: 03 paź 2010, 09:11
buzok napisz relacje z koncertu
Już piszę a więc wróciliśmy dość późno i nie miałam siły już włączać komputera. Bylo naprawde super, takie oderwanie się od rzeczywistości , a teraz jeszcze wylegujemy się w łóżeczku. Ta muzyka była tak glośna, że normalnie za brzucholek się lapałam czasem i zatanawiałam się jak ten hałas wpływa na naszego Adrianka. Ale mężuś stwierdził, że od malutkiego będzie mały umuzykalniony .
Agnieszka strasznie sie ciesze, że minęły Ci te skurcze i mam nadzieje, że nie wrócą w najbliższym czasie, niech Wiktorek sobie jeszcze posiedzi w brzuszku mamy .
Ok ja będe wieczorkiem, bo teraz się szykujemy i jedziemy po małą do babci i do znajomych. Buziaczki dla wszystkich.