: 14 mar 2009, 00:51
padam na twarz.... moje dziecko ma jutro imieniny (no po prawdzie to w niedzielę, ale teściowie się na jutro zapowiedzieli) i cały wieczór spędziłam w kuchni na pieczeniu. Mój mąz stwierdził, ze jestem nienormalna. I w tym momencie musze się z nim zgodzić
zwłaszcza, ze przez to pieczenie nie zaczęłam jeszcze sprzętać
ą

