moja majka ostatnio sie zrobila wielkim smieszkiem wczoraj jak jechalismy samochodem do kosciola to sie az na glos smiala prawie cala droge
jejki dziewczyny jeszcze 10dni i lece
I ja sie witam my dzisiaj jedna pobudka w nocy o 3 pozniej po 7 i tak sobie lezalysmy od tej 7 az wkoncu majka usnela a ja moge sniadanko zjesc i sie okapac bo tak z nia na rekach by nie dalo rady
moja majka ostatnio sie zrobila wielkim smieszkiem wczoraj jak jechalismy samochodem do kosciola to sie az na glos smiala prawie cala droge
jejki dziewczyny jeszcze 10dni i lece
moja majka ostatnio sie zrobila wielkim smieszkiem wczoraj jak jechalismy samochodem do kosciola to sie az na glos smiala prawie cala droge
jejki dziewczyny jeszcze 10dni i lece
Kolor oczek może się chyba zmienic do 6 miesiąca, chociaż nieraz pisząże nawet do roku. Więc mamy jeszcze czas 
Robak dopóki karmiłam piersia to moja Nadusia też nie mogła sama zrobic kupki. Co trzeci dzień wywoływałam jej czopkiem. Jak przeszłam na sztuczne mleko Enfamil Premium to dopiero przestały nas męczyc te kupy. Teraz są codziennie, wprawdzie zielone ale są. Nie wiem czy byś chciała spróbowac ale po soczku jabłkowym też dzieciaczki ładnie robią kupki. Mogłabyś jej troszkę dac. Moja Niunia jest w tym samym wieku co Sarunia i jej daję. A zawsze to natura nie chemia.
A u nas nocka standardowo - 2 pobudki: o 1 i o 4 . No i pobudka przed siódmą i od ósmej znowu śpi
Więc na przespanie calej nocki recepty nie podam
Buziaczki...
[ Dodano: 2008-04-07, 08:46 ]
Iwonko a jak będziesz w Polsce to będziesz miała możliwośc żeby do nas zaglądac?
Robak dopóki karmiłam piersia to moja Nadusia też nie mogła sama zrobic kupki. Co trzeci dzień wywoływałam jej czopkiem. Jak przeszłam na sztuczne mleko Enfamil Premium to dopiero przestały nas męczyc te kupy. Teraz są codziennie, wprawdzie zielone ale są. Nie wiem czy byś chciała spróbowac ale po soczku jabłkowym też dzieciaczki ładnie robią kupki. Mogłabyś jej troszkę dac. Moja Niunia jest w tym samym wieku co Sarunia i jej daję. A zawsze to natura nie chemia.
A u nas nocka standardowo - 2 pobudki: o 1 i o 4 . No i pobudka przed siódmą i od ósmej znowu śpi
Więc na przespanie calej nocki recepty nie podam
Buziaczki...
[ Dodano: 2008-04-07, 08:46 ]
Iwonko a jak będziesz w Polsce to będziesz miała możliwośc żeby do nas zaglądac?
robak, ja co do kupek to nie pomoge u nas sa nawet 3 dziennie raz czy dwa sie zdarzylo ze majka nie umiala zrobic to jej przegotowalam wody z kminkiem i zaraz poszla
a slyszalam ze dzieci na cycu moga nawet kilka dni nie robic chyba nawet 7 (o ile dobrze pamietam), a jak jej tak bedziesz caly czas pomagac to moze sie przyzwyczaic i bez pomocy ja nie ruszy
a slyszalam ze dzieci na cycu moga nawet kilka dni nie robic chyba nawet 7 (o ile dobrze pamietam), a jak jej tak bedziesz caly czas pomagac to moze sie przyzwyczaic i bez pomocy ja nie ruszy
Robak Nadia też nie ma jeszcze 4 miesięcy a nic jej nie jest po soczku. Tylko dodaję do tego soczku trochę wody przegotowanej. Jak zobaczysz że coś jej jest to poprostu przestaniesz dawac.
[ Dodano: 2008-04-07, 09:00 ]
Ja daję jabłkowo-winogronowy z Gerbera. Naprawdę nie zaszkodzi, a kupkę niusia zrobi.
[ Dodano: 2008-04-07, 09:00 ]
Ja daję jabłkowo-winogronowy z Gerbera. Naprawdę nie zaszkodzi, a kupkę niusia zrobi.
kaska28 pisze:Iwonko a jak będziesz w Polsce to będziesz miała możliwośc żeby do nas zaglądac?
mam nadzieje ze mariola mi pozwoli posiedziec u niej troszke nie bede tak czesto zagladac jak teraz ale pewnie bede na biezaco no i oczywiscie wkleimy zdjecie majeczki z amelka zobaczymy czy dziewczyny cos podobne do siebie
Ja też mam tą herbatkę z melisą i mały robi codziennie lub co drugi dzień, jeszcze oprócz tego daję świeże starte jabłko ale niewiem czy dla was nie za wcześnie. Aha a tą herbatkę podawałąm od 3,5 m-ca już
Dziś w nocy pobudki dwie, tylko że przy drugiej o 4,30 się przesikał i musiałam go przebierać więc się przebudził i nie mógł usnąć, ponosiłam go trochę ale nie usypiał, więc go położyłam, popłakał z 10minut i usnął.
A na weselu byłam do 23.30 trochę się bałam o tego mojego szkraba ale był spokojny więc na kolejne wesele kolejnego brata też ciociom zostawię.
Lecę się przepłukać i spacerek dziś obowiązkowy, taka piękna pogoda jest.
[ Dodano: 2008-04-07, 09:09 ]
A i sobie przypomniałam że jak Artur wcześniej nie mógł kupek zrobić i herbatek też się bałam to glukozą go przepajałam przed każdym posiłkiem , nieduzo wypijał ale zawsze trochę wody popłynęło, tym bardziej że jak piszesz dokarmiasz. Tylko po glukozie to efekt jest dopiero po jakiś dwóch dniach podawania reguralnego.
Dziś w nocy pobudki dwie, tylko że przy drugiej o 4,30 się przesikał i musiałam go przebierać więc się przebudził i nie mógł usnąć, ponosiłam go trochę ale nie usypiał, więc go położyłam, popłakał z 10minut i usnął.
A na weselu byłam do 23.30 trochę się bałam o tego mojego szkraba ale był spokojny więc na kolejne wesele kolejnego brata też ciociom zostawię.
Lecę się przepłukać i spacerek dziś obowiązkowy, taka piękna pogoda jest.
[ Dodano: 2008-04-07, 09:09 ]
A i sobie przypomniałam że jak Artur wcześniej nie mógł kupek zrobić i herbatek też się bałam to glukozą go przepajałam przed każdym posiłkiem , nieduzo wypijał ale zawsze trochę wody popłynęło, tym bardziej że jak piszesz dokarmiasz. Tylko po glukozie to efekt jest dopiero po jakiś dwóch dniach podawania reguralnego.
Czesc dziewczynki. Witam nowe koleżanki Tagar i Robak
Cały poprzedni tydzień byliśmy w Poznaniu u teścia, wiec nie mialam jak do Was zajrzeć. Bardzo dużo popisałyście, nie dam rady wszystkiego przeczytać, tak trochę poprzeglądałam tylko. Nasza Ula odkryła ostatnio, że ma rączki i ciągle je ogląda, uwielbia je też wciągać i jeść... heheheh ślini się niemiłosiernie i puszcza banieczki fajnie to wygląda. Powoli zaczyna chwytać zabawkę. Jarek kupił Jej taką kostkę z zwierzątkami i kładzie Jej na brzuszku, a Ona po chwili łapie ją w rączki i pcha do buzi Fajnie to wygląda. Niesamowite, jak nasze maluchy szybko się uczą i poznają swoje możliwości.... heheheh
U nas nocka super, choć wczoraj na wieczor było ciężko z zaśnięciem, Ulek zasnęła dopiero około 22. W czwartek dopadł mnie katar, a w piątek Ulcia zaczełą kaszleć kichać i miec katarek. Noc z piatku na sobotę była straszna, cały czas mała chciała cyca, a jak tylko go wypluwała, to zaczynała się wiercić i kwękać. To była ciężka noc. Na szczęście już czuje się lepiej i katarek Jej przechodzi. Czego nie można powiedzieć o mnie.
Składam zaległe życzenia wszystkim naszym solenizantom: Nadii, Karolkowi i Mirusiowi
Cieszę się bardzo, że masz mate Nasza Ula lubi na niej leżeć, ale po 15 minutach już Jej się to nudzi i chce na ręce. Też się rozbestwiła i ciągle na rękach chce być, na rękach zasypia.... albo bujana w wózku.
Buziaki dla wszystkich i miłego dzionka.... U nas pada deszcz, więc chyba nici ze spacerku :-( Jarek coś mowi, żeby do Tesco pojechać na zakupki.....
Cały poprzedni tydzień byliśmy w Poznaniu u teścia, wiec nie mialam jak do Was zajrzeć. Bardzo dużo popisałyście, nie dam rady wszystkiego przeczytać, tak trochę poprzeglądałam tylko. Nasza Ula odkryła ostatnio, że ma rączki i ciągle je ogląda, uwielbia je też wciągać i jeść... heheheh ślini się niemiłosiernie i puszcza banieczki
fajnie to wygląda. Powoli zaczyna chwytać zabawkę. Jarek kupił Jej taką kostkę z zwierzątkami i kładzie Jej na brzuszku, a Ona po chwili łapie ją w rączki i pcha do buzi Fajnie to wygląda. Niesamowite, jak nasze maluchy szybko się uczą i poznają swoje możliwości.... heheheh
U nas nocka super, choć wczoraj na wieczor było ciężko z zaśnięciem, Ulek zasnęła dopiero około 22. W czwartek dopadł mnie katar, a w piątek Ulcia zaczełą kaszleć kichać i miec katarek. Noc z piatku na sobotę była straszna, cały czas mała chciała cyca, a jak tylko go wypluwała, to zaczynała się wiercić i kwękać. To była ciężka noc. Na szczęście już czuje się lepiej i katarek Jej przechodzi. Czego nie można powiedzieć o mnie.
Składam zaległe życzenia wszystkim naszym solenizantom: Nadii, Karolkowi i Mirusiowi
Goonia pisze:Pinko załatwiliśmy sprawę inaczej
Cieszę się bardzo, że masz mate
Nasza Ula lubi na niej leżeć, ale po 15 minutach już Jej się to nudzi i chce na ręce. Też się rozbestwiła i ciągle na rękach chce być, na rękach zasypia.... albo bujana w wózku.
Buziaki dla wszystkich i miłego dzionka.... U nas pada deszcz, więc chyba nici ze spacerku :-( Jarek coś mowi, żeby do Tesco pojechać na zakupki.....
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości