Awatar użytkownika
gozdzik
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6008
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:41

02 paź 2010, 16:05

tibby dlaczego dajesz malemu mleko na sakze jak on tak wszystko je
juz własnie sie kiedyś pytałam Tibby ale nie wiem czy nie doczytała czy zapomniała odpisac
Tez sie nad tym zastanawiam :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:
Bartoszek śpi w łóżeczku czy z tobą w łóżku ?
śpi w łóżeczku

Awatar użytkownika
kratka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3044
Rejestracja: 28 cze 2007, 17:15

02 paź 2010, 17:49

gozdzik, moze to i zeby a moze glod bo jablko niezbyt sycace jest. Zosia jak teraz byla chora to zupki jesc nie chciala tylko jablka pol sloika zjadla bo smak bardziej wyrazisty i 6 pobudek na jedzenie w nocy. Po zupce byly 2.

Tak swoja droga to kiedy juz tak wszystko chcecie podawac- tzn kaszke, zupke i deserek? Chodzi mi o te cycowe dzieci. Bo w sumie nawet nie wiem co w ktorym momencie dodawac do jadlospisu. Kaszka pewnie najbardziej jej bedzie smakowala. Ale poki co daje tylko raz zupke.

Awatar użytkownika
gozdzik
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6008
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:41

02 paź 2010, 20:12

Ja w przypadku Julci zaczęłam wprowadzać inne jedzonko dokładnie w 6 miesiącu najpierw warzywka te po 4 i w kolejnych miesiącach zaczęłam dodawac deserki
i tak koło 8 dopiero kaszka na noc a wszystko poprawiała cycolkiem :-D
a tu znalazłam jak dziewczyna opisała rozszerzenie diety u swojego maluszka
"

Kod: Zaznacz cały

"Ja mam córeczkę w podobnym wieku i też miałam takie dylematy dotyczące karmienia. Wszędzie porady są dość ogólne: wiadomo że należy produkty wprowadzać pojedynczo w kiludniowych odstępach... i na tym koniec. Z jednej strony zalecają karmienie wyłącznie piersią aż do skończenia 6-tego miesiąca, z drugiej włączanie do menu dziecka warzyw, owoców po 4 - tym miesiącu. Powiem więc co ja zrobiłam. Zaczęłam po 5-tym miesiącu od marchewki (Gerber - 80 gr)po południu od dwóch łyżeczek - słoiczek starczył na 3 dni! (Niepodgrzewaną część przechowywałam w lodówce)Następnie podałam po pół słoiczka (2 X 40 gr). Jako że moja córcia świetnie je, to stopniowo zwiększałam tę ilość. Przeszłyśmy na słoiczki Hipp (125 gr)- najpierw po pół, po kolei: marchewka z ziemniakiem (4 dni po pół słoiczka), potem: ziemniak z dynią, zupa marchewkowa z ryżem. Potem: brokuły - Gerber 80 gr (cały słoiczek na raz) przez 3 dni. Dalej zaczęłam dawać cały słoiczek Hipp'a - jeszcze raz te same warzywa tzn. marchewka, marchewka z ziemniakiem i dynia z ziemniakiem z małym dodatkiem osobno ugotowanej kaszy manny i tak przez dwa tygodnie - uczulenie na gluten może pojawić się nawet po kilku dniach! Cały czas karmię piersią. Następnie wprowadziłam nową zupkę jarzynową (z kalafiorem i groszkiem)przez 3 dni i dopiero potem jabłuszko Gerbera 80 gr jako deserek przed południem. Po kilku dniach przeszłam na owoce 125 gr Hipp'a i znów po kilka dni podawałam nowy owoc: baban, śliwki , morele itd. Mamy dwa posiłki oprócz mleka. Następnie czas na zupki z mięskiem i 1/2 żółtka (ugotowanego na twardo) co drugi dzień - dodane do zupek. Żadnych soczków, herbatek nie podaję, bo dziecko pije moje mleko. Można wprowadzić kaszki. ""]
dzis Bartoszek dostał zupkę jarzynowa strasznie mu smakowała zjadł wieksze pół
wiec zobaczymy jaka dziś nocka
Ostatnio zmieniony 02 paź 2010, 21:11 przez gozdzik, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

02 paź 2010, 20:54

gozdzik, jeśli mi się pytałaś, a ja nie odowiedziałam, to serdecznie i najmocniej przepraszam! :ico_sorki: rzeczywiście musiałam przeoczyc to pytanie.

teraz wam odpowiem:
otoż Tobik jak byl w szpitalu jak miał 3.tygodnie, co tak wymiotował, to w zasadzie został przebadany wzdłuż i wszerz i nie wiedzieli sami co mu jest :ico_noniewiem: nie wiedzieli czy wymiotował od mojego pokarmu, bo źle się żywiłam, czy to od uczulenia właśnie na mleko, czy może jak wymyślili na koniec - wszystkiemu winna jest jego wiotka krtań.
Co maluch wypił, to wymiotował. Chlustał na potęgę! :ico_olaboga: Dalej niż widział pewnie.
Postanowili mu dac na próbę mleko dla alergików. I kiedy podawałam mu to mleko i zagęszczałam Nutritonem, który jest dla dzieci ulewających, to sie wszystko skończyło. Nie wiem czy to zasługa mleka, czy antybiotyków, które mu podawali żeby zwalczyc gronkowca złocistego, którego na koniec naszej wizyty wykryli w badaniu mojego pokarmu.
Nasza pediatra powiedziała, że do 6.miesiąca życia będziemy mu podawali to Pepti 1, a potem stopniowo będziemy przechodzic na zwykłe mleko.

Dziś po pierwszym dniu na uczelni. Dziwnie znów od nowa ludzi poznawac. :ico_noniewiem: Tak się przyzwyczaiłam do znajomych twarzy... :ico_noniewiem: Brakowało mi mojej przyjaciółki, która niestety nie mogła kontynuowac studiów :ico_placzek:

A pracę dostałam tą, ktorą chciałam i ta, o ktorą się starałam na rozmowie w czw. :ico_brawa_01:

kaczorek
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 822
Rejestracja: 27 gru 2009, 00:34

02 paź 2010, 23:17

Witam
gozdzik, fajnie że dodałaś mniej wiencej co i jak dawać bobasowi bo ja nie mam zielonego pojęcia :ico_noniewiem: pytałam gdzie śpi Bartoszek bo: Jaśko jak się urodziła to spał w łóżeczku ale potrafił sie budzić co pół godziny wiec brałam go do łózka a wtedy kołomnie potrafił przespać pół nocy :ico_noniewiem: noi tak zostało spał z nami i nawet z tego powodu zmieniliśmy lóżko na większe bo Piotruś chciał spać z nami. Jak była unas położna zapytałam dlaczego tak sie dzieje a ona wytłumaczyła mi że sa dzieci które przeżywaja niesamowity stres jak sie urodzą i potrzebują więcej bliskości matki niz inne dzieci. To sie nazywa zespół dziecka porzuconego. Ono nie jest porzucone ale tak sie czuje :ico_noniewiem:. Ja osobiście nie uważam żeby Bartoszek był głodny jeżeli w ciągu dnia robi sobie przerwy miedzy karmieni po 2-3 godziny to takie też może mieć w nocy. Dzieci jak sie nakarmi kaszka na noc to pewnie że będa spały bo to takie ciężkie ale czy to zdrowe i dobre to nie wiem!

wisnia3006
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6458
Rejestracja: 29 maja 2009, 15:30

03 paź 2010, 07:01

ja stawiam :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: za polroczku Zuzy

dzis jedziemy na wies wiec pozniej nie bede miec czasu a wrocimy dopiero wieczorkiem bo jedziemy zawiesc zdjecia Zuzy z chrzcin

kaczorek
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 822
Rejestracja: 27 gru 2009, 00:34

03 paź 2010, 08:54

wisnia3006, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla Zuzi na pół roczku :ico_tort:

Awatar użytkownika
kratka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3044
Rejestracja: 28 cze 2007, 17:15

03 paź 2010, 11:02

gozdzik, fajnie że dodałaś mniej wiencej co i jak dawać bobasowi bo ja nie mam zielonego pojęcia pytałam gdzie śpi Bartoszek bo: Jaśko jak się urodziła to spał w łóżeczku ale potrafił sie budzić co pół godziny wiec brałam go do łózka a wtedy kołomnie potrafił przespać pół nocy noi tak zostało spał z nami i nawet z tego powodu zmieniliśmy lóżko na większe bo Piotruś chciał spać z nami. Jak była unas położna zapytałam dlaczego tak sie dzieje a ona wytłumaczyła mi że sa dzieci które przeżywaja niesamowity stres jak sie urodzą i potrzebują więcej bliskości matki niz inne dzieci. To sie nazywa zespół dziecka porzuconego. Ono nie jest porzucone ale tak sie czuje . Ja osobiście nie uważam żeby Bartoszek był głodny jeżeli w ciągu dnia robi sobie przerwy miedzy karmieni po 2-3 godziny to takie też może mieć w nocy. Dzieci jak sie nakarmi kaszka na noc to pewnie że będa spały bo to takie ciężkie ale czy to zdrowe i dobre to nie wiem!
Zosia spi z nami 1/3 albo 1/2 nocy zwykle od urodzenia prawie i zaczela sie czesciej budzic a zupka pomogla wiec to chyba zalezy od dziecka. Z jednej strony spanie z dzieckiem daje poczucie bezpieczenstwa ale z drugiej strony potem dziecka nie mozna do lozeczka przyzwyczaic a rodzice tez czasem chcieliby byc sami :-)

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

03 paź 2010, 18:20

Nasz Tobik nie śpi z nami w ogóle! :ico_nienie: czasem go brałam do siebie jak mi się nie chciało wstawac, ale to na chwilę i potem szedł do siebie spac do łóżeczka. uczymy go, że ma swoje miejsce do spania, a rodzice swoje. I nie ma przebacz! :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie:

Zdjęcia ze ślubu mamy od fotografa! :ico_brawa_01: I albumik też! :ico_brawa_01: później podrzucę kilka :)

:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla Zuzi, naszej pierwszej pół rocznej dziewczynki kwietnióweczki! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

wisnia3006
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6458
Rejestracja: 29 maja 2009, 15:30

04 paź 2010, 06:10

no musze sie wyzalic juz nie wyrabiam chyba w jakas depreche wpadlam. mam dosc siedzenia w domu nie raz bym chciala gdzies wyjsc do kosmetyczki na zakupy juz nie mowiac ze wygladam strasznie nogi grube brzuch odstajacy kit ze cwicze sama w domu ale to nic nie pomaga:( Maz caly czas pracuje a gdy ma wolna niedziele albo jedziemy do niego na wies albo jest zmeczony zeby gdzies wyjsc albo ktos do nas przychodzi i ma kaca. od 5 miesiecy nie moge sie wyspac prosze go aby zajal sie mala w nocy to on ze on pracuje i on musi sie wyspac a ja to co? ma to w nonono bo stwierdzil ze w dzien moge spac. prawka nie mam abym wsiadla z mala samochod. wiec cale dnie jestem uziemniona. moj brat pracuje mama tez a babcia nie nadaje sie do pilnowania malej. od kad zaszlam w ciaze nigdzie nie bylismy sami wydaje mi sie ze on mnie sie wstydzi ze taka gruba jestem. pytam sie go wyjdzmy gdzies a on ze kasy nie ma a na piwko wieczorami ma.
ok sorry ze tak posmecilam ale musialam sie wygadac

Wróć do „Przedszkolaczki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość