Strona 1134 z 1166

: 25 kwie 2010, 17:17
autor: shoo
czesc :-)

jeju jak ta pogoda sie tu zmienia, wyszlam z malym na spacer 2 godziny temu i pieknie sloneczko swiecilo.. po 30 minutach zaczelo lac tak, ze nie wiedzialam, gdzie sie schowac... wrocilismy do domu i oczywiscie znowu niebo bezchmurne :ico_zly:
ale maly i tak sie wybiegal w parku, wiec jest dobrze

#ania#, na jak dlugo Twoj maz wyjezdza? wspolczuje, bo wiem jak to jest byc samej z dzieckiem... zreszta kolezanki forumowe tez wiedza, bo ich mezowie rowniez podrozuja :/

izuś_85, dziekuje Ci za te linki, wlasnie bedac w Polsce widzialam w sklepie taki silikonowy ustnik i zastanawialam sie, czy go nie kupic, ale pomyslalam, ze skoro jest silikonowy to wiele nie rozni sie od smoczka i ze maly moze go ssac - nie wiem, czy slusznie tak myslalam..
ale ten drugi plastykowy ustnik, wyglada lepiej... musze sie tu rozejrzec, moze cos takiego dostane
chociaz wczoraj w sklepie widzialam niekapek taki duzy na ponad 300ml, problem w tym, ze byl ostatni i rozowy, dlatego nie kupilam :/

co do prezentu, to Jasper dostal teraz troche prezentow, wiec moze napisze jakie, moze akurat cos podpowiem
aha, generalnie Jasper interesuje sie samochodami i zabawkami, ktore wydaja dzwieki... takze klockami i pudelkami, w ktorych mozna otwierac wieczko itp.
wiec te prezenty to byly:
- kregle (lubi je przewracac i ustawiac, ale niespecjalnie go do nich ciagnie)
- ciezarowka plastykowa (kosztuje bodajze ok. 40 zl w supermarkecie)
- ciuchcia, ktora gra jak sie ja wprawi w ruch, cos podobnego do tego:
http://www.allegro.pl/item999386700_kol ... atlem.html
- ciuchcia ktora jezdzi po torach i ciagnie wagoniki
- ksiazeczki z dzwiekiem (bardzo je lubi)
- klocki, ktore trzeba nakladac na drazek w odpowiedniej kolejnosci
http://www.allegro.pl/item1012672367_ik ... 4h_fv.html

te zabawki nie sa drogie, wiec zawsze mozesz jakas koszulke dokupic i bedzie git :-D

: 25 kwie 2010, 21:16
autor: izuś_85
dzięki dziewczyny :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

teraz wiem na co w ogóle zwracać uwage jak bede w sklepie :ico_oczko: coś wybiore na pewno :ico_sorki:

napisałam wczesniej, żeby mieć czas na zastanowienie, Dominik dwa latka kończy na poczatku czerwca, ale chce kupic prezent wcześniej bo jeszcze Dzień dziecka i wydatki na prezent dla Majki i dla bratanicy :ico_oczko:

: 25 kwie 2010, 22:10
autor: #ania#
izuś_85, Jasiek bardzo lubi samochody takie grające z bajerami, ale na pierwszym miejscu są czajnik, koniecznie z dwoma otworkami ( jeden do gwizdka i drugi, żeby nalewać wode, wtedy jest pokrywka i można stukać) później są patelnie, garnki i talerze..

ale lubi też klocki, bązka, takie kółka nakładane na kijek, nie wiem jak to się nazywadokładnie,

shoo, mąż to raczej na długo, może na stałe, ale na razie będzie przyjeżdzał na kilka dni w miesiącu (myśle że max 3-4) ale jeśli wszystko się poukłada tak jak chcemy, to za kilka miesięcy do niego dojedziemy i będziemy już we trójke. Do okńca miesiąca pracuje jeszcze w Pl tzn jest na wypowiedzeniu, szukał pracy u nas ale stawki są po prostu powalające, więc doszliśmy do wniosku, że trzeba spróbować i albo się uda i będziemy żyć na jakimś tam poziomie, z opcją taką, że P najpierw jedzie sam, albo szuka czegoś tu i zarabia jakieś śmieszne pieniądze.. Przed operacją był kierwnikiem działu w szwedzkiej firmie, ale później 6 m-cy na zwolnieniu, w między czasie zamkneli jego dział i zwolnili wszystkich pracowników tzw "umysłowych" później był jeszcze rok na świadczeniu rehabilitacyjnym, wrócił w październiku,a początkiem lutego dostał wypowiedzenie.. teoretycznie z baraku stanowiska pracy, ale faktycznie po 3 dniach, przyszedł ktoś na jego miejsce..

A co do samotności, to jakoś sobie poradze, mieszkam z rodzicami, więc nie będe 24h/dobe tylko z dzieckiem..

Byliśmy dzisiaj z jasiem na poprawinach, wczoraj z P na weselu, zdeptałam się nieziemsko za dzieckiem, prawie dzisiaj nie spał, więc był wściekły, stopy mam tak spuchnięte, że ledwo się mieszcze w kapcie..

: 25 kwie 2010, 22:40
autor: Pati85
Witam

nie zagladalam, bo nie mialam kiedy, pogoda piekna wiec trzeba korzystac, nie chce , zeby maly siedzial w domu.

W piatek bylismy u lekarza z malym noi w koncu mamy diagnoze, maly ma trzeci migdalek i bedzie mial opracje, jutro musimy zadzwonic do kliniki umowic sie na termin operacji, troche sie boje, bo to w calkowitej narkozie bedzie :ico_placzek: tyle czau moj synus sie meczy.
Wczoraj wyczytalam na necie, ze przeciwskazaniem do takiej operacji jest wiek dziecka ponizej 3 lat wiec teraz nie wiem, boje sie, zeby mu sie nic nie stalo :ico_noniewiem:

Dzis bylismy na Flohmarku kupialm Erisiowi czapeczke za 1,50 i taka zabawke http://www.allegro.pl/ite...wki_kostki.html za 3,50 Eris bardzo lubi sie tym bawic.

: 26 kwie 2010, 09:09
autor: Jagna30
witam


ten weekend byl zbyt sloneczny,by siedziec w domu przy kompie...
przez te 2 dni,bylismy na dzialeczce u brata,grillowalismy...bylo tez piwko...dzieci sie wybiegały...bylo super :ico_brawa_01:
ale dzisiaj znowu poniedzialek i smutna rzeczywistosc...szkola ,praca...

ok,zwijam zagle ..nara babiszonki..

: 26 kwie 2010, 10:23
autor: shoo
dzien dobry

#ania#, no to zrobili Was w bambuko.. ta firma Twojego meza :/
zycze Wam, zeby sie powiodlo, bo rzeczywiscie place w Polsce sa smieszne.
fajnie, ze masz rodzicow pod reka, na pewno bedzie Ci latwiej

Pati85, oj, a co lekarze mowia o tej operacji? nie wspominaja, ze dzieciom ponizej 3 r.z. nie powinno sie ich robic??
a co znaczy, ze Erik sie meczy z tym trzecim migdalem? chodzi o to, ze czesto choruje/gardlo go boli? :ico_noniewiem:
bo jezeli mozna poczekac jeszcze rok i nic wielkiego sie nie dzieje, to ja bym chyba poczekala... calkowita narkoza to nie jest najbezpieczniejsza rzecz, ile bylo przypadkow, ze ludzie sie nie wybudzali :ico_olaboga:

ja juz mam dosyc tych wyjazdow, najchetniej wrocilabym juz do domu....
ale wracamy dopiero 3 maja ( i to z tesciami ), lubie ich, ale jestem juz zmeczona tym wyjazdem (to juz prawie miesiac) i chce w koncu byc na swoim z Jasperkiem i A.
a oni jeszcze tydzien z nami zostana w Hiszpanii :ico_noniewiem:
no nic, ponarzekalam i zbieram sie, bo dzien ucieka, a ja jeszcze w pizamie i bez sniadania :-D

: 26 kwie 2010, 13:33
autor: Pati85
Hej laseczki

Eris dzis wstal po 6, jestem niewyspana, a do tego pogoda do bani, pada i pochmurno i przez to gorzej spac sie chce.
Bylismy dzis na urodzinach, Eris sie wyszalal z dziecmi a teraz juz spi godzinke.
Biegunka mu juz przeszl, w koncu :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Dzis P. dzownil do kliniki i mamy sie zglosic 12.05, od razu powiedzieli, ze trzeba bedzie co najmniej 2-3 godziny czekac, beda sami jeszcze badac i wtedy zadecyduja czy bedzie operowany czy nie
Pati85, oj, a co lekarze mowia o tej operacji? nie wspominaja, ze dzieciom ponizej 3 r.z. nie powinno sie ich robic??
nic nie mowili, ja wyczytalam te preciwskazania na polskiej stronie wiec nie wiem, ale sie spytam.
a co znaczy, ze Erik sie meczy z tym trzecim migdalem? chodzi o to, ze czesto choruje/gardlo go boli? :ico_noniewiem:
tak czesto choruje, a meczy sie, bo nie moze oddychac, ma caly czas buzke otwarta, spi tez z otwarta buzka, od lutego kaszle i ma katar i nic nie przechodzi, jak je tez sie meczy, bo nie moze oddychac i wtedy robi przerwe oddycha i dalej je, my tak sie meczymy od 2 miesiaca zycia
calkowita narkoza to nie jest najbezpieczniejsza rzecz, ile bylo przypadkow, ze ludzie sie nie wybudzali :ico_olaboga:
wiem, tez sie tego boje, ale inaczej sie tego tu nie robi, trzeba wierzyc, ze bedzie dobrze

shoo, wspolczuje tych rozjazdow i wiem co czujesz, bo ja tez tak czasami mam

: 26 kwie 2010, 20:16
autor: margarita83
witam :-)
niestety dzisiaj tylko tyle wybaczcie :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

: 26 kwie 2010, 20:37
autor: #ania#
shoo, to mało powiedziane, gdyby zaraz po operacji uczciwie powiedzieli, jaka jest sytuacja, to nasze zycie wyglądałoby teraz inaczej.. No ale nie ma co gdybać..

a co do zarobków, to zgadza się z Tobą w 100% masakrycznie jest po prostu.. rozumiem, że mi praktycznie bez stażu pracy w zawodzie wyuczonym można zaproponować najniższą krajową, ale nie człowiekowi z 15 letnim stażem pracy z tego połowa na stanowiskach kierowniczych.. A najbardziej wkurza mnie to, że już w Niemczech pracując fizycznie jesteś w stanie utrzyamć rodzine z jednej pensji i jeszcze coś odłożyć.. tragedia po prostu..dlatego schowalismy dume do kieszeni i trzeba było pomyśleć co jest ważniejsze, byc razem, ale nie mieć za co życ, czy mieć pieniądze, ale jakiś czas żyć na odkległość..

Chociaż nie powiem, kiepsko to znosze.. może dlatego że w sobote bylismy na weselu, wczoraj na poprawinach, dzisiaj jeszcze u młodej w domu kolejne poprawiny.. wszyscy w koło z partnerami, mężami, i tylko pytają co tam, a dlaczego Piotrek pojechał, a niemogliście zostać etc..na końcu puściły mi nerwy i się popłakałam, masakra, bo ja nie płacze z zasady, a już na pewno nie tak, żeby ktoś to widział..

Pati współczuje, wiem co to znaczy mieć ciągle zatkany nos sama się tak męcze już ładnych kilka lat, jeśli nie kilkanaście..myśle że lekarze wiedząco robią i nieproponowali`by operacji jeśli nie uznaliby jej za konieczną..

Jagna ja się wcale nie dziwie, jak jest pogoda to trzeba kożystać, mi też się chce na słonko po tak długiej zimie i mrozach :-)

Margerita, witaj :-)

: 27 kwie 2010, 09:11
autor: shoo
#ania#, szkoda, ze jednak nie mozecie byc razem... ale to przejsciowe, mam nadzieje, ze Twojemu mezowi sie powiedzie..
w Polsce, zeby dostac dobra prace to trzeba miec "plecy", uczciwi ludzie rzadko kiedy zachodza wysoko - niestety

a w ogole, co sie stalo z Gie? znowu przepadla?
:/

dzisiaj tesciowie jada zalatwiac sobie nowe paszporty i chca, zebysmy jechali z nimi (Jaspi i ja), szczerze, to nie chce mi sie, juz sobie wole na ogrodzie posiedziec, czy isc do parku, niz tluc sie autem, a pozniej czekac niewiadomo ile, zanim te paszporty wyrobia :ico_noniewiem: chyba nie pojade, potrzebuje troche spokoju...