Strona 115 z 646

: 20 kwie 2011, 14:59
autor: elibell
mniami, ale mnie młode pokopało właśnie jak przeczytałam Kocura Bura, Twój obiadek heheheehhe, czyżby to znak, że ma na to chęć. aAA i w ogóle jak mówię do brzucha to jakby facecik tam był, mówie, a młody a mój mały gówniarz i to odruchowo, nie wiem:):):):):)

Kinga_łódź, :*:*:* bo Ty masz porównanie ciaż, ja nie czepiam się ze komuś tak siak w UK, tylko, że sprzedaje fałszywy obraz tutejszego życia i póxniej w Polsce gadają takie farmazony o jakich czyta się na onecie, hahahaha, normalnie czasem mnie wnerwia, jak Polacy wszystko widzą beeeee, bo koleżanka tk powiedziała, bo przeciez jedna jedyna była w UK i wie najlepiej hahahaha:)

: 20 kwie 2011, 16:34
autor: izuś_85
witam popołudniowo z lodem i kawusią :-D

Maja śpi, zasneła na dworku i śpi w wózku słodko :ico_oczko:
pogoda cudna, spacerek zaliczony, lumpeksik odwiedziłam, posiedzieliśmy na ławeczkach
a teraz słodkie lenistwo

z rana dwa okna przetarłam bo z deszczu brudne były, ale raz dwa bo myte niedawno to ich nawet nie rozkręcałam, firaneczki czyste powiesiłam :-D a i już mam koszyczek naszykowany, umyty i wysuszony, serwetkę jednak kupiłam, ale sianko tez dam :-D zajaczek i jajuszka czekoladowe, a reszta w sobote


wiecie co... troche dobija mnie fakt że do komunii nie mogę isć w niedzielę, popłakałam sie jak na chrzcie Majeczki nie mogłam podejsć po opłatek :ico_placzek: ale juz postanowiłam, ze zrobię bierzmowanie jak najszybciej, w końcu wszystkie papiery mam i egzamin zaliczony... nawet nie wiecie jakbyśmy chcieli z Przemkiem ślub kościelny mieć :ico_placzek: czuje sie jak zbrodniarz jakiś :ico_puknij: rozgrzeszenia mi ksiadz nie da bo ślubu nie mamy, też mi powód :ico_placzek: dla niego to taki sam grzech jak cudzołóstwo :ico_puknij: a sam na panienki pewnie jeździ :ico_zly:

elibell, ide poczytać :ico_oczko:

: 20 kwie 2011, 17:53
autor: izabelllla123
Izuś ja mam na obiad rosołek z makaranem i na drugie danie kieszonki drobiowe ze szpinakiem i mozzarellą, pieczone ziemniaki z rozmarynem i sałatkę z cykori, na deser standardowo sernik z sokiem malinowym. takie sobie obiad wymarzyłam na te świeta.

ja dzis pomyłam z mamą groby zawiozłyśmy swieże kwiaty, przyjechałam do domu posadziłam pomidory i papryki do skrzynek, do pozaostałych nasiałam ziół i ledwo zyję. Jutro mnie tez nie będzie bo pieke baranki i zajaczki na Wielkanoc dla wszystkich :-D ide dalej robić bo mam dzis jkąś werwę do pracy :ico_brawa_01:

Gratuluje Izus kolejnego tygodnia :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 20 kwie 2011, 17:57
autor: Kinga_łódź
Elibell mnie też strasznie wkurzają komentarze ludzi którzy nigdy w UK nie byli,
a czasem nawet za granicami PL a wiedzą jak to się żyje :ico_puknij:
No tak ja mam porównanie z ciążami bo jedna w PL a druga tutaj.
I powiem Ci szczerze, że troche mnie na początku to przerażało, ale teraz jakoś tak dobrze :ico_oczko:
Że nie musze się rozkraczać np. przed jakimś hinduskim mężczyzną :ico_sorki:
Wiem, że jakby się coś działo to bym miała pomoc, a jak jest wszystko ok to też tak
kobiete traktują.
W końcu mnóstwo kobiet przechodzi tą ciąże :ico_sorki:

Izuś ja też nie mam bierzmowania, ponieważ pokłóciłam się wtedy z księdzem,
ogólnie nie fajna sytuacja była i stwierdziłam, że jak będę potrzebowała to zrobię :ico_sorki:
a księża no to niestety często bez powołania i tylko "władza" im w głowie :ico_puknij:

: 20 kwie 2011, 18:15
autor: Kocura Bura
Cześć!

Byłyśmy z Zu na placu zabaw, M. miał wypić kawę i przyjść do nas, ale oczywiście zasnął :ico_zly: Więc pospał na całego, bo dopiero my go obudziłyśmy.

elibell, no obiadek był przepyszny, więc i Twojemu Dzidziowi by smakowało :ico_haha_01:
Ale M. i tak kupił zapiekanki na wieczór, bo stwierdził,że takie ziemniaczki to przelecą i głodni będziemy.

Co do księży to niestety, mam takie zdanie jak Wy :ico_noniewiem:
Jakoś nie wierzę w ich czystość i uczciwość, dlatego ciężko zaakceptować to,że decydują o naszym sumieniu.
Ja generalnie rzadko chodzę do spowiedzi.

: 20 kwie 2011, 18:39
autor: elibell
oj ja to z tych anty kościelnych, kościoły dla mnie są fajne jako zabytki do zwiedzania:) Księża w większości tych co znam to dranie bez powołania, tylko kasa im w głowie i bezkarne robienie tego wszystkiego co robią.

: 21 kwie 2011, 09:32
autor: izuś_85
hej :ico_ciezarowka:

my za chwilkę idziemy na plac zabaw i małe zakupy :ico_oczko:
świetna pogoda się nam trafiła :-D Maja wczoraj biegała w getrach i koszulce po podwórku bo w słońcu upiec sie można, az mi buzie opaliło trochę :-D
oby całe swięta były takie piekne :ico_sorki:

mam jeszcze spaghetti z wczoraj troszkę ale zrobie dziś sobie warzywa na patelnię z ziemniaczkami w plasterki :ico_brawa_01: i maślanke bo znów smak mnie naszedł

: 21 kwie 2011, 09:35
autor: Kinga_łódź
Dzień dobry laseczki :ico_kawa:

U nas znów słoneczko świeci :ico_brawa_01:
Ale wczoraj to w cieniu siedziałam, bo na słońcu nie dało rady wyrobić.

Kocura taki obiadek to i ja bym zjadła :-D
A wieczorkiem mnie wzięło na makrelkę w sosie pomidorowym :ico_szoking:
A później przegryzłam rolmopsem :ico_szoking:
A Leoś to się tak rozszalał, że cały brzuch mi skakał :-D

Elibell temat kościołów i księzy jest jak studnia :ico_szoking:

: 21 kwie 2011, 13:50
autor: Kocura Bura
Cześć, cześć!

No, mam nadzieję,że to juz wiosna nieodwołalnie!
Zuzia ma przerwę świąteczną, więc jest w domku, tzn. teraz spanko ją zmogło :ico_oczko:
Miałyśmy jechać na miasto autobusem, bo to atrakcja dla niej i tam spotkać się z M. po pracy i iść na pizzę, ale w tej sytuacji to pewno M. nas z domu zabierze.

: 21 kwie 2011, 14:30
autor: elibell
ooo pamiętam takie atrakcje, ja uwielbiałam autobusem jeździc do taty do pracy, gdy kończyłam lekcje szybko to wsiadałam w autobus i do pracy do taty jechałam (zakłady rolnicze, pełno sprzętu, śrubek, pierdół ale ja tam się nie nudziłam, tata kończył pracę i jechalismy razem po mamę. Frajde miałam niesamowitą. A jak do magazynu pozwalali mmi wchodzić to dopiero była zabawa, bo schodziło się w dół podjazdem, mi się taaaki wysoki wydawał to sobie zbiegałam z niego eh to były słodkie beztroskie czasy:)

Moja Królewna drzemkę ma, wróciłysmy z placu zabaw i spacerku, zjadła banana i do wyrka poszła:)A ja jako, ze wszystko w domu zrobione mam czas się polenić:)