Strona 1139 z 1186

: 06 lis 2007, 12:12
autor: Mery31
Cześć

Spóźnione życzenia dla Ciebie Maritko- wszystkiego naj naj, zdróweczka i spełnienia marzeń, no i oczywiście szybkiego rozwiązania :-D
Obrazek

Asiu- z tym okulistą to pediatra mi mówiła, że po roku można iść zbadać małego, ale z tego co Kasiula pisze to chyba nie trza, nie wiem Kornel nie zezuje przynajmniej ja nie widzę: jak z mężulkiem lepiej??


Kasiulka- moze przyjedziesz mi pomóc :-D jeszcez mi jedno okno zostało do mycia i dwa w łązience i wc, no a po za tym to mycie kafelków, podłóg, najgorsze jest to, ze fachowcy zalali mi kafelki w kuchni unigruntem, i są nie do zmycia,tak upierdzielone kupiłam jakiś specjalny środek do tego, mam nadzieję, że jakoś zejdzie :ico_zly: jedno zrobią a drugie spitolą, a na parapetówę pewnie , że mozecie przyjechać :-D

Chloe- narazie zdjęc nie robę bo tylko bałagan jest, nie wiem kiedy się z nim uporam, do śiąt moze dam radę, a za dwa tygodnie wyprowadzka :ico_olaboga: ale napewno prześlę jak tylko zrobię; :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: za zębolka dla Maciusia

: 06 lis 2007, 13:15
autor: Kocica_26
Witajcie :-D

Mery spróbuj umyć te kafelki wodą z octem. U mnie pomogło, tylko ten grunt był jeszcze w miare świeży :ico_noniewiem: Śmierdziało niemiłosiernie, ale się sprawdziło :ico_oczko:
A co tu takie puchy? U mnie pogoda straszna. Pada cały dzień, więc nie możemy iśc na spacer. W związku z tym Hubi, delikatnie mówiąc jest upierdliwy :-D

: 06 lis 2007, 13:44
autor: Mery31
A u nas pada śnieg :ico_noniewiem:

Kociczka- dzięki za pomoc, to juz jest zaschnięte, dopiero teraz zobaczylismy jak chciałam umyć podłogę, ze coś jest wylane, w każdym razie musze to jakoś wyczyścić, jak nie pomoze ten srodek Atlasu do wypróbuję ocet :ico_oczko:

: 06 lis 2007, 14:16
autor: Iwcia 33
siemka :ico_haha_02:

U nas też paskudnie ,nie pada co prawda,ale wieje mało głowy nie urwie.Tez siedzimy w domu,boję się takiego wiatru ,żeby Bartka nie przewiało.

Mery -wreszcie jesteś takie sprzatanie to sama przyjemność,ja pamiętam jak sie przeprowadzaliśmy do nowego domu(dawno temu),to biegiem latałam ,żeby wszystko zrobić i wreszcie mieć swój pokój i duuuużo fajnych wygód :ico_oczko: .J atez Ci chętnie pomogę,jakby co!!!

Nic nie wiedziałm o okuliście,z Dominikiem nie byłam bo nie było zalecenia.Z Bartkiem tez pewnie nie pójdę,nie zezuje to co Go będę stresować :ico_szoking:

Strasznie nas mało ,po długim weekendzie sie gdzieś pogubiłyśmy :ico_placzek:

: 06 lis 2007, 15:30
autor: Reeni
Sto lat Maritko :) :ico_tort:

U nas zimno, zmarzłam na spacerze, brr.

: 06 lis 2007, 17:47
autor: nella
Cześć dziewczyny :-D
Stęskniłam się za Wami ale wpadłam tylko na chwilkę bo mam straszny młyn :ico_olaboga:
Postanowiłam podszkolić się troszkę przed powrotem do pracy i kompletnie nie mam czasu na nic. Codziennie mam zajęcia od 10 do 16 i zero organizacji czasu. Mam nadzieję, że do stycznia nauczę się normalnie żyć :ico_oczko:

Marittko, spełnienia marzeń i samych słodyczy życzymy Ci z Maksem
:ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_prezent:

Mery, widzę że końcówka z domkiem, czekamy aż się przeprowadzicie bliżej nas :ico_brawa_01: Mogę Ci dać nr do mojego gina, jest rewelacyjny ale przyjmuje tylko prywatnie. Jak chcesz to daj znać.

Gratulacje dla Macieja - drugiego ząbka

Asieńko, nie ma co przejmować się facetami ale jestem zwolenniczką krótkich rozstań, moim zdaniem pomagają w związku :ico_oczko: Jedz do rodziców, rozerwiesz się :ico_haha_01:

Sorki dla reszty, że Was pominęłam ale Maks mi nie daje pisać, chyba się stęsknił za matką :ico_oczko:

Brrrr! U nas zima, sypie śnieg i jest tylko +2 :ico_zly:

[ Dodano: 2007-11-06, 16:55 ]
Iwciu, gdzie Twój avatarek? :ico_szoking:

: 06 lis 2007, 19:32
autor: Kasiulka28
Witam


Zaczynam mieć kompleksy przy Was, że siedzę w domu :ico_oczko: U mnie sytuacja jest taka że tam gdzie pracowałam wrócę tylko wtedy jak nie będziemy mieli na chleb. Nowej nie szukam bo myślę że gdybym coś znalazła to drugie dziecko przesunęłoby się daleko w czasie a my nie możemy czekać, mąż nie najmłodszy jak wiecie :ico_haha_01:

MERY na pewno przyjadę, tylko daj znać kiedy ta parapetówa :-D

MARITTA nie przejmuj się kochana. Po porodzie będzie Ci pasował zobaczysz. Ja jak byłam w ciąży to niczym się nie psikałam bo żaden zapach mi nie leżał. Tylko nie myśl sobie że śmierdziałam przez to potem :ico_nienie: używałam bezzapachowego antyperspirantu pod paszkę :ico_haha_01:

CHLOE gratki dla ząbka :ico_brawa_01:

: 06 lis 2007, 22:37
autor: Iwcia 33
cóż to nie ma z kim pogadać,gdzie poginęłyście :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Kasiu ja wręcz przeciwnie,nie zamierzam zbyt szybko wracać do pracy,zero kompleksów,zero wyrzutów sumienia.WRóce dopiero jak Bartek pójdzie do przedszkola,mam nadzieję ,że życie tego nie zmieni...Najważniejsze są dzieci,tych straconych lat się nie odzyska.Nie krytykuję mam pracujących,wybór indywidualny każdej z nas :ico_oczko:

Nellu-avatarek powiadasz,cały czas próbuję,niestety tego czasu nie wiele i wciąż go nie ma.Są za to chłopcy ,co mnie cieszy,bo to już jakieś osiągnięcie :-D

Asiu-ty się nie "zamykaj",bo jesteś jedyną niezawodną osóbką na TT .Zobacz jaka mała dziś frekfencja,przez Twoj bunt :ico_oczko: .Wracaj :ico_sorki:

Załamka-Bartka chyba znów coś bierze :ico_placzek: ,w nosku się świeci,pokasłuje :ico_olaboga: ,oby to nie następne zapalenie gardła :ico_olaboga:

: 06 lis 2007, 22:51
autor: asiapanda
Laski w tej chwili wracać ale to już, co to za nuda, przymroziło was gdzieś, a może mapę wysłac jak znów trafić na TT, no to się otworzyłam Iwciu :-)

Ok ulżyło mi :-D Teraz wracam do leżenia brzuchem do góry bo juz nie mam co sprzątać :-D

: 06 lis 2007, 23:11
autor: chloee
Cześć!
asiu, super że jesteś :ico_brawa_01: :ico_buziaczki_big:
kasiulka, a co to była za praca, bo wiem że pracowałaś m.in. w kasynie?
A ja pracuję i jestem b. zadowolona. Fakt, że poza domem jestem tylko 3-4 godziny dziennie... Teraz co prawda mam mniej czasu, ale jestem lepiej zorganizowana. No i mam pretekst, by raz w miesiącu iść do fryzjera, kosmetyczki.... kupić nowy ciuch. Wcześniej albo nie miałam czasu, albo nie widziałam takiej potrzeby. Znikam. Do jutra

Macie pozdrowienia od witaminki