No niestety, Karolowi ropienie oczka co trochę nawracało były przerwy, że nie ropiało, za jakiś czas znowu, no i dostaliśmy namiary na klinikę w Lublinie i pojechaliśmy. I dobrze, bo zabieg nie jest wcale straszny i masę dzieci było, chyba ze 20 osób i to taśmowo w ciągu 10 minut wszystkich pan doktor załatwił, tylko z papierkową robotą się długo zeszło, ale niestety u nas biurokracja. I wiecie był tam chłopczyk, niecałe dwa latka i zabieg się nie powiódł, bo porobiły się już zrosty i sonda nie chciała przejść, będzie miał robiony zabieg pod narkozą. Dobrze więc, że już nie zwlekaliśmy.
GLIZDUNIA Twoja nauka narazie w formie zabawy, napewno nie pójdzie na marne, wiem to bo mam Kacpra, który ma świetną pamięć, dwa języki obce w szkole i z żadnym najmniejszego problemu, wierszyk na pamięc to dla niego pięć minut, ja czasami jestem w szoku.
[ Dodano: 2008-03-06, 16:07 ]
I przypomniało mi się

http://sikorkowa.posadzdrzewo.pl/
[ Dodano: 2008-03-06, 16:20 ]
To jeszzcze fotki:
Karolek z minką psotnika:

I ta sama minka przy prycianiu w koszu z brudną bielizną


I buciki Karolka

[ Dodano: 2008-03-06, 16:24 ]
Butki dziś wypróbowaliśmy, są super i wiecie że Karol w tych butach dużo pewniej stał w tej przychodni cieszyliśmy się z Sikorem jak dzieci, aż się pani pytała czemu tak się cieszymy


[ Dodano: 2008-03-06, 16:29 ]
AAAAAA i jeszcze jedno (skleroza, mama chyba ze mną pamięci nie ćwiczyła

