27 lis 2008, 10:33
dora zapomnilam dodac, że do tego dania wegetriańskiego to jeszcze oliwki :), ja mam tak samo dziewczyny z moim, ja się denerwuję a on zamiast mnie zrozumieć to swoje robi i mnie denerwuje, tyle, że ja mam lepiej - mojego nie ma od 8 do 20 i dopiero jak wraca to sie denerwuje a , że chodze spać tak o 21 więc dużo mi nerwów nie napsuje.
Co do mięsa - lekarz wie, że jestem weganką i nawet nie stara sie mnie namówić, a anemia też nie jest taka duża (mam 11,5 hemoglobiny a norma jest 12,2-18,1) więc myślę, że więcej owocków i będzie ok.
Wczoraj w nocy to jakoszmar przeżylam. Przez caly dzień zjadlam tylko banana i 3 mandarynki, wieczorkiem chcialam wmusić w siebie salatke, ale ewidentnie Wiktorek nie mial na nią ochoty więc dalm sobie spokój. Nagle siedze, oglądam You Can Dance, a tu jak mnie zemdlilo - następne 2 godzinki spędzilam nad ubikacją wymiotując. Tak też zasnęlam. Mój mąz się śmial, że nasze dziecko sie odchudza a mama zbyt wiele je. Dziś też nic tylko owoce mi wchodza, a jeszcze moja dzidzia od samego rana mnie kopie i to mocna :)
Dziś 19 tydzień zaczynam :)