioze i inne dziwne choroby swiata, majaca ogromne rozstepy, faldy skory po leczeniu sterydowym na wizycie po porodzie nasluchala sie co to ona z soba w ciazy nie zrobila i jak mozna tak wygladac. O tluszczu i slabym przez to tetnie teksty to juz byly na porzadku dziennym.

: 26 mar 2012, 11:32
autor: tibby
asiab, pędźcie do lekarza i niech osłucha małą :ico_sorki: my na rozszerzenie oskrzelików dostaliśmy do inhalacji PULMICORT i działa super :ico_brawa_01: ale on na recepte tylko. oklepuj małą przy każdej okazji. stymuluj do kaszlu żeby się odrywało, a nie gromadziło. :ico_sorki:

jakieś wieści od binia?