Kochana, a mozesz mniej wiecej napisac jak sie go pozbywaliscie??
wiesz co, u nas to bylo tak, ze Jasper tolerowal tylko jednego smoka, no i on sie zepsul - guma pekla.... w sklepie nie bylo juz takich samych i probowalam kupowac inne (bo to byl niezawodny sposob na jego marudzenie, no i na spanie), ale zadnego innego nie chcial... rzucal nimi po calym domu i sie denerwowal
takze chcac nie chcac, sam sie odzwyczail od smoka.
pisalam, ze bylo ciezko, bo przez pierwszy tydzien musialam go kolysac na rekach, zanim zasnal - plakal przerazliwie... zarowno w ciagu dnia, jak i przed snem
ale z dnia na dzien bylo mniej placzu... do lozeczka zaczelismy mu dawac zabawke, jakas ktora grala melodie, miala przyciski itp. - tak, zeby go zajac
no i do tej pory tak jest, ze klade go w lozeczku, daje zabawke i wychodze
troche sie pobawi i sam usypia, nie musze go kolysac, nie musze nawet byc w pokoju, kiedy zasypia
co do zabkow, to nie przejmuj sie za bardzo, to sa tylko mleczaki, i tak wypadna...
i to, ze teraz ma troche krzywe, nie znaczy, ze dorosle zeby tez beda krzywe
ja musze jeszcze rozwiazac problem butli, bo maly dostaje ja raz dziennie (na kolacje), a to przez to, ze taka ilosc mleka nie zmiesci sie do niekapka
