Strona 117 z 150

: 13 lut 2011, 22:21
autor: karo-22
Martalka, to mnie pocieszyłaś :-) No i u nas DOKŁADNIE tak samo :-) Też mam przyjemność podziwiać jak mleko tryska na wszystkie strony, jak Nikoś zostaje rozproszony :ico_oczko: I właśnie w ciągu dnia często się to zdarza, jak Mąż coś do mnie powie, ktoś wejdzie, słyszy zamykanie drzwi, swoją zabawkę itp.
(Milena, gdy tylko wychodzę podczas gdy ona jest nie w sosie, płacze, woła "mama"- jak słowo daję, dzisiaj sprawdziłam- to do mnie kieruje to słowo :ico_szoking: Moja kochana :) ).
To samo mogę powiedzieć o moim Synku :-) Jak Go zostawię na chwilkę w foteliku po skończonym jedzonku, by umyć miseczkę, odłożyć śliniak czy przynieść chusteczkę to jest takie żalenie się "oooo mama mama " :ico_oczko: Generalnie od kilku miesięcy jak pierwszy raz usłyszałam mama, to właśnie w sytuacjach jak jest Mu źle, jak o coś bolało, jak jest zmęczony, jednym słowem jak trwoga to do mamy :ico_oczko:

: 13 lut 2011, 22:35
autor: Martalka
Powiem Ci tylko jeszcze Karuś, że z Bartuśkiem to karmienie było krótsze, bo ja już od około 7 mca podawałam mu dwa razy dziennie mleko modi. Ha, zalecenie pediatry, bo za mało przybierał :) Teraz nie dam się zrobić w bambuko, bo od modi wcale lepiej nie tył :ico_puknij:
A wprowadzenie modi na pewno skróciło laktację o kilka miesięcy. Zwłaszcza, że on w nocy nie ssał nic a nic.

Julka, no właśnie lekarze zalecają niby odstawienie starszaka, ale naprawdę jest tak, że to oczywiście nie powinno dotyczyć wszystkich. Ciąże zagrożone oczywiście lepiej oszczędzać. To samo jak kobieta miała wcześniejsze problemy z hormonami które podtrzymują ciążę- wydzielana podczas karmienia oksytocyna działa jak wiadomo naskurczowo na macicę. Ale to samo sex. Więc bez przesady.
Ja karmiłam 2 miesiące ciąży. A nawet ciut ponad. Na samym początku czułam podczas karmienia twardnienie macicy, ale szybko mijało. Potem było wszystko oki, a po kilku tygodniach właśnie nieprzyjemne stało się to karmienie dla moich brodawek :)
Dobrze, że Damianek oddał cycka bez żalu :ico_haha_01:

Moja koleżanka karmiła swoją pierwszą córkę nadal podczas całe ciąży, i to niemało ;)
Druga córa urodziła się z wagą 4200 :) A potem karmiła OBIE :ico_brawa_01: Wszystko w rodzinie :)

[ Dodano: 2011-02-13, 21:37 ]
Mój maraton ciąża+karmienie+ciąża+karmienie trwa już od grudnia 2007 :ico_szoking:

: 13 lut 2011, 23:02
autor: julchik22
Martalka napisał/a:
(Milena, gdy tylko wychodzę podczas gdy ona jest nie w sosie, płacze, woła "mama"- jak słowo daję, dzisiaj sprawdziłam- to do mnie kieruje to słowo Moja kochana :) ).

To samo mogę powiedzieć o moim Synku Jak Go zostawię na chwilkę w foteliku po skończonym jedzonku, by umyć miseczkę, odłożyć śliniak czy przynieść chusteczkę to jest takie żalenie się "oooo mama mama "
U nas tym słowem jest "tata" , co czyni mojego Mężulka niezwykle szcześliwym - nie ważne, że jak Dawiś je wymawia to patrzy w moim kierunku :ico_haha_01:
Mój maraton ciąża+karmienie+ciąża+karmienie trwa już od grudnia 2007
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: jestem pełna podziwu!
Moja koleżanka karmiła swoją pierwszą córkę nadal podczas całe ciąży, i to niemało ;)
Druga córa urodziła się z wagą 4200 :) A potem karmiła OBIE Wszystko w rodzinie :)
A to nie jest tak, że skład mleka dla starszaka nie koniecznie pasuje dla niemowlaka? Ciekawa jestem jaki rodzaj mleka w zaistniałej sytuacji miała Twoja koleżanka :-)

Martalka, ja mam do Ciebie pyatnko z innej bajki: Ty chyba jakoś nie tak dawno przerabiałaś temat odkurzaczy jeśli się nie mylę :ico_noniewiem: Wygrzebałaś coś fajnego, bo moi Teście właśnie chcą kupić i poprosili nas o pomoc

: 13 lut 2011, 23:07
autor: karo-22
Martalka, taki los z tymi pediatrami... Chociaż ja muszę przyznać, że bardzo jestem zadowolona z naszego! Nic nie narzuca, nie panikuje, nie wyolbrzymia, ba i nawet nie stosuje się do zaleceń! :ico_brawa_01: Twierdzi, że bazuje na swoim doświadczeniu i sama poleca wprowadzanie glutenu ok. roku, lub nawet po.

Co do tego karmienia w ciąży, to mój lekarz też powiedział mi, że absolutnie powinnam go zaprzestać gdybym zaszła w ciążę... Ale dziś czytałam w necie właśnie o tym co piszesz, że jeśli się nic nie dzieje można karmić całą ciążę, a po porodzie dwójkę! Jestem w szoku!...
Ale znając siebie - bałabym się :ico_oczko: Dlatego planujemy kolejnego dzieciaczka po wykarmieniu Nikosia :-)

[ Dodano: 2011-02-13, 22:08 ]
Mój maraton ciąża+karmienie+ciąża+karmienie trwa już od grudnia 2007 :ico_szoking:
Imponujące Mamusiu :-)

[ Dodano: 2011-02-13, 22:13 ]
A to nie jest tak, że skład mleka dla starszaka nie koniecznie pasuje dla niemowlaka?
Juluś Kochana, z tego co wyczytałam dziś, to mniej więcej od połowy ciąży zaczyna się syntezowanie mleka dla dziecka, które ma się narodzić. Wówczas smak mleka zmienia się i może być go mniej więc starszak może wtedy zrezygnować z cycowania. Ale jeśli o przetrzyma, to będzie dalej ssał mleczko przeznaczone dla noworodka :ico_oczko: Ponoć nie ma obaw, że go zabraknie dla malucha, bo laktacja jest większa, bo dwie mordki do wykarmienia. Ale mówię, ja bym się nie podjęła.

: 13 lut 2011, 23:16
autor: Martalka
Julchik, mleko dostosowuje się pod noworodka oczywiście. Ale starszej nie zaszkodzi przecież :) A starczy to już na pewno :) Swoja drogą, ciekawe czy jeszcze karmi,zapytam w śr. bo maleńka ma już roczek :)

Temat odkurzaczy? Chyba nie...
Ale kiedyś tam szukałam tego jedynego ;) I znalazłam, ale nie bez wad, jednak nawet mogę polecić, bo jest fajny, hula nam już od ponad 3 lat. Samsung Clover (z silver nano). W komplecie ma worek zwykły (materiałowy) można też używać papierowych. ALE ma też zbiornik cyklonowy (na rurze) i tym sposobem worek tradycyjny prawie się nie zapełnia, wywalam tylko ten cyklon, a wór raz na jakiś czas porządnie trzepię. To taki odkrzacz workowo-bezworkowy :)
Jego MINUS to brak DOBREJ końcówki do szczelin, a takiej o szer ok 10 cm, tradycyjnej, nie ma wcale. SĄ: ssawka duża z przełączeniem dywan/podłoga, ssawka do parkietów, ssawka 2w1 total bardziew, ja nie wiem jak tą ostatnią dobrze używać (ani toto do szczelin nie sięga ani tapicerki dobrze nie odkurza.
http://www.e-commerce.pl/Odkurzacz-work ... 5,675.html
ciekawe czy jeszcze jest w sprzedaży

: 13 lut 2011, 23:16
autor: karo-22
U nas tym słowem jest "tata" , co czyni mojego Mężulka niezwykle szcześliwym - nie ważne, że jak Dawiś je wymawia to patrzy w moim kierunku :ico_haha_01:
Nikoś również mówi "tata" :-) I nawet znacznie częściej niż "mama", bo jak mówię mama jak się źle dzieje, a tata w trakcie zabaw, czyli cały dzień :ico_oczko: Nie muszę przy tym mówić, jaki dumny jest Tatuś :-D

: 13 lut 2011, 23:18
autor: Martalka
aha, te szczelinówki dokupiłam sobie w sklepie z częściami do agd :) bez problemu

[ Dodano: 2011-02-13, 22:20 ]
U nas tym słowem jest "tata" , co czyni mojego Mężulka niezwykle szcześliwym - nie ważne, że jak Dawiś je wymawia to patrzy w moim kierunku :ico_haha_01:
Nikoś również mówi "tata" :-) I nawet znacznie częściej niż "mama", bo jak mówię mama jak się źle dzieje, a tata w trakcie zabaw, czyli cały dzień :ico_oczko: Nie muszę przy tym mówić, jaki dumny jest Tatuś :-D
kochane bobasy!
U nas też bywa "tata", właściwie zanim pojawiło się mama, był tylko tata i baba ;)
Pewnie jeszcze bez kontekstu właściwego, ale cieszył się tata oj cieszył.

: 14 lut 2011, 10:11
autor: julchik22
Ale znając siebie - bałabym się
Ja też
Julchik, mleko dostosowuje się pod noworodka oczywiście. Ale starszej nie zaszkodzi przecież :)
No tak, ale co wówczas z cenną siarą? Czyżby kontynuowanie karmienia starszaka odbywało się kosztem pozbawienia niemowlaka siary? :ico_noniewiem:

Martalka, dzięki za info dotyczące odkurzacza :ico_sorki: Widzisz, wydawało mi się że jakoś niedawno (rok temu) przerabiałaś ten temat..., a może to dotyczyło jakiegoś innego sprzętu? zmywarki..., pralki... :ico_noniewiem: , a mi się wydawało że odkurzacza :ico_oczko:

Dawiś mówi jeszcze "baba", "dada", "daj" - zwłaszcza podczas jedzenia :ico_haha_01: i inne ciekawe kombinacje :-)

: 14 lut 2011, 10:32
autor: tibby
u nas baba i dada/tata to naprzemiennie na wszystko :ico_haha_01: i z mama skraca sobie slowoo do mammm - z dlugim koncowym M :ico_haha_01: :ico_haha_01: do tego hau hau :ico_haha_01: i brrrr ustami jak samochodzik i udaje konika :ico_haha_01:

: 15 lut 2011, 13:38
autor: Samanta
Oooo, Samanta,
A właśnie już dawno chciałam Cię zapytać. Ty Małej papek(słoczki) nie dajesz wogóle czy pozwalasz po prostu jej je jeść rączkami? No i czy nie masz problemu z urozmaicaniem diety o tej porze roku?...no bo wiesz w słoczkach są morele, brzoskwinie, jagody itd., a do mrożonek raczej bym nie sięgała bo są czymś pryskane żeby się nie psuły (info od znajomego pracownika chłodni) :ico_noniewiem:
Nie podaję Laurence papek wcale, bo od początku nie lubiła i to mnie bardzo cieszyło, bo jak spróbowałam to doskonale to moje dziecię zrozumiałam ;)
Laura je to co my po prostu i to na co ma ochotę typowe BLW od początku do końca ;) ja uwazam, że odzywiam sie zdrowo (rozsądnie zdrowo), mój mąż troszkę odbiega od normy ale bardzo się stara ;) u nas posiłki są celebrowane, zasiadamy razem jak jest M to w 3 jak go nie ma to ja zawsze jem z Laurą ;) ona je na swojej tacce, ja na swoim talerzu. Ja nie potrzebuję do życia słonego ani słodkiego, więc dla mnie wspólne jedzenie tego co niemowlak nie stanowi problemu ;) a mój mąż na swoim talerzu sobie dosala ;) Poza tym z ta ekologią to ja jestem bardzo sceptyczna i wiem, że jak moje dziecię będzie już jadało poza domem (przedszkole) to nikt jej eko produktów serwował nie będzie i dopiero problem może się zacząć w tym czasie, gdy organizm będzie przyzwyczajony do "jałowośi", a dostarczy mu się chemii i przetworzonych badziewi ;/ także myslę, że wszystko z umiarem a będzie good ;)

Fartuszki są z IKEI ;), krzesełko z resztą też, bo super się sprawdza przy BLW ;)

Niestety nie pojawiam sie zbyt czesto, bo brak mi już czasu na kompa. I nie do końca mi z tym dobrze, bo fajnie mi tu z Wami ale jak wiecie wziełam się za poprawę swojej kondycji, a to też nie mało czasu mi zajmuje ;) zawzięta bestia jestem i działam ;) i wierzę, że tzw. przesilenie wiosenne mnie ominie ;)

jak chcecie się dolaczyć do ćwiczeń to zapraszamy na www.mamafit.pl ;) tam ćwiczymy z laurenką dla Was ;D

Śniło mi sie dzisiaj, ze jestem w ciąży ;) normalnie tak realny to był sen ;) ech...

Pozdrowionka ślę...

[ Dodano: 2011-02-16, 11:26 ]
nasz wczorajszy obiad:

Obrazek