: 12 paź 2007, 13:40
wesele- nie przejmuj się ja byłam z swoim malcem na weselisku jak miał miesiąc, później oczywiście zabrała go siostra męża którą ulokowaliśmy z małym u pana młodego w domu bo było najbliżej od sali. A wesele to było 60 km. od domu- ale i tak było super, a mały był nadzwyczaj grzeczny, wtedy to on miał straszne kolki
Ula co do jabłuszka z marchewką to obieram ze skurki i tarkuje na drobnej tarce, wymieszane jedno z drugim podaje małemu, można dodać troche cukru ale jabłuszka są tak słodziutkie że ja nie dodaje cukru. Jak masz mikser to marchewke możesz zmiksować bo jest twarda a z jabłuszka to i tak sam soczek prawie wychodzi. Zupki to ze słoiczka ale jeszcze troche to bende sama robiła, np. jakołś ważywną dodajesz to samo co sobie tylko nie dodawaj za dużo przypraw, może być kartofelka i to wszystko zmiksować i jest sto razy lepsze niż te kupywane i przedewszystkim zdrowsze, szczególnie jeśli ma się swój ogródek
Ula co do jabłuszka z marchewką to obieram ze skurki i tarkuje na drobnej tarce, wymieszane jedno z drugim podaje małemu, można dodać troche cukru ale jabłuszka są tak słodziutkie że ja nie dodaje cukru. Jak masz mikser to marchewke możesz zmiksować bo jest twarda a z jabłuszka to i tak sam soczek prawie wychodzi. Zupki to ze słoiczka ale jeszcze troche to bende sama robiła, np. jakołś ważywną dodajesz to samo co sobie tylko nie dodawaj za dużo przypraw, może być kartofelka i to wszystko zmiksować i jest sto razy lepsze niż te kupywane i przedewszystkim zdrowsze, szczególnie jeśli ma się swój ogródek