Strona 1159 z 1166

: 11 lip 2010, 16:12
autor: #ania#
dziewczyny ja też myśle, ze wątek lekko przymarł przez temperature taki skwae, ze nie chce się siedzeć przed kompem..

U nas dzisiaj w słońcu 52 stopnie było momentami.. w cieniu skromne 37-39, a ma byc jeszcze gorzej..

: 11 lip 2010, 20:44
autor: margarita83
Obrazek

[ Dodano: 2010-07-11, 20:48 ]
Obrazek

takimi rzeczami Maja się bawi :-/
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

tak podgląda jak mama się kąpie
Obrazek



[ Dodano: 2010-07-11, 20:49 ]
a tu już z dzisiaj na baseniku :-)
Obrazek

jagody ...
Obrazek

[ Dodano: 2010-07-11, 20:53 ]
my jutro mamy rocznicę slubu, wczoraj byliśmy w kinie i na kolacji :-) było miło

we czwartek jadę na szkolenie do Solca Kujawskiego - Jagna blisko Ciebie :-)

w sobotę śmigamy na weselicho do warszawy - Gie tu z kolei blisko ciebie :-)

we wtorek idę do fryzjera i kosmetyczki :D:D:D już nie mogę się doczekac :-)

[ Dodano: 2010-07-11, 20:58 ]
Obrazek

Obrazek

przerwa na lody :-)
Obrazek

Obrazek

: 12 lip 2010, 10:04
autor: #ania#
Margarita jaka z Maji śliczna dziewuszka, a te loczki .. no i w kolczykach wygląda rewelacyjnie :-)

Fajnie, że się Wam rocznica ślubu udała, może macie jeszcze jakieś swiatełko w tunelu :-))

Wróciłam z Małym z zakupów i od fryzjera i powiem Wam, ze mam dość.. jestem ugotowana na twardo.. chcę chłodu..

: 12 lip 2010, 17:05
autor: margarita83
#ania#, dziękuję, ja czasami też widzę to światełko, ale tylko czasami :-/
dziękuję za miłe słowa nt. Majuchy :-)
Ja dzisiaj w pracy też sie ugotowałam, z Majką chyba nigdzie nie pójdę nawet na basenik - masakra...
shoo a co u was???

: 12 lip 2010, 19:47
autor: #ania#
margarita, nic nie mów, ja mam w domu 35 stopni, normalnie pot cieknie po tyłku, byłam z Młodym na dworze chyba ze 20 min po obiedzie, nie chcial dłużej, pochlapaliśmy się troche w basenie i Jasiek obrał kierunek na dom.. Cale szczęście ja do basenu mam 20 schodów i 10 krokó, ale i tak nie chce mi się iść, okna też cały czas pozamykane, strach otiwerać, bo żar się leje z nieba..

Jutro będe miała wielki wentlator z pilotem, już się nie moge doczekać, zawsze troche ochłodzi.. no i na noc będe mogła właczyć ustawić na czas i iść spokojnie spać, a on się sam wyłączy..

Po za tym mam strasznego stresa jeśli chodzi o Jasia, żeby się nie odwodnił, nogdy aż rak nie pilnowałam go z piciem, a tteraz latam za nim jak opentana i pilnuje zeby pił chociaz po lyczku, z resztą sama też pochłaniam ogromne ilości wody, aż się dziwie że tyle moge w siebie wlać :-)


Majeczka sliczna dziewuszka, no i te loczki rozbrajające..

: 15 lip 2010, 17:43
autor: shoo
czesc dziewczyny, przepraszam, ze tyle milczalam, ale ostatnio mam baardzo duzo na glowie...

tak w skrocie, to tydzien temu wrocilam z Polski, na slubie brata bylo ekstra (jak dostane foty, to wkleje.. poki co, ciagle na nie czekam), mialam niezle jazdy z A., bylam o krok od zostania w Polsce, ale postanowilam, ze dam nam jeszcze jedna szanse (ile tych szans bylo, to juz sie nie umiem doliczyc :ico_noniewiem: )
w kazdym razie, po powrocie tutaj zaswital mi pomysl otwarcia wlasnego biznesu - na razie nie bede mowic co, ale czeka mnie bardzo duzo pracy, zeby ten cel zrealizowac
jestem bardzo zdeterminowana i pelna nadziei, ze to wypali :ico_sorki:
poki co, powoli to ogarniam i mysle, planuje, licze itp.
Jasperek pierwszy raz byl dzisiaj w przedszkolu - zostawilam go tam na 2 godziny, o dziwo obylo sie bez placzu, byl bardzo grzeczny i nie chcial isc, jak po niego przyszlam :ico_szoking:
jutro tez idziemy na 2 godzinki, a pozniej moze bede go zostawiac na dluzej
fajnie tu jest z tymi zlobkami/przedszkolami, ze mozna praktyczniez drogi wejsc i jest miejsce dla dziecka, zadnych zapisow, czekania, list itp. :ico_sorki:
zdecydowalam sie go tam oddac, bo widze, jak go ciagnie do dzieci... a poza tym, ja potrzebuje troche oddechu, bo maly zrobil sie BARDZO meczacy i absorbujacy, nie moge nic zrobic, kiedy kreci mi sie pod nogami... nie mowiac juz o jakiejs pracy umyslowej....

z A. uklada nam sie poki co poprawnie, powiedzialabym nawet, ze dobrze... wspiera mnie w moich planach, pomaga, zacheca.. doceniam to
moze zobaczyl, ze nie jestem tylko kura domowa, ktorej wygodnie sie siedzi w domu, ze mam ambicje i chce je realizowac :-)

sorrry, ze tak tylko o sobie... doczytam Was pozniej, bo teraz praktycznie dnia mi brakuje :ico_noniewiem:

pozdrowienia dla wszystkich maluszkow i dla Was Kochane!! :ico_oczko:

[ Dodano: 2010-07-15, 17:45 ]
aha, u nas upaly tez zabijaja.... codziennie ponad 40 stopni, mozna oszalec :ico_olaboga:

: 19 lip 2010, 13:59
autor: #ania#
shoo, powodzenia w realizacji planów, ja już mocno trzymam kciuki, aby wszystko poszło po twojej mysli :-)

I szczerze zazdroszcze, że możesz tak z ulicy wejść i zapisać dziecko do przedszkola, ja chciałabym, zeby jaś poszedł za rok od września do przedszkola, czyli w tym roku we wrześniu musze złożyć juz dokumenty i cierpliwie czekać, myśle że go przyjmąale sama biurokracja jest powalająca..

Przez weekend bylismyodcięci od sieci, Jasiek w piatek jakimś cudem rozkodowal routher, wywalił wszystkie ustawienia i zanim do tego doszłam, oczywiście dzięki pomocy P na odległość, mineły 2 dni..

Z dobrych informacji, dzisiaj zaczeli rmont mojej ulucy, własnie kopią jakieś doły pod studzienki ściekowe, mam nadzieje, ze w miare szybko położą chodniki, to ja juz bede w 7 niebie, sam asfalt mnie nie kręci, bo i tak rzadko jeżdze samochodem ostatnio :-)

Jasiek dzisiaj nieziemsko amrudny był, męczył się żeby zasnąć chyba z 1,5 godziny w końcu wzielam go do wózka zrobliliśmy rundke kolo wszystkich kpparek, tirów i innych dziwnych rzeczy i sprzętów no i zasnąl, mógłby pospac z godzinke..

Mykam, bo obiad mam w piekarniku, tzn cwiartki z kurczaka, musze jeszcze obrac ziemniaczki surówke mam w lodówce i obiadek gotowy ;-)

: 19 lip 2010, 14:49
autor: Pati85
Hej

my juz po zabiegu, operacja przebiegla dobrze iw szystko jest ok.
Teraz tylko czekac na efekty, myslalam, ze Erys gorzej to zniesie, ale nie bylo az tak zle.

shoo, powodzenia w realizacji planow, fajnie, ze masz taka mozliwwosc, oby sie udalo :-)

margarita, jaka Maja juz duza, fajne fotki

A u nas ok, powoli szykujemy sie do wyjazdu do Polski, jedziemy na wesele do kuzyna P. a ja zostane z malym na miesiac w Polsce, troche odpoczac, odetchnac, bo juz mam dosc siedzenia w domu

A co z Iwonka???

: 19 lip 2010, 16:37
autor: #ania#
Pati85, super, że się wszystko udało i że Erik dzielnie zniósł pobyt w szpitalu, dla niego to pewnie było wielkie wydarzenie.. a dla Was wielki stres..

: 19 lip 2010, 18:28
autor: yoanna
Shoo gratuluje zzapalu :) i tez mam nadzieje,ze wszystko Ci sie uda.

Pati dobrze, ze juz po :ico_sorki:

Ja musze sie zbierac za sprzatanie bo w mieszkaniu mam mega balagan, podlogi nie myte od 2 tygodni :D odkurzam kilka razy dziennie ale zapominalam o koncowce do mopa a na kolanach mi sie nie chcialo myc :) chociaz moj mezulo umyl porzadnie podloge w kuchni a to najwazniejsze :)