gozdzik, jeśli mi się pytałaś, a ja nie odowiedziałam, to serdecznie i najmocniej przepraszam!

rzeczywiście musiałam przeoczyc to pytanie.
teraz wam odpowiem:
otoż Tobik jak byl w szpitalu jak miał 3.tygodnie, co tak wymiotował, to w zasadzie został przebadany wzdłuż i wszerz i nie wiedzieli sami co mu jest

nie wiedzieli czy wymiotował od mojego pokarmu, bo źle się żywiłam, czy to od uczulenia właśnie na mleko, czy może jak wymyślili na koniec - wszystkiemu winna jest jego wiotka krtań.
Co maluch wypił, to wymiotował. Chlustał na potęgę!

Dalej niż widział pewnie.
Postanowili mu dac na próbę mleko dla alergików. I kiedy podawałam mu to mleko i zagęszczałam Nutritonem, który jest dla dzieci ulewających, to sie wszystko skończyło. Nie wiem czy to zasługa mleka, czy antybiotyków, które mu podawali żeby zwalczyc gronkowca złocistego, którego na koniec naszej wizyty wykryli w badaniu mojego pokarmu.
Nasza pediatra powiedziała, że do 6.miesiąca życia będziemy mu podawali to Pepti 1, a potem stopniowo będziemy przechodzic na zwykłe mleko.
Dziś po pierwszym dniu na uczelni. Dziwnie znów od nowa ludzi poznawac.

Tak się przyzwyczaiłam do znajomych twarzy...

Brakowało mi mojej przyjaciółki, która niestety nie mogła kontynuowac studiów
A pracę dostałam tą, ktorą chciałam i ta, o ktorą się starałam na rozmowie w czw.
