ale żeście od wczoraj napisały. Ledwo co zdążyłam przeczytać.
U nas tak: temperatura w ciągu dnia wzrosła do 39,5, teść zawiózł mnie na pogotowie. Okazało sie że pokąsało mnie w plecy jakieś pieruństwo i stąd ta gorączka. Dostałam przeciwgorączkowy i odczulający zastrzyk i zakaz picia alkoholu :). Dziś jadę na drugi zastrzyk.
buty nie są tak naprawdę nie są za małe tylko za szczupłe. Chyba mi noga przytyła. A chodzi tu o buty z cywilnego :) więc stwierdziłam tak, na ślub pójdę w tych trochę cisnących butach, przecież w kościele sie nei chodzi, więc dam radę, a na wesele pójdę w sandałkach.
wczoraj zdążyłam się też pokłócić z teściami. ustaliliśmy z Mariuszem że na czas ślubu i wesela Alicja zajmie sie jego kuzynka. Dziewczyna zgodziła sie bez problemu. Moja genialna teściowa stwierdziłą jednak że jednak bierzemy Alicję na ślub i potem na salę a odwieziemy ją tuż przed kąpielą. Wykapiemy nakarmimy i wrócimy na wesele
[ Dodano: 2008-07-18, 16:20 ]
wredoty Wy jesteście. Tak wciskać babie dziecko