hej no u nas nocka spoko bo Maya by sie nie obudzila wcale ale A. jak szedl o 2.30 do pracy to tak glosno sie zbieral ze i umarlaka by wybudzil...wiec Maya sie przebudzila ale usnela spokojnie po 20min,....a wczoraj juz nie weszlam wieczorkiem bo A. przygotowal nam kąpiel...hihihi...no razem w 1 wannie...ale byl ubaw jak nie moglismy sie zmiescic a mialo byl romantycznie
....teraz same do 15.00 rzadzimy....
Ewcik,no szkoda ze nie dalo rady do Rybnika....i
Lady miala by rozrywke
Massumi...zapomnialam powiedziec ze sliczne zdjecie zrobilas...no zachwycona jestem MisiUlą!!!!!i ta fotka tez....koniecznie do ramki!!!!!!.........
u nas czyste niebo ale mrozik...mialam isc z Maya po wyplate...a tak mi sie nie chce...
Zborra jeszcze wozki mi sie przypomnialy...no i ten stary co pokazalas to znow kompletnie nie w moim stylu i ja znow zawsze sie z takich smieje....ale mamy odmienne typy
cos mialam jeszcze napisac ale mi umknelo...dobra ide na sniadanko i wroce potem..