: 13 lut 2011, 22:21
Martalka, to mnie pocieszyłaś
No i u nas DOKŁADNIE tak samo
Też mam przyjemność podziwiać jak mleko tryska na wszystkie strony, jak Nikoś zostaje rozproszony
I właśnie w ciągu dnia często się to zdarza, jak Mąż coś do mnie powie, ktoś wejdzie, słyszy zamykanie drzwi, swoją zabawkę itp.
Jak Go zostawię na chwilkę w foteliku po skończonym jedzonku, by umyć miseczkę, odłożyć śliniak czy przynieść chusteczkę to jest takie żalenie się "oooo mama mama "
Generalnie od kilku miesięcy jak pierwszy raz usłyszałam mama, to właśnie w sytuacjach jak jest Mu źle, jak o coś bolało, jak jest zmęczony, jednym słowem jak trwoga to do mamy 



To samo mogę powiedzieć o moim Synku(Milena, gdy tylko wychodzę podczas gdy ona jest nie w sosie, płacze, woła "mama"- jak słowo daję, dzisiaj sprawdziłam- to do mnie kieruje to słowoMoja kochana :) ).


