: 05 wrz 2012, 20:21
u nas w 4-latkach jak była Martynka to też tak było że nie sikała przez kilka dni w przedszkolu, ale okazało sie że chłopcy chodzili podglądać dziewczynki pani zrobiła porządek i już było ok.
Z jedzeniem też jest spoko. Je to co lubi, choć z tego co wiem to więcej je różnych rzeczy w przedszkolu niż w domu.
Jak nam pogoda dopisze to 28 września nasza grupa robi sobie ognisko integracyjne w sumie dwa lata dzieci razem chodzą a rodzice nie wszyscy się znają. Wychowawczynie też z nami będzie.
Ogólnie ich wychowawczyni jest super. Nawet nam zrobiła krótkie przeszkolenie z programu który będą realizowały dzieci. Jak mamy je w domu uczyć żeby nauczyć a nie zniechęcić
Z jedzeniem też jest spoko. Je to co lubi, choć z tego co wiem to więcej je różnych rzeczy w przedszkolu niż w domu.
Jak nam pogoda dopisze to 28 września nasza grupa robi sobie ognisko integracyjne w sumie dwa lata dzieci razem chodzą a rodzice nie wszyscy się znają. Wychowawczynie też z nami będzie.
Ogólnie ich wychowawczyni jest super. Nawet nam zrobiła krótkie przeszkolenie z programu który będą realizowały dzieci. Jak mamy je w domu uczyć żeby nauczyć a nie zniechęcić