witam
nocka ok,pobudka o 6.39 dokładnie
spałam jak zabita całą nockę
głowa mi pęka
katar ogromny,szyja ałaaaaaaaa i chyrlam
kurcze kiedy to sie skończy
nie wiem czy dzis gdzieś wyleze ,nie mam siły narazie
ja zupe mam z wczoraj a na drugie placki ziemniaczano-mięsne gotowe już prawie ,tylko usmażyć
od rana sprzątałam ledwo głowa ruszając,musze o ile bede wychodzic jakoś głowe umyć,tylko nie wiem jak mam ja schylić
Nat humorek już lepszy?
faktycznie Patki daaawno nie było
dla Gabi zdrówka :ico_buziaczki_big:
mężulo już jedzie ,wyjechali o 12,jak dobrze pójdzie to moze koło 19 bedzie w domku
chmurzy sie na dworze,słońce jakies jest czasem,ok 20 st ale wieje znowu
a w ogóle nie mogłam sie dostać na tt,jakis błąd mi wyskakiwał cały czas