Pogoda śliczna to u nas pustki

lady dobrze, że masz taką cudną córcię obok siebie - pomoże zapomnieć ci o smutkach. Jeśli nie chcesz to nie pisz, ale gwarantuję ci, że nas się nie musisz obawiać - zrozumiemy i wirtualnie uściskamy.
A ja od rana latam po lekarzach i wiszę na telefonie. Najpierw pobiegłam z wynikami morfologii do internisty - są w porządku więc dał mi jeszcze skierowanie na TSH - właśnie wróciłam z laboratorium - wyniki w środę po 15 i zaś do internisty.
Dzwoniłam do ginekologa i okazało się, że wynik cytologii kontrolnej zły - nadal stan zapalny :roll: Postanowiłam umówić się prywatnie i wieczorem zadzwonię do ginekologa. Matko trochę się cykam- dwa razy z rzędu stan zapalny i nawet tabletki nie pomogły :roll:
A na 17.40 idę z Wiktorkiem do kontroli - chodzimy do takiej pani doktor mniej więcej co 6 tygodni. Pokażę jej też siusiaka bo nie wiem, czy dobrze odciągam mu skórkę i czy jest ok.
Do wieczorka.