: 20 paź 2008, 18:18
No my juz po lekarzu. Połozyłam Tomka bo był marudny. Jarek pojechał na terning.
Lekarz mnie zaskoczył bardzo pozytywnie. Bylismy u niego 40 minut. Wypytywał o wszytko dosłownie. O wszystkie problemy skórne Tomka od urodzenia, o nasze problemy, naszego rodzeństwa i rodziców. Pierwszy raz sie spotkałam z taką skrupulatnoscią. Wcześniej wizyty trwały 5 minut ze wszystkim. NO ale oczywiście cięzko o konkretna diagnozę w przypadku skóry. Wykluczył ugryzienia. Prawdopodobnie Tomek mógł tak zareagowac na lekarstwa przeciwgorączkowe, które mu podawaliśmy. Za pierwszym razem nie pamiętam jak to było, ale za drugim faktycznie wyszły mu zaraz po tej trzydniówce, a przeciez wtedy faszerowałam go Nurofenem. W każdym bądź razie dostaliśmy maści i po tygodnu ma byc lepiej. Zobaczymy. Jestem pełna nadziei dlatego, ze ten lekarz wyleczył mojego kolegę z łuszczycy, a wcześniej dzieciątki lekarzy tego nie potrafiło. On go wyleczył w trzy tygodnie, czyli dokładnie tyle ile mu powiedział.
Przy okazji obejrzał też jarka skórę bo on też ma wiecznie problemy. A skasował nas za dwie osoby 120 zł. Jak dla mnie bardzo mało. teraz tak kroja Ci lekarze przecież. No zobaczymy tylko czy moi chłopcy sie wyleczą?
Asiu ja na zaparcia Tomkowi podawałam kropelki Esputicon. Były świetne, ale teraz juz nie potrzebujemy. Wypróbuj bo nie sa szkodliwe a u nas działały.
wiesz co mi sie przypomniało? Jak na sali porodowej położna zaczeła mi mierzyc brzuch tym specjalnym sprzętem i mówi do mnie, ze dziecko bardzo malutkie, tak ze 2400 Jak to, mówię? Przeciez z usg wynikało inaczej. No tak mi wymierzyła. A tomek urodził sie 3240o ile pamietam, czyli wszystko w sam raz.
Najlepiej więc poczekaj na usg bo jest najbardziej wiarygodne jak dla mnie.
rydza fajne fotki, a nafajniejszy pan hehe. Ale powiem Wam szczerze, ze ja bym nie chciała, zeby na mnie tak obcy facet wchodził. Patrzec jak najbardziej, ale takie dotykanie jakos nieapetycznie. Ja tez koleżance zamawiałam tancerza i robił dokładnie to samo. No i ona tez tak stwierdziła, że wszystko ok, ze za bardzo sie miział. Ja wiem, ze to tak ma być i ze to na zarty, ale ja np nie mam ochoty na macanie obcego faceta, choćby nie wiem jak był przystojny. Wydaje mi się, ze wystepy kobiet sa delikatniejsze. Chociaz może się mylę, bo nie byłam na takim indywiualnym z kobietą.
Słuchajcie jeden temat chodzi mi po głowie. BYłam dzis w aptece i za mną kolejka sie ustawiła. I facet z małym dzieciem, nie wiem może za trzy latka miała dziewczynka. NO i ona zaczeła wchodzic i schodzić ze schodków. A tata na to chodź tu raz, drugi, piąty... W końcu podszedł i dał jej klapsa. Mała sie popłakała przez chwilę, ale już stała grzecznie. Wyszłam z apteki i zapytałam Jarka co on na to, bo ja nie wiem czy w takiej sytuacji powinnam zareagować? Czy powinnam zwrócić uwagę czy się nie wtrącać? jarek stwierdził, ze nie wtrącac się. A ja sama nie wiem? W sumie to tylko klaps. A moze aż klaps. co Wy na to?
Lekarz mnie zaskoczył bardzo pozytywnie. Bylismy u niego 40 minut. Wypytywał o wszytko dosłownie. O wszystkie problemy skórne Tomka od urodzenia, o nasze problemy, naszego rodzeństwa i rodziców. Pierwszy raz sie spotkałam z taką skrupulatnoscią. Wcześniej wizyty trwały 5 minut ze wszystkim. NO ale oczywiście cięzko o konkretna diagnozę w przypadku skóry. Wykluczył ugryzienia. Prawdopodobnie Tomek mógł tak zareagowac na lekarstwa przeciwgorączkowe, które mu podawaliśmy. Za pierwszym razem nie pamiętam jak to było, ale za drugim faktycznie wyszły mu zaraz po tej trzydniówce, a przeciez wtedy faszerowałam go Nurofenem. W każdym bądź razie dostaliśmy maści i po tygodnu ma byc lepiej. Zobaczymy. Jestem pełna nadziei dlatego, ze ten lekarz wyleczył mojego kolegę z łuszczycy, a wcześniej dzieciątki lekarzy tego nie potrafiło. On go wyleczył w trzy tygodnie, czyli dokładnie tyle ile mu powiedział.
Przy okazji obejrzał też jarka skórę bo on też ma wiecznie problemy. A skasował nas za dwie osoby 120 zł. Jak dla mnie bardzo mało. teraz tak kroja Ci lekarze przecież. No zobaczymy tylko czy moi chłopcy sie wyleczą?
Asiu ja na zaparcia Tomkowi podawałam kropelki Esputicon. Były świetne, ale teraz juz nie potrzebujemy. Wypróbuj bo nie sa szkodliwe a u nas działały.
Aniu a ona na podstawie czego to stwierdziła??No i ginka powiedziała, ze Weroniczka malutka jest, choć jak na swój "wiek" ok. Zobaczymy na usg.
wiesz co mi sie przypomniało? Jak na sali porodowej położna zaczeła mi mierzyc brzuch tym specjalnym sprzętem i mówi do mnie, ze dziecko bardzo malutkie, tak ze 2400 Jak to, mówię? Przeciez z usg wynikało inaczej. No tak mi wymierzyła. A tomek urodził sie 3240o ile pamietam, czyli wszystko w sam raz.
Najlepiej więc poczekaj na usg bo jest najbardziej wiarygodne jak dla mnie.
rydza fajne fotki, a nafajniejszy pan hehe. Ale powiem Wam szczerze, ze ja bym nie chciała, zeby na mnie tak obcy facet wchodził. Patrzec jak najbardziej, ale takie dotykanie jakos nieapetycznie. Ja tez koleżance zamawiałam tancerza i robił dokładnie to samo. No i ona tez tak stwierdziła, że wszystko ok, ze za bardzo sie miział. Ja wiem, ze to tak ma być i ze to na zarty, ale ja np nie mam ochoty na macanie obcego faceta, choćby nie wiem jak był przystojny. Wydaje mi się, ze wystepy kobiet sa delikatniejsze. Chociaz może się mylę, bo nie byłam na takim indywiualnym z kobietą.
Słuchajcie jeden temat chodzi mi po głowie. BYłam dzis w aptece i za mną kolejka sie ustawiła. I facet z małym dzieciem, nie wiem może za trzy latka miała dziewczynka. NO i ona zaczeła wchodzic i schodzić ze schodków. A tata na to chodź tu raz, drugi, piąty... W końcu podszedł i dał jej klapsa. Mała sie popłakała przez chwilę, ale już stała grzecznie. Wyszłam z apteki i zapytałam Jarka co on na to, bo ja nie wiem czy w takiej sytuacji powinnam zareagować? Czy powinnam zwrócić uwagę czy się nie wtrącać? jarek stwierdził, ze nie wtrącac się. A ja sama nie wiem? W sumie to tylko klaps. A moze aż klaps. co Wy na to?